Star Stable. Opowieści o zmroku recenzja

"Star Stable. Opowieści o zmroku" to jedna z najnowszych propozycji wydawnictwa Znak Emotikon skierowana do starszych dzieci i klimatem nawiązująca do zbliżającego się Halloween. Jeżeli lubicie historie z dreszczykiem to może być książka właśnie dla was ;)...
Lektura już od pierwszych stron zapowiada się bardzo obiecująco. Cztery przyjaciółki z wyspy Jorvik o wyjątkowych mocach - Linda, Lisa, Alex oraz Anne otrzymują tajemnicze listy z informacją o niebezpieczeństwie grożącym pozostałym dziewczętom. W każdym znajduje się też ostrzeżenie aby zachowały w tajemnicy zarówno treść jak i sam fakt otrzymania listu. W ten sposób nieświadome jedna po drugiej docierają wieczorem na swoich wierzchowcach do Doliny Złotych Wzgórz, gdzie zasiadają wspólnie przy ognisku. O co więc chodzi z tajemniczym listem i kto był jego nadawcą? Zastanawiając się nad tym dziewczęta postanawiają wykorzystać spotkanie przy ognisku opowiadając sobie kolejno, jedna po drugiej, straszne historie. Pierwsza jest Lidna, która snuje opowieść o starej porcelanowej lalce. Kolejna Anne opowiadająca natomiast o starym zepsutym zegarze. Dalej poznajemy opowieść Lisy o jej gitarze, a na koniec Alex o masce i bogini Shari, która utraciła swojego konia. W każdej z tych opowieści dzieją się rzeczy dziwne i tajemnicze i wszystkie dotyczą bezpośrednio opowiadających je dziewcząt.
Autorka w swojej książce po raz kolejny przeniosła czytelników do świata pełnego magii, tajemniczości oraz niebezpieczeństw. W tym niezwykłym miejscu przyjaciółki radzą sobie pokonując zło, które czai się w mroku, gdyż mogą liczyć na wzajemną pomoc i wsparcie.
Książka idealna na październik, ale kiedy już ją przeczytacie i odłożycie na półkę sięgnijcie po nią koniecznie za jakiś czas. Może wieczorem przy ognisku, a może latem na biwaku. Bez względu jednak na to gdzie i kiedy zasiądziecie do lektury na pewno dostarczy wam ona mnóstw wrażeń, wywoła lekki dreszczyk, ale też odrobinę rozbawi.
Na kartach książki młodzi czytelnicy znajdą sporo kolorowych ilustracji, które z pewnością uprzyjemnią im przygodę z lekturą i dodatkowo rozbudzą wyobraźnię.
Na pewno jest to pozycja, która zainteresuje miłośników gry Star Stable, ale też osoby lubiące historie o koniach i te z dreszczykiem niepokoju. Zdecydowanie nudzić się przy niej nie można, ponieważ autorka stworzyła lekką, pełną przygód historię doskonałą na ponure jesienne wieczory. Gorąco polecam ;)