Jarosław Krajniewski Będzin, maj 2009
Muzeum Zagłębia w Będzinie
Dział historii
Monograficzne opracowanie dziejów wsi Dobieszowice, dokonane przez Janusza Hetmańczyka, jawi się wśród literatury regionalistycznej jako dzieło dojrzałe i rzetelne. Mając okazję obserwować powstawanie tego dzieła na przestrzeni kilku lat - co już samo w sobie może świadczyć o profesjonalnym podejściu autora, nie będącego przecież zawodowym historykiem - z przyjemnością muszę stwierdzić, że zgromadzone w nim fakty, niejednokrotnie wydobyte z nieznanych i dotąd nie publikowanych materiałów, w sposób doskonały przedstawiaj ą dziej e tej „małej ojczyzny" na przestrzeni dziejów.
Autor monografii Dobieszowic - tak chyba można nazwać opracowaną przez niego książkę - przystąpił do swej pracy nie tylko z pełnym zaangażowaniem, ale także bardzo rzetelnie i krytycznie podchodząc do odkrywanych przez siebie i przytaczanych źródeł. Nie silił się przy tym na zbędne dywagacje i hipotezy, przekazując czytelnikowi tylko to, co pewne
i sprawdzalne. Tym samym opracowanie historii Dobieszowic, zaopatrzone w cały historyczny aparat naukowy, można postawić w jednym rzędzie z pracami stricte naukowymi.
Napisana przystępnym językiem historia wsi w sposób bliski ideału wypełnia jedną z wielu luk, jakie istnieją w poznaniu dziejów poszczególnych miejscowości Zagłębia Dąbrowskiego. Dobrze by było, gdyby inni przedstawiciele lokalnych społeczności do dziejów swoich miejscowości podchodzili z równą rzetelnością i pokorą wobec nauki.
dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki dnia 22 maja 2009 r.
Tarnowskie Góry
RECENZJA
Praca p. Janusza Hetmańczyka, wpisuje się swoją formą i treścią w cykl monografii wielu miejscowości większych i mniejszych, jakie powstają już od prawie dwustu lat. Książka ta z pewnością będzie mogła swobodnie stać obok prac takich, jak: Franza Gramera „Chronik der Stadt Beuthen" z 1863 r., Jan Nowaka „Kronika miasta i powiatu Tarnowskie Góry" z 1927 r., cyklu Mariana Kantora-Mirskiego „Z przeszłości Zagłębia Dąbrowskiego i okolicy" z lat 1931-1932, czy już współcześnie wydanych książek prof. Jana Drabiny „Historia Chorzowa" z 1998 r. i „Historia Bytomia" z 2000 r. (II wydanie). Ostatnie prace pisane przez naukowca, historyka Uniwersytetu Jagiellońskiego, znajdują wielu czytelników także ze względu na swój niewątpliwie osobisty wręcz charakter.
Również autor monografii poświęconej przeszłości „Dobieszowic z przyległościami" ma bardzo wiele osobistych związków z ziemią, historii której podjął się opisania. Fakt ten widać niemalże w każdej części dzieła. Dla wielu zarzutem może być, że autor nie ma wykształcenia humanistycznego. Pozwoliło to jednak uniknąć wielu pułapek jakim czasami, niestety ulegają humaniści, którzy starają się aż nadto obszernie opisać poszczególne fakty. Techniczne umiejętności przydały się jednak, gdy trzeba było uporządkować ogromną wiedzę, jaką autor zdobył w ciągu wielu lat poszukiwań. Podział na rozdziały i podrozdziały w pierwszej chwili może być mało czytelny, jednak po wstępnej lekturze stanowi dobry punkt odniesienia do poznania i wyboru, jaką część przeszłości czytelnik chciałby dokładniej poznać.
Praca swym układem i zawartością najbliższa jest wspomnianej na początku monografii Franza Gramera. Zawarte w niej są nie tylko tzw. dzieje polityczne, ale także wiele danych ekonomicznych, nazwisk, dat z historii gospodarczej, czy społecznej. Nie wahał się także przed wykorzystaniem wiedzy z zakresu np. toponomastyki, czy nauk pomocniczych historii m.in. heraldyki czy genealogii. Można znaleźć informacje o dziejach kościelnych, ale i wojskowych. Wielu współczesnych mieszkańców „Dobieszowic z przyległościami" znajdzie tam nazwiska i imiona swych przodków. Autor z niezwykłą dokładnością odnotowywał te dane. To cenne patrząc z punktu widzenia czytelnika, którego przodkowie nie pełnili „wielkich" funkcji urzędowych, kościelnych itp. Wskazanym byłoby, aby praca została wzbogacona o indeks osobowy i miejscowy. Wielu czytelników rozpocznie lekturę tej książki jeśli nie od spisu treści, to zapewne właśnie od indeksu.
Praca p. Hetmańczyka będzie przez wiele lat służyła wielu innym badaczom czy pasjonatom chcącym poznać przeszłość tej części historycznego Księstwa Siewierskiego, a współcześnie Województwa Śląskiego. Sam autor nie zaprzecza, że monografia ta powstała z jego osobistych pasji i choć sam historykiem nie jest, to monografia przez niego opracowana, dla wiedzy historycznej o tym regionie może mieć spore znaczenie.