Trupojad i dziewczyna recenzja

Opowiedzieć Ci bajkę?

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @Tanashiri ·4 minuty
2020-05-17
Skomentuj
10 Polubień
Po niebezpiecznym wypadku na torze gokartowym, Adriana zapada w śpiączkę.
Budzi się w alternatywnym świecie, Aerie jako Pani Klątwa. Postać tajemnicza i niebezpieczna, jednakowoż wzbudzająca szacunek i respekt.
Jej przewodnikiem zostaje czarny kot o wdzięcznym imieniu Chowaniec. Okazuje się, że Ada jako Pani Klątwa została wybudzona ze snu aby rozwikłać pewną tajemnicę. Aby jednak poznać prawdę musi najpierw odnaleźć zaginioną dziewczynkę.

Od dawna nosiłam się z zamiarem przeczytania tej książki. Coś jednak zawsze mi stawało na drodze. Teraz wiem, że musiała to być opatrzność bo powieść Hassana jest niestety słaba.

Po pierwsze bohaterowie. Oni zawsze są bezapelacyjnie na pierwszym miejscu. Tak więc mamy główną bohaterkę w wieku licealnym.
Ada jest chłopczycą, nie jest zbyt popularna w szkole. Nie zależy jej na akceptacji czy sympatii rówieśników, uwielbia sport, szczególnie tor na którym koniec końców ma wypadek. Przyjaźni się tylko z jedną dziewczyną, dowiadujemy się także, że jest z nią w nieoficjalnym związku. Autor chciał z pewnością podkręcić nieco atmosferę swojej powieści wplatając tu wątek miłości homoseksualnej. Niestety jest jej tyle co kot napłakał. Kiedy Ada budzi się jako Pani Klątwa niczego nie pamięta. To już zastanawia, skoro nie pamięta, dlaczego nie usiłuje się dowiedzieć jakie ma moce, kto ją obudził i po co? Jest bierna i czeka. Tylko na co? Jednocześnie podejmuje się każdej sprawy do rozwiązania o którą proszą ją petenci. Postać Ady/Pani Klątwy jest bezbarwna, nie ma ostrości, jest zwyczajnie nijaka. A jako protagonistka powieści, przynajmniej według mnie powinna być wyrazista. Można ją lubić bądź nienawidzić ale nie powinno być tak, że nie wzbudza w nas żadnych emocji.
Kot Chowaniec jest postacią równie ważną. Powierzono mu rolę przewodnika Pani Klątwy. Jak się jednak okazuje, Kot jest znudzony jej towarzystwem i nie ma zamiaru nawet odpowiadać na jej pytania. Jest kreowany na introwertyka, w rzeczywistości jest niemiły i kompletnie niepotrzebny. Mam wrażenie, że Hassan mocno zainspirował się tu Kotem z Cheshire, który chodził swoimi ścieżkami, znika nagle i bez uprzedzenia i tak samo się pojawiał. I tak jest właśnie z Chowańcem.
Mamy także postać Dale'a. I to jest chyba najlepiej skonstruowany bohater tej książki. Nie wzbudza zachwytu ale też nie razi. Może dlatego, że autor stworzył go bardziej na potrzeby tła dla głównej bohaterki a także po to, aby na zmianę z Chowańcem mógł znikać nieoczekiwanie i tak samo się pojawiać. Mimo wszystko Dale jest całkiem sympatyczną postacią, tajemniczą i nie zdradzającą wiele na swój temat. W swojej nieprzenikliwości nie jest niegrzeczny ale raczej enigmatyczny a to dział na wyobraźnię czytelnika.
Jest również Trupojad. Siejący grozę i postrach wśród mieszkańców miasta. Tu mogło być ciekawie, mogło a nie było. Jego wątek jest potraktowany po macoszemu. Pojawia się gdzieś, głównie nocą. Morduje ofiary, zabierając im życiodajną Esencję i znika. A kiedy w końcu Pani Klątwa odkrywa jego sekret czytelnik jest naprawdę zaskoczony. Tylko co z tego, skoro następnie Hassan wykonuję z Trupojadem zwrot o 180 stopni?
Fabuła "Trupojada i dziewczyny" prawdopodobnie miała bazować na mitach, baśniach lub legendach czy podaniach ludowych. Część to fantazja autora. Podejrzewam, że Hassan chciał także wpleść w swoją powieść elementy grozy, jak choćby fantazja na temat Czerwonego kapturka czy Królewny Śnieżki. Dlatego podczas lektury niech nie zdziwi Was fakt, że dziewczynka, która szła przez las w czerwonej pelerynce miała świńskie raciczki i ryjek oraz zakręcony ogonek. Śnieżka zaś trucicielskie zapędy, które obróciły się przeciwko niej. W tło fabuły wplecione są też losy Kopciuszka o imieniu Alicja, której zła macocha dała do zabawy wrzeciono. Wyszła więc hybryda Kopciuszka i Śpiącej Królewny. I kiedy wydawało mi się, że absurd się kończy autor wprowadza na scenę postać Konsyliarza imieniem Vlad... Cóż nie miałam wątpliwości, że jak najbardziej jest to zapewne ukłon w stronę najbardziej znanego na świecie wampira.
Odniesień do baśni i legend jest w "Trupojadzie i dziewczynie" sporo. Są to jednak wariacje autora, które niestety nie są dopracowane. Czasem ociekają brutalnością, w większości śmieszą. Być może Hassan próbował napisać mix bajek dla dzieci z opowieściami dla dorosłych, okrasić to wszystko sporą dawką ironii ze szczyptą bestialstwa. Być może był pod wpływem fascynacji powieściami Anne Rice? Tego nie wiem, ale powieść uważam za nieudaną.
A żałuję, bo Ashan Ridha Hassan to pisarz młodego pokolenia. Debiutował w 2014 roku zbiorem opowiadań pt. "Wieża" w wieku zaledwie dwudziestu sześciu lat. Trzy lata później ukazała się jego powieść "Trupojad i dziewczyna". Tworzy fantasy, ale jak na jedną jego powieść nie jestem pewna czy chcę przeczytać inne. Jestem zdecydowanie zdziwiona, spodziewałam się czegoś zgoła innego. Chwilami byłam też zażenowana i autentycznie rozbawiona. A tak raczej nie miało być.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-16
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trupojad i dziewczyna
Trupojad i dziewczyna
Ahsan Ridha Hassan
5.7/10

Czarny Kot przebiegł Adrianie drogę. Kiedy go zobaczyła i spojrzała w kocie ślepia, straciła kontrolę nad kierownicą i swoim życiem. Skończyło się to śmiertelnym wypadkiem. No, prawie śmiertelnym. Obu...

Komentarze
Trupojad i dziewczyna
Trupojad i dziewczyna
Ahsan Ridha Hassan
5.7/10
Czarny Kot przebiegł Adrianie drogę. Kiedy go zobaczyła i spojrzała w kocie ślepia, straciła kontrolę nad kierownicą i swoim życiem. Skończyło się to śmiertelnym wypadkiem. No, prawie śmiertelnym. Obu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Tanashiri

Lupus magnus
Lupus Magnus

Hmm... i cóż ja mam powiedzieć o tej powieści? Motyw zmiennokształtnych nie jest nowością, podobnie jak żadnym odkryciem w literaturze nie jest również zagadnienie wilko...

Recenzja książki Lupus magnus
Dawno temu blask
Gdzie ten blask?

"Dawno temu blask" jest powieścią zbudowaną na podstawie wspomnień jednego z bohaterów- Danio Cerra. Przypomina on sobie pierwsze spotkanie z Adrią Ripoli, córką potężne...

Recenzja książki Dawno temu blask

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl