An Enchantment of Ravens recenzja

Opadające jesienne liście - spokój i magia

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Lorian ·2 minuty
2023-01-29
2 komentarze
14 Polubień
Co wyróżnia książkę Margaret Rogerson z całego zastępu powieści o fae, którym przewodzi Sarah Maas i Holly Black? Powiedziałabym, że fakt, że da się ją czytać, ale zapewne wiele fanek tych autorek się ze mną nie zgodzi. Tak więc pójdę inną drogą. "An Enchantment of Ravens" to książka ciepła, niczym koc otulający nas w mroźną zimową noc. Napisana pięknym, urokliwym stylem. Niczym źródlana woda opływająca czytelnika, świeża i migocząca w blasku słońca.

I tak, zdecydowanie da się ją czytać.

Rook jest księciem jesiennego dworu, a Isobel, utalentowana malarka, ma stworzyć dla niego portret. Nikt się nie spodziewa, jak wiele kłopotów i problemów to spowoduje i jak wiele o sobie dowiedzą się ci dwoje. Ani jak bardzo to zmieni ich poukładane, choć niekoniecznie szczęśliwe do tej pory życie. Intryga nie jest więc skomplikowana, a akcja nie rwie do przodu niczym spłoszony koń - powiedziałabym jednak, że jest to zaleta powieści. Dzięki poetyckiemu stylowi autorki powoli suniemy wraz z bohaterami przez krainy fae, wtapiamy się w las głębiej i głębiej, a wszystko to, cała ta magia, okraszona jest czarem delikatnym niczym jesienna pajęczyna.

To, w jaki sposób autorka przedstawia zaklęty lud, wpasowuje sie idealnie w moje wyobrażenie o nim. Fea przedstawione w książce są stworzeniami lasu i nocy, a czar ukrywa ich prawdziwą naturę. Są napisane jako marzenie senne każdego śmiertelnika, tylko pozornie doskonałe, naznaczone wiekami życia i mrokiem skrywanych uczuć. I są śmiertelnie niebezpieczne, gdyż każde niesprecyzowane życzenie może uderzyć ze strony, z której najmniej sie tego spodziewasz. Pomijając niezaprzeczalny fakt, że ich moce potrafią o wiele więcej, niż samo spełnianie nierozsądnych życzeń śmiertelników.

"An Enchantment of Ravens" to nie książka dla każdego. Powiedziałabym nawet, że jest ona trochę specyficzna. Nie ma tutaj nagłych zwrotów akcji, nie ma dreszczyku emocji. Jest spokój, który nie mija nawet podczas opisywanych walk czy zmagań z niebezpieczeństwem. Są zaczarowane kręgi, cykady i opadające liście. Jest dużo podróżowania po lesie, podczas której to podróży bohaterowie poznają sie lepiej. Powiedziałabym, że jest to spokojna, wyważona książka, która ma zauroczyć pewien rodzaj czytelnika. Takiego lubiącego poezję, wieczory przy grzanym winie, muzykę folkową i bieganie boso po trawie w czasie deszczu.

Jest to książka do której będę często wracać. Ten spokój, czarowny i delikatny, zauroczył mnie kompletnie. Jedyne co odrobinę dźgało mnie pod skórą, był zbyt szybko rozwinięty wątek uczuciowy - ale sam fakt, że przeczytałam cokolwiek ocierającego sie o romans fantastyczny i - co więcej - podobał mi się on, świadczy o wysokich walorach estetycznych tej powieści. Jeśli wiec jesteś rodzajem czytelnika, który wymieniłam, być może Rook rzuci także na ciebie krucze zaklęcie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-29
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
An Enchantment of Ravens
An Enchantment of Ravens
Margaret Rogerson
7/10

Isobel is an artistic prodigy with a dangerous set of clients: the sinister fair folk, immortal creatures who cannot bake bread or put a pen to paper without crumbling to dust. They crave human Craft...

Komentarze
@KazikLec
@KazikLec · prawie 2 lata temu
"Co wyróżnia książkę Margaret Rogerson z całego zastępu powieści o fae, którym przewodzi Sarah Maas i Holly Black? Powiedziałabym, że fakt, że da się ją czytać" - mocny pocisk, ale jak najbardziej zasłużony :P

Jestem dopiero na początku, i właśnie liczę na spokojny, jesienny romans - na dzień dobry plus, że fae faktycznie są fae, a ludzie mają przewagę w pewnych aspektach, a nie są tylko nędzną podrasą ustępującą we wszystkim (tak, patrzę na ciebie, Maas).
× 3
@Lorian
@Lorian · prawie 2 lata temu
O tak, za to także polubiłam świat wykreowany przez Rogerson - fae są bardzo fae. I nie ma w tym romansie braku balansu sił, zgadzam się, Isobel potrafi po prostu inne rzeczy, których Rook nie może i na odwrót :) Obie rasy zaś patrzą z pewną zazdrością na umiejętności drugiej :)
× 2
@Tanashiri
@Tanashiri · prawie 2 lata temu
Mniemam koleżanko, żeś czytała w oryginale 🙂 brawo!
× 3
@Lorian
@Lorian · prawie 2 lata temu
Tak :) Moja pierwsza książka w oryginale ^^ I nie było nawet trudno.
× 1
An Enchantment of Ravens
An Enchantment of Ravens
Margaret Rogerson
7/10
Isobel is an artistic prodigy with a dangerous set of clients: the sinister fair folk, immortal creatures who cannot bake bread or put a pen to paper without crumbling to dust. They crave human Craft...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Darem dobrego ludu jest ułuda - spowijająca każdy ich grymas twarzy, każdy ruch, tworząca perfekcję i piękno, za którym wielu śmiertelników gotowe jest oddać to, kim są - swoją duszę, swoje ja. Ale p...

Pozostałe recenzje @Lorian

Przygody Aminy Al-Sirafi
Czas ponownie postawić żagle

Marzenia potrafią przybierać rozmaite formy. Ja w czasach bardzo młodzieńczych, chciałem, wręcz pragnąłem - nierozważnie - być piratem. Niewiele o nich wiedziałem, ale w...

Recenzja książki Przygody Aminy Al-Sirafi
Jeleni sztylet
Welesowa krew

Słowiańskie fantasy... ostatnio coraz więcej pojawia się "rodzimowierczej" fantastyki, co przyjmuję z zadowoleniem, gdyż to tematyka bliska mojemu sercu. Większość tych ...

Recenzja książki Jeleni sztylet

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka