Umysł zabójcy recenzja

Pani profiler, dziadek jej kolegi i... tak niewiele poza nimi

Autor: @Bartlox ·2 minuty
2023-06-14
1 komentarz
6 Polubień
Okej, otworzyłem więc tę książkę i prawie że z miejsca zaczęła mnie dopadać pewna wątpliwość - czy ja aby właśnie nie czytam powieści dla dzieci? To znaczy nie dosłownie, problematyka nader jednoznacznie wskazywała, że tak nie jest, co więcej autor, jakby wyczuwając te moje obiekcje, uderzył mnie już na jednej z pierwszych stron soczystym wulgaryzmem. Tym niemniej w sposobie budowania fabuły, w tym, jak przeprowadzono ekspozycję postaci, generalnie w całej konstrukcji tekstu było coś takiego, co niezwykle konsekwentnie taką niepewność budziło. Zresztą nietrudno wskazać tu konkretniejsze przykłady tego zjawiska, przygoda naszej głównej protagonistki przed ekranem komputera, jej myślenie o sobe samej, sposób w jaki poznała swojego powieściowej partnera - no, nie robiły wrażenia żywcem wziętych z literatury dla trzynasto- - czternastolatków?

Potem ten dziecięcy (świadomie nie używam tu słowa "infantylny", to jednak trochę co innego) styl w znacznej części znika, może trochę "ilość przechodzi w jakość" - przy takiej liczbie prostytutek, jakie od pewnego momentu pojawiają się na kartach powieści, niekoniecznie był on możliwy do utrzymania. "W znacznej części", bo flashbackowe sceny w których nasza dzielna protagonistka odkrywa w sobie skalę talentu olbrzymią do bycia policyjną profilerką to nadal jest jakaś "najlepsza przyjaciółka Tomka Sawyera". W jego miejsce pojawia się żmudność policyjno-FBIowskiego (autor stara się coś wycisnąć z - ach, jakże to oryginalna i niespotykana nigdzie wcześniej w podobnych powieściach - niechęci prostych gliniarzy do federalnych i po prostu w dramatycznym stopniu mu to nie wychodzi, mamy niechęć i żadnych jej literackich wykwitów) śledztwa ukierunkowanego na odnalezienie seryjnego mordercy kierującego się wątpliwymi gdy idzie o oryginalność i literacką pomysłowość motywami. Sorry, ale nasuwa się tu to właśnie słowo. "Produkcyjniak".

Jeszcze że samo dochodzenie jest żmudne to pół bidy, takie chyba musiało być, gorzej, że niespecjalnie pojawiają się nam jakiekolwiek emocje. Nie obchodzi nas ten psychol (i nie czujemy, by pisarzowi zależało, by było inaczej), nie obchodzą nas jego ofiary (i tu widzimy, że autor wychodzi z siebie, by było inaczej, ale... w sumie co z tego?). Nie ruszają nas nawet sceny w tak bardzo, w tak potwornym stopniu stworzone by ruszać (rozmowa przez komórkę z zakneblowaną, porwaną dziewczyną), że szok.

Rzecz charakterystyczna, że autor miał jeden bardzo fajny pomysł, ten z dziadkiem głównego męskiego protagonisty - i wrzucił go od razu na sam początek tekstu. Abstrahując od tego, na ile w ogóle miał inne wyjście, jest coś w tym, że nader szybko wypstrykał się z najbardziej interesującej (choć bardzo punktowej) rzeczy.

Całość w jakimś tam stopniu ratują opisy pracy profilerów, naprawdę miejscami ciekawe i jakoś tam niebanalne. No, przeważnie, bo, niespodzianka, jest tu i profiler - medialna gwiazkda, nastawiony na mówienie mądrze brzmiących banałów. I tak, generalnie nieźle wymyślone, muszę to jedno przyznać. Ale to w zasadzie tyle dobrego. Trochę szkoda, bo sam początek, dosłownie pierwszy rozdział, jeszcze przed pierwszym pojawieniem się naszej dzielnej parki protagonistów, zdawał się zapowiadać coś naprawdę niezłego. Naciągane 3/10.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Umysł zabójcy
2 wydania
Umysł zabójcy
Mike Omer
7.7/10
Cykl: Zoe Bentley, tom 1

Zoe Bentley, psycholog sądowy i konsultantka FBI uwielbia swój zawód i często pomaga w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. Zajmuje się psychopatami, stara się określić motywację przestępców. Akcja roz...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad rok temu
To ja może jednak sobie wrócę do Tomka Sawyera.
× 2
@Bartlox
@Bartlox · ponad rok temu
Dużo dziecięcej radości z czytania życzę! :D
× 1
Umysł zabójcy
2 wydania
Umysł zabójcy
Mike Omer
7.7/10
Cykl: Zoe Bentley, tom 1
Zoe Bentley, psycholog sądowy i konsultantka FBI uwielbia swój zawód i często pomaga w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. Zajmuje się psychopatami, stara się określić motywację przestępców. Akcja roz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Im bardziej coś sztucznego przypomina człowieka, tym bardziej obce się wydaje" ~~~ Wszystkim naokoło chyba jest już znane, że ja i kryminały to niezbyt zgrany duet. Nie jest to mój ulubiony gatunek ...

@cafeetlivre @cafeetlivre

456 stron, podzielonych na 78 rozdziałów. Akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach, Chicago i Dale City- w teraźniejszości, a retrospekcja obejmuje nastoletnie czasy Zoe w Maynard. Narracja mieszana...

@cienpaproci @cienpaproci

Pozostałe recenzje @Bartlox

Cienie pośród mroku
Cienie dobrego Mroza?

Pojawienie się Wielce Tajemniczych Symboli ==> Rozkminianie Wielce Tajemniczych Symboli ==> Wyjście na jaw faktu, że Wielce Tajemnicze Symbole nie miały żadnego znaczeni...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Mrok
Niezbornie, niezgrabnie, na siłę

„Jego powieści to właściwie tylko dialogi” – takie oto zdanie zdarzało mi się raz czy dwa słyszeć lub czytać, gdy ktoś chciał skrytykować twórczość któregoś z najlepiej ...

Recenzja książki Mrok

Nowe recenzje

Mosty na Wiśle
Mosty na Wiśle
@Olga_Majerska:

Skłębione chmury wojny, przesłoniły radość. Co znaczy słowo „ wolny ”, gdy odeszła życia jasność? Po okruszynę chleba, ...

Recenzja książki Mosty na Wiśle
Szpital św. Judy
Złota klatka dla elit
@Malwi:

"Szpital św. Judy" to nie tylko thriller osadzony w dusznej, gotyckiej atmosferze końca XIX wieku, ale również przejmuj...

Recenzja książki Szpital św. Judy
Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl