„Twoimi oczami” autorstwa Mai Drożdż to książka, którą objęłam swoim pierwszym w życiu Patronatem i jestem bardzo wdzięczna Autorce za obdarzenie mnie zaufaniem.
Książka miała swoją premierę 9 listopada, chociaż przeczytałam ją wcześniej, emocje, gdy tylko wspomnę o jej zawartości, wciąż we mnie żyją. To, jak Maja tworzy swoje historie, zasługuje na zasłużone brawa, widać, że wkłada w nie całe serce, a powieść jest życiem pisana.
Halley i Damon to dwoje ludzi z trudną przeszłością. Ich przypadkowe spotkanie i wspólny remont to zaledwie początek tego, co los dla nich przygotował. Obydwoje próbują poskładać swoje życie na nowo, borykając się z przykrymi doświadczeniami, nieufni i zachowawczy w stosunku do siebie, nie spodziewają się, jaki wpływ wywrze ich obecność w swoim życiu. Od początku między nimi jest chemia, iskrzy, ale czy pozwolą sobie na to, by znów zaufać?
I chociaż wydawać by się mogło, że fabuła jest lekka i przyjemna, bo przecież na horyzoncie jak nic kroi się romans tych dwojga, to nic bardziej mylnego. Pod powierzchnią tego, co oczywiste kryje się znacznie więcej. Trudne tematy, których autorka nie boi się poruszać to coś, za co uwielbiam twórczość Mai. Bohaterowie, których wykreowała autorka, są autentyczni, mający mnóstwo wad, kłopotów i kompleksów, z którymi się na co dzień zmagają.
Jakże dziękuję Mai za poruszenie w książce tematu zaburzenia odżywiania. W czasach, których żyjemy „bycie fit”, stało się modą, zewsząd bowiem zalewają nas instagramowe zdjęcia, pięknych, szczupłych dziewczyn, kobiet, bez grama skazy na idealnym ciele, które zaburzają nam odbiór własnego ciała. Z takimi właśnie problemami boryka się główna bohaterka książki. Tak bardzo się z nią identyfikowałam, tak bardzo rozumiałam, co siedzi jej w głowie i co widzi w lustrze. Miałam łzy w oczach, że my kobiety, tak rzadko potrafimy się docenić, zaakceptować, a przede wszystkim pokochać same siebie. A skoro nie umiemy pokochać same siebie to, czy jesteśmy w stanie otworzyć się na drugą osobę, pozwolić się do nas zbliżyć? To nie jest prosta droga, ale ważne jest, by mieć u boku kogoś, kto będzie nas podczas tej drogi wspierał.
"Może dziś powinniśmy popatrzeć na siebie swoimi oczami. Ja Twoimi, a Ty moimi” – ten cytat zapadł mi głęboko w pamięć i jak dla mnie jest motywem przewodnim tej historii.
Gwarantuję Wam, że przy tej książce nie będziecie się nudzić. Fabuła to rollercoaster przeżyć. Połączenie romansu z wątkiem sensacyjnym idealnie dopełnia całości. Autorka wrzuca nas w wir wydarzeń i serwuje niezłą intrygę, która przyprawia nas o dreszczyk emocji.
Całość jest niezwykle spójna, skłaniająca do refleksji, ale i nie brakuje w książce humoru, świetnie zbudowane dialogi, pełne ciętych ripost to coś, co uwielbiam.
No i Damon – ach przepadłam! 😊 jeżeli lubicie takich „bad boy” z dobrym sercem, to uważajcie, żeby się nie zakochać 😊
I mogłabym tak długo jeszcze pisać peany, co do tego tytułu, ale przekonajcie się sami, ja gorąco polecam! ♥
we współpracy: Maja Drożdż - autorka, Wydawnictwo Dlaczemu.