Ostatnia szansa recenzja

Dzień dobry!

Jak Wam minął weekend? Przeczytaliście coś godnego polecenia?

Dziś chce Wam przedstawić pierwszą książkę przeczytaną w tym miesiącu - "Ostatnia szansa" od wydawnictwa waspos. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Małgorzaty Kasprzyk, być może jak czas pozwoli to sięgnę jeszcze po inne książki autorki.

"Miłość przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie."

Ewa w wieku dziesięciu lat traci rodziców w wypadku samochodowym, opiekę nad dziewczynką przejmuje wujek Waldek, który traktuje ją jak własną córkę. Chce zapewnić Ewie miłość i bezpieczeństwo.
Waldek jest facetem wolnym z wyboru, który nie chce wiązać się z żadną kobietą, na dodatek mam dobrze prosperującą firmę, której poświęca cały swój czas.
W momencie gdy Ewa dorasta i planuje życie na własną rękę, postanawia pomóc i odwdzięczyć się wujkowi za te wszystkie lata, które spędził nad jej opieką.
Młoda kobieta postanawia znaleźć idealną partnerkę dla swojego wujka, aby lepiej dopasować kandydatkę chce zatrudnić się u wujka w firmie.Aby pracować w centrali Ewa musi najpierw odbyć staż w 1z filii, następnie w ramach pomocy będzie do kolejnejgdzie przez przypadek sama trafia w sidła miłości.
Czy Ewie uda się zrealizować plan i czy wujek Waldek, będzie w stanie się zakochać?
-----

Książkę czyta się bardzo szybko,jest to bardzo lekka i pełna ciepła historia. Autorka ma bardzo lekkie pióro, więc jeśli potrzebujecie lektury przy, której nie musicie myśleć i chcecie odpocząć to sięgnięcie po "Ostatnią szansę", będzie to idealna powieść na zbliżające się wakacje, tym bardziej, że okładka jestem w takim klimacie.
Bohaterów polubiłam już od pierwszych stron. Były momenty gdzie uśmiechałam się z przygód młodej Ewy, gdyż ona najpierw działa a potem dopiero myśli.
Mimo wszystko czegoś mi tu zabrakło, było zbyt przewidywalnie. Tak samo było z zakończeniem, którego zaczęłam się domyślać w trakcie czytania.

Premiera książki odbyła się 15 maja.

Dziękuję wydawnictwu Waspos za możliwość przeczytania książki i za egzemplarz.