Wysłanniczka specjalna recenzja

Pastisz

TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·2 minuty
2020-06-20
Skomentuj
9 Polubień
Powieść 'Wysłanniczka specjalna' jest pastiszem. Pastisz nie jest parodią, bo parodia ośmiesza. Pastisz jest zabawą gatunkiem, Może pełnić rolę żartobliwą jako zabawa literacka lub też stanowić świadectwo sprawności warsztatowej jego twórcy (czytamy w Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pastisz_(stylistyka)).
Fanką pastiszy nie zostanę, ale powieść mnie zaciekawiła. Widać, że pisarz bawi się budowaniem świata przedstawionego i czyni do dokładnie i z dbałością o fabułę, o opisy i cechy charakterystyczne gatunku. Jeśli czytelnika - tak jak mnie - bardziej interesuje sama akcja, to otrzyma ciekawą powieść w stylu starych powieści sensacyjnych, Higginsa, Forsytha, Ludluma, którymi zaczytywałam się w w liceum. Cechą tamtych powieści było skoncentrowanie an akcji, na wątku spisku większych sił, które wynajmują kogoś, żeby zrobił coś. Tutaj mamy majora, który posługuje się piękną i żądną przygód Constance do misji w Korei Północnej. Bohaterowie nie są pogłębieni psychologicznie. Ważne jest to, co robią i jak się sprawują. Autor dokładnie i z pewnym pietyzmem opisuje wygląd, cechy charakteru, zachowanie, a nawet wnętrza. Akcja przebiega ciekawie i kilkuetapowo, jak w takiego typu powieściach. Wątek miłosny w akcji jest zawiły. Partner Constance to muzyk, autor pewnego przeboju, znanego w Korei Północnej. Jego przeszłość jest jeszcze bardziej zagmatwana. Narrator z radością ujawnia mocno skomplikowane związki ludzko-przyczynowo-skutkowe. Prawdę mówiąc, zaciekawiłam się niepomiernie, szczególnie wątkiem ex więźnia i jego zapalczywej partnerki.
Cała intryga jest wewnętrznie spójna, ale patrząc z zewnątrz, troszkę pachnie serialami. Ktoś w internecie porównał powieść Echenoza z filmami Tarantino. Coś w tym jest, bo filmy Tarantino podkreślają fikcyjność świata przedstawionego i kładą nacisk na proces powstawania dzieła. Tutaj narrator tak jakby celowo rozciąga opis tworzenia postaci i mówi o tym w narracji. Jednocześnie tworzy dosyć ciekawą powieść sensacyjną, której gatunkową lekkość czytelnik wyrafinowany może sobie wytłumaczyć pastiszem. Czytelnik bez zadęcia po prostu szuka ciekawej akcji i zapomnienia. A ta powieść jest ciekawa. Pełno jest w niej głupich osiłków, sparodiowanego despoty, seksownej kobiety szukającej wrażeń, byłego więźnia, którego więzienie nie naprawiło, wielkiej ordynarnej baby itd. Czyli typowych postaci w tym gatunku literatury popularnej. Mamy sporo ciekawych zdarzeń, akcja zmienia się, jest dynamiczna. Napięcie najpierw rośnie, osiąga punkt kulminacyjny, a następnie następuje rozładowanie emocji.
Książka była ciekawa. Skupiłam się na akcji, przeżywałam ją i czytałam z zapartym tchem. Myślę jednak, że jest to przygoda jednorazowa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-11-17
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wysłanniczka specjalna
Wysłanniczka specjalna
Jean Echenoz
6/10

Constance jest bez zajęcia, więc trzeba jej coś znaleźć. I otrzymuje dość nietypowe zadanie. Aby je wypełnić wędruje od brzegów Sekwany do Morza Żółtego, po drodze docierając do najbardziej zapomniany...

Komentarze
Wysłanniczka specjalna
Wysłanniczka specjalna
Jean Echenoz
6/10
Constance jest bez zajęcia, więc trzeba jej coś znaleźć. I otrzymuje dość nietypowe zadanie. Aby je wypełnić wędruje od brzegów Sekwany do Morza Żółtego, po drodze docierając do najbardziej zapomniany...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Renax

Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Można? Można.

Świetny, przedwojenny reportaż z podróży po Afryce, której już nie ma i sposobami, których już nie ma. Bo i owszem, są rowery, ale są i telefony, i inne wyposażenie oraz...

Recenzja książki Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer

Nowe recenzje

Kobiety wojowniczki
Kobiety wojowniczki
@deana:

Gdy sięgałam po ,,Kobiety wojowniczki" wydawało mi się, że mam pewniaka. Temat ciekawy a przy okazji znam już kilka inn...

Recenzja książki Kobiety wojowniczki
Zabij mnie, tato
"Zabij mnie, tato" Stefan Darda
@S.anna:

A kto tu przyszedł? Pani maruda, niszczycielka dobrej zabawy, pogromczyni uśmiechów dzieci...! ...czyli znowu przec...

Recenzja książki Zabij mnie, tato
Twoja aż po grób
Przedsiębiorca pogrzebowy też może się zakochać!
@Kantorek90:

„Twoja aż po grób” to książka, po którą sięgnęłam z czystej ciekawości, ponieważ nie przypominam sobie, abym wcześniej,...

Recenzja książki Twoja aż po grób
© 2007 - 2024 nakanapie.pl