Pakt milczenia recenzja

Pakt milczenia

Autor: @ewelina.czyta ·3 minuty
13 dni temu
Skomentuj
13 Polubień
Dziś chciałabym napisać kilka słów, o której książce o mało nie poznałam...bo o niej najzupełniej w świecie zapomniałam i do dziś się zastanawiam, jak to się mogło stać. Doszłam do wniosku, że widocznie wtedy nie był czas horroru, a teraz w okresie jesiennym gdy za oknem snują się mgły i zimna mżawka osiada na wszystkim, zamieniając to w lodową rzeźbę, gdzie wiatr zawodzi w ciszy mrocznego popołudnia, idealnie ten gatunek się sprawdzi. Klimat wprost wymarzony, by poznawać kolejne mroczne historie...
Miałam rację, trafiłam na genialną historię, która momentami nawet mi, miłośniczce krwawych, wulgarnych i strasznych historii przewracała przysłowiowe flaki na drugą stronę, do tego porządnie mnie nastraszyła i sprawiła, że jednocześnie przypomniały mi się wszystkie najstraszniejsze horrory, które w życiu widziałam. Dlatego już w tym miejscu zaznaczam, że jeśli macie wrażliwe żołądki, obawiacie się, że nad wasze miasto może spaść klątwa, boicie się zjawisk nadprzyrodzonych, obawiacie się, że zmarli wstaną z grobów... zdecydowanie ta opowieść nie jest dla Was, dodatkowo jest pełna obrzydlistwa, i ohydy, która nie bierze jeńców i wyciąga z czytelnika wszystko, co może, wywołując skrajne emocje i niejednokrotnie obrzydzenie, brutalne morderstwa są tu wszechobecne, krew leje się strumieniami, pojawiają się tu obrzydliwi mordercy, bez grama empatii dla swej ofiary, zombiaki i inne potwory z piekła rodem.

Wraz z bohaterami trafiamy do prowincjonalnego miasteczka Ely w Minnesocie, gdzie główny bohater Steven Foster w towarzystwie swojej narzeczonej Evelyn ma uczestniczyć w otwarciu testamentu jego zmarłej matki. Kiedy mężczyzna zatrzymuje się u swojego wuja Earla, czuje się nieswojo i zaczyna podejrzewać, że wuj to zupełnie ktoś inny, ktoś, kto podszywa się pod jego krewnego, a rozwiązanie sprawy okaże się tak zaskakujące, że mężczyzna zacznie się głęboko zastanawiać nad swoim stanem psychicznym. Dodatkowo para mająca kłopoty finansowe dostaje propozycję nie do odrzucenia, ale ciekawość Evelyn nieuchronnie prowadzi do katastrofy, a po mieście zaczynają panoszyć się postacie zwane Sińcami...
Czy to, co dzieje się wokół Stevena, jest mistyfikacją, czy naprawdę zaczyna tracić rozum? Czy wszyscy są tymi, za których się podają? Czy zmarli mogą wracać z zaświatów? Co kryje tajemnicze Wilcze Zalewisko i jakie zło zapuściło tu swoje macki? Co potrafimy zrobić w imię miłości- uczucia, które uskrzydla, ale i zabija? Co się dzieje, gdy znajdujemy się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie? Czy miłość jest w stanie tak nam wymieszać w głowie, że zaczynamy widzieć to czego nie ma?
Tego już Wam nie zdradzę, wszystkie odpowiedzi znajdziecie w tej świetnie napisanej i poprowadzonej historii, gwarantuję, że nie odłożycie tej książki z poczuciem zawodu...a groza ogarnie całe wasze ciało

Fascynujące... to pierwsza myśl, która rozbłysła mi w myślach gdy przewróciłam ostatnią stronę. Powieść Michała Fereka jest mocna, krwawa, trzyma w napięciu od początku i jest tak nieprzewidywalna i momentami zaskakująca, że gwarantuje naprawdę ostrą jazdę bez trzymanki. Zakończenie totalnie zmiażdżyło mi mózg, genialnie łącząc wszystkie wątki w spójną i klarowną całość, przypominając, że walka nie kończy się nigdy.
Mroczny, ciężki i duszący klimat powieści podsyca tylko atmosferę niepewności i obawy co do dalszych losów bohaterów. Genialnie oddany klimat małego miasteczka nad którym "coś wisi", nieufność jego mieszkańców, ale i nadzieja w oczekiwaniu na ten "jeden dzień".
Autor, budując w szybkim tempie napięcie, rozbudza ciekawość i nie pozwala, by odłożyć książkę na bok bez poznania zakończenia.
"Pakt milczenia" to totalnie rozpędzony rollercoaster, nie brakuje tu grozy i wszędobylskiego otulającego czytelnika niczym całun mroku.
Akcja dzieje się dość szybko. Mnóstwo tu zła, nie brakuje krwi, nieboszczyków a ci, co do mnie zaglądają wiedzą, że uwielbiam takie mroczne i psychodeliczne klimaty. Ja jestem po prostu zachwycona!

Książkę przeczytałam dosłownie w jedno popołudnie. Napisana przystępnym językiem z drobiazgowymi opisami realnie oddaje bieg wydarzeń, pozwala puścić wodze wyobraźni, postawić się w miejscu bohaterów, niemal poczuć na samym sobie ich emocje, uczucia, zrozumieć (i nie zawsze zganić) motywy, które nimi kierują.
Ciekawa pozycja, stawia przed czytelnikiem odwieczne pytanie, czy jest coś "potem"?
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Michała Fereka, ale jeśli inne jego powieści są równie mroczne, z wielką ciekawością po nie sięgnę.

Czy polecam?
Zdecydowanie! Jeden z najlepszych i najmroczniejszych horrorów, jakie ostatnio czytałam. Dla mnie bomba! Ale przypominam to książka nie dla każdego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-30
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pakt milczenia
Pakt milczenia
Michał Ferek
8/10

Miasteczko Ely, Minnesota. Zamarznięty kraniec Stanów Zjednoczonych i tajemnicza legenda upiornego jeziora... Steven Foster w towarzystwie swojej narzeczonej udaje się do odległej Minnesoty w cel...

Komentarze
Pakt milczenia
Pakt milczenia
Michał Ferek
8/10
Miasteczko Ely, Minnesota. Zamarznięty kraniec Stanów Zjednoczonych i tajemnicza legenda upiornego jeziora... Steven Foster w towarzystwie swojej narzeczonej udaje się do odległej Minnesoty w cel...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każdy gatunek literacki rządzi się własnymi prawami, więc wrzucanie do jednego worka wszystkich kryminałów czy powieści fantastycznych może być bardzo mylące. Nie inaczej jest z horrorami, które równ...

@whitedove8 @whitedove8

Tarantino miałby tu używanie. Jeśli ktoś kiedykolwiek miałby zekranizować „Pakt Milczenia”, to właśnie on - mistrz przesady, szyderczej, absurdalnej i wypełnionej po brzegi przemocą. Wyobraźcie sobie...

@alicya.projekt @alicya.projekt

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Trędowata. Tom I
Klasyk nad klasyki

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, o której napisane i powiedziane zostało chyba już wszystko. Klasyka klasyki, książka, o której sł...

Recenzja książki Trędowata. Tom I
Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą
Multiwersum Snów...kolejna odsłona

Dzień dobry serdeczne! Dziś chciałabym napisać kilka słów o kolejnej książce, która wyszła spod pióra Artura Tojzy i jest jedną ze składowych powstającego cyklu "Multiwe...

Recenzja książki Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie