Z uwagi na swoje zainteresowania pod względem gatunku oraz sympatię dla mitologii egipskiej z zaciekawieniem sięgnęłam po książkę „Ozyrys” autorstwa Sylwii Maruszczak-Płuciennik.
Czy się zawiodłam? – Niekoniecznie!
Czy oczekiwałam czegoś innego? – Zdecydowanie!
W pierwszej kolejności chcę pochwalić autorkę za jej styl pisania. Był lekki, co sprawiało, że lektura przebiegała płynnie i bez wysiłku. Użyty język jest zarazem przystępny i barwny, co dodaje powieści uroku i sprawia, że trudno się od niej oderwać. Świadczy o tym także fakt, iż całą książkę przeczytałam w dwa dni! Niemniej jednak akcja opiera się w większości na dialogach, a w mniejszej części na obrazowych opisach, które mają przedstawić tło fabularne oraz świat przedstawiony. Rozmowy między bohaterami są dynamiczne i naturalne, co pozwala lepiej zrozumieć relacje między postaciami oraz ich emocje.
Autorka również starała się budować napięcie poprzez subtelne intrygi w fabule. Czytelnik odkrywa pomału ciekawą historię, która dzieje się przede wszystkim wokół głównego bohatera, i która poniekąd usprawiedliwia jego zachowanie. Dodatkowo nie stroniono w lekturze od wątków erotycznych, które jednak zostały przedstawione w subtelny sposób i nie stanowiły głównego wątku, a raczej dopełniały relacje między postaciami, dodając im głębi.
Ponadto uwagę skupiono na przedstawieniu emocji, która przejawiały się przede wszystkim w dialogach. Niektóre z nich były nie do końca dla mnie zrozumiałe, lecz ogólny obraz tego elementu uważam za pozytywny aspekt książki. Szybka akcja oraz relacje pomiędzy bohaterami zdecydowanie sprzyjały przedstawieniu skrajnych emocji, co przejawiało się m.in. w stosowaniu przekleństw w rozmowach. Dodatkowo same postacie zostały stworzone w ciekawy sposób. Każda z nich bowiem ma unikalne cechy i motywacje, które sprawiają, że są one wiarygodne i angażujące.
Pomimo tych pozytywnych aspektów, istnieje kilka minusów, które znacząco wpłynęły na moje odczucia po lekturze. Po pierwsze, bardzo zasmuciło mnie ograniczone nawiązanie do mitologii egipskiej. Choć imiona i drobne elementy pojawiały się w fabule, oczekiwałam większej głębi i wykorzystania mitologicznego tła do rozwinięcia historii. Brakuje także klarownego wprowadzenia do motywacji i zawiłości, które prowadzą do kluczowych wydarzeń w książce. Był to dla mnie istotny brak, ponieważ nie tylko utrudniał zrozumienie fabuły, ale również wpływał na moje zaangażowanie w losy bohaterów.
Dodatkowo punkt komunikacyjny okazał się bezemocjonalny, zwłaszcza w kontekście wydarzeń wokół głównej bohaterki, które nie wywołały u Ozyrysa spodziewanych reakcji ani głębszych rozważań. To stanowczo osłabiło dramatyzm lektury i „spłaszczyło” emocjonalnie oddziaływania tej sceny na czytelnika. Brak adekwatnych uczuć czy wewnętrznych konfliktów postaci w tak kluczowym momencie książki odbił się niestety negatywnie na mój ogólny odbiór fabuły, pozostawiając wrażenie, że potencjał tej historii nie został w pełni wykorzystany.
Na koniec, muszę stwierdzić, iż ilość drugoplanowych postaci i ich funkcji w fabule często wprowadzała u mnie zamieszanie, co utrudniało mi śledzenie głównych wątków i relacji między postaciami. To sprawiało, że książka czasem stawała się myląca, a niektóre postacie traciły na znaczeniu lub nie były w pełni wykorzystane (np. Katarzyna). W tym przypadku brakuje przede wszystkim konkretnego rozwinięcia ich historii i motywacji. To sprawiło, że ich obecność nie wniosła wystarczającej wartości do ogólnej spójności fabularnej.
Podsumowując, książka wywołała we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony, doceniam lekki i barwny styl pisania autorki, który sprawił, że lektura była przyjemna i łatwa do śledzenia. Z drugiej strony, istniały istotne mankamenty, które znacząco wpłynęły na moje odczucia. Mimo tych niedociągnięć „Ozyrys” ma swoje mocne strony i może przyciągnąć czytelników lubiących dynamiczne narracje z interesującymi postaciami. Jest to lektura, która może zaspokoić apetyt na lekką i przyjemną literaturę, ale wymaga pewnego dystansu względem oczekiwań dotyczących głębszego mitologicznego kontekstu oraz bardziej złożonej budowy postaci. Pomimo wszystko polecam sięgnąć po tą pozycję 😊
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.