Kobieta z wydm recenzja

Piasek, piasek, piasek...

Autor: @anek7 ·2 minuty
2011-02-14
1 komentarz
2 Polubienia
Tak się jakoś złożyło, że do tej pory nie był mi dany kontakt z literaturą japońską. Ponieważ na wszystkich serwisach książkowych i na większości blogów triumfy święci Haruki Murakami, logiczne wydawało się, ze pierwszym spotkaniem z pisarstwem Dalekiego Wschodu będzie któraś z jego książek. Tymczasem stało się inaczej.

Abe Kōbō to nieżyjący od prawie dwudziestu lat prozaik z Kraju Kwitnącej Wiśni, którego najbardziej znanym dziełem jest niezbyt obszerna powieść pt. „Kobieta z wydm”. Z tym tytułem po raz pierwszy spotkałam się w czasie któregoś z biblionetkowych konkursów. Z wypowiedzi osób, które ją czytały można było wywnioskować, że jest to bardzo ciekawa i wartościowa książka.

„Kobieta z wydm” opowiada historię nauczyciela, z zamiłowania entomologa, który bierze urlop z pracy i wyjeżdża nad morze, aby na piaszczystych wydmach szukać pewnego owada, który upodobał sobie takie trudne warunki bytowania. Poszukując noclegu trafia do domu tytułowej kobiety, znajdującego się w wydrążonej jamie w piasku. To błahe, zdawałoby się, zdarzenie będzie miało ogromny wpływ na dalsze losy mężczyzny. Okaże się, że wejść do tego domu było łatwo, natomiast wyjście to już całkiem inna sprawa.

Podczas czytania tej książki od razu nasuwa się porównanie do „Procesu” F. Kafki. Anonimowy bohater (nazwisko pada dopiero na ostatniej stronie powieści), uwikłany w absurdalną sytuację bez wyjścia, jest więźniem nie tyle kobiety, co wszechogarniającego piasku, zatraca powoli wyznawane przez siebie wartości, a wręcz swoje człowieczeństwo.

Piasek… Miałam wrażenie, że wysypuje się spomiędzy kartek książki, że oblepia mnie tak jak bohaterów, że jest wszędzie – nieomal nabawiłam się klaustrofobii. Drobne, wciskające się wszędzie ziarenka czuć w smaku potraw i w wodzie do picia, zasypują oczy i usta, stanowią ciągłe zagrożenie dla ludzi i ich bezpieczeństwa.

W czasie, kiedy Abe Kōbō pisał „Kobietę z wydm”, był zafascynowany ideologią komunistyczną. I to w jego powieści jest widoczne – jednostka ma wartość o tyle, o ile służy celowi ogółu. Jej własne plany, marzenia i pragnienia nie są w żadnym stopniu brane pod uwagę. Ten system, tak samo jak piasek, osacza człowieka do tego stopnia, że kiedy już ma możliwość coś w swoim życiu zmienić, nie podejmuje żadnych działań.

Nie była to lektura łatwa czy przyjemna. Nie było mi też łatwo napisać ten tekst. Ale uważam, że jest to książka, którą trzeba przeczytać i przemyśleć. Bo mam nieodparte wrażenie, że bardzo często nasze życie przypomina taką walkę z zasypującym nas piaskiem bezsensu i beznadziei.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-02-12
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobieta z wydm
3 wydania
Kobieta z wydm
Abe Kōbō
7.9/10
Seria: 50 na 50

Stąd nie można uciec.Entomolog z Tokio wyrusza na krótką wyprawę w poszukiwaniu piaskowych owadów. Nie spodziewa się, że na nadmorskich wydmach przydarzy mu się coś niewytłumaczalnego. Uwięziony w puł...

Komentarze
@mikakeMonika
@mikakeMonika · ponad 4 lata temu
Piękna recenzja książki. Przybliżyłaś mi okoliczności jej napisania, co mi bardzo rozjaśniło sprawę.
Kobieta z wydm
3 wydania
Kobieta z wydm
Abe Kōbō
7.9/10
Seria: 50 na 50
Stąd nie można uciec.Entomolog z Tokio wyrusza na krótką wyprawę w poszukiwaniu piaskowych owadów. Nie spodziewa się, że na nadmorskich wydmach przydarzy mu się coś niewytłumaczalnego. Uwięziony w puł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @anek7

Lista nieobecności
"... swoich zmarłych się w sobie nosi."

Rzadko się zdarza, żeby jeden z głównych bohaterów umierał na początku książki. Tymczasem tak się dzieje w debiutanckiej powieści Michała Pawła Urbaniaka pt. „Lista nieo...

Recenzja książki Lista nieobecności
Wieczór panieński
Wieczór panieński

Izabela Pietrzyk to szczecinianka, wykładowczyni języka rosyjskiego na Uniwersytecie Szczecińskim. Jej pierwsza powieść pt. „Babskie gadanie” ukazała się w 2011 roku i zo...

Recenzja książki Wieczór panieński

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało