Kości zostały rzucone, ale wciąż nieznanym jest wynik... - słowa te idealnie oddają położenie głównej bohaterki znakomitej powieści fantasy „Ten, który zatopił świat”, czyli Zhu Yuanzhan. To właśnie ta dziewczyna, odgrywająca rolę mężczyzny, podpaliła świat średniowiecznych Chin w dobie mongolskiej inwazji, pragnąc wielkości, sławy i wolności. To, czym się ów czyn zakończy, ukaże nam właśnie ta niniejsza opowieść, będąca piękną kontynuacji pierwszej części cyklu Shelley Parker-Chan, pt. „Świetlisty Cesarz”. Zapraszam was do poznania recenzji tej książki.
Zhu podąża wraz ze swą armią buntowników, mając u boku ukochaną Ma, władając magią oraz posiadając przychylność Bogów. Jednakże to wciąż za mało, by zwyciężyć i obalić mongolskiego władcę. By tak się stało, potrzebuje ona drugiej armii - armii Ouyanga. I gdy już się wydaje, że wszystko pójdzie zgodnie z marzeniami i planami Zhu - czyli Świetlistego Króla, to wówczas los daje ponownie znać o tym, że za każdą chwilę triumfu trzeba zapłacić najwyższą cenę. Cenę życia tych, na których najbardziej nam zależy...
Niniejsza powieść Shelley Parker-Chan jest z pewnością zupełnie inną, aniżeli pierwsza odsłona tej barwnej serii fantasy. Tam mieliśmy przyjemność śledzić w głównie mierze losy dzielnej i marzącej o wielkich rzeczach dziewczyny, która pragnęła przetrwać w świecie mężczyzn. W tym przypadku mamy historię o wojnie, polityce, wielkich czynach i dopiero potem o Zhu i jej życiu, które z pewnością stało się innym, barwniejszym i bardziej ekscytującym, ale już pytając o to, czy lepszym, można by się zastanowić. Pewnym jest to, że mamy przed sobą wspaniałą, klimatyczną, wielowymiarową książkę fantasy, której odkrywanie zachwyca nas z każdą chwilą bardziej i bardziej.
Fabułę opowieści znaczą de facto trzy główne wątki - pierwszy z nich ukazuje losy Zhu, drugi skupia się na wydarzeniach z udziałem generała Ouyanga, zaś w trzecim odkrywamy trudne położenie Trzeciego Księcia Henanu - Baoxianga, który musi odnaleźć się na nowo w Cesarskiej stolicy. Z czasem owe watki łączą się ze sobą w barwną całość, ukazując z jednej strony walkę, z drugiej polityczne i pałacowe intrygi, zaś z jeszcze innej miłosne rozterki bohaterów, gdzie to pojawia się namiętność, zazdrość, ale też i pogarda. Każdy rozdział prowadzi nas ku najważniejszym chwilom, które zadecydują nie tylko o życiu Zhu i innych bohaterów, ale też i o losach Chin.
Tak, jak zachwyca nas swoim pięknem okładka tej książki - złoto, czerń i niebieski kolor..., tak też oczarowuje nas świat tej powieści, gdzie mamy chińską kulturę, wierzenia, pomysłowo ukazaną magię wprost od bogów oraz rozmach w absolutnie każdym względzie, gdy poznajemy codzienność życia władców, ale też i chociażby codzienność życia żołnierzy, która jest okrutną, niewdzięczną, trudną, ale też i na swój sposób piękną. To w jakiejś mierze połączenie baśni z okrucieństwem, które finalnie daje iście zjawiskowy efekt.
Nie sposób nie wyrazić uznania również pod względem kreacji bohaterów tej książki, gdzie mamy przede wszystkim już zupełnie inną osobę Zhu, która doświadczyła tak wiele cierpień, która poświeciła wszystko dla swej misji i która osiągnęła coś na wzór nieśmiertelności, gdyż jej losy i czyny zapiszą się już na zawsze w dziejach tego azjatyckiego świata. Oczywiście są i inni barwni bohaterowie - Ouyang, Baoxiang, Ma, czy też sam Cesarz, którzy są pięknie nieidealni w swym człowieczeństwie, nie wolni od wad, ale też i pragnący tego, czego pragnie każdy człowiek - miłości.
I to właśnie miłość wydaje się być trzecią z najważniejszych kwestii tej opowieści - zaraz po wojnie i magii. I mam tu na myśli miłość trudną, homoseksualną, nierzadko upokarzającą, ale też i najprawdziwszą w tym, co może nieść człowiekowi - z jednej strony szczęście i spełnienie, zaś z drugiej rozpacz i rozczarowanie. Z pewnością też wątek ten jest ważniejszym w tej książce, aniżeli w pierwszej części cyklu, co w mej ocenie wpływa tylko i wyłącznie pozytywnie na jej jakość i nasz odbiór.
Wojny, polityczne knowania i namiętności, niezależnie od czasu i miejsca, były, są i będą zawsze takie same. Zmieniają się tylko scenerie, okoliczności i świadomość tych, którzy są w nie uwikłani, wobec czego rozsądnym wydaje się stwierdzenie, że powieść ta opowiada również i o nas samych, którzy każdego dnia odgrywamy swoje własne role, którzy udajemy kogoś przed innymi i którzy płacimy za to wysoką cenę. Zmierzam do tego, że w historii Zhu znajdziemy wiele uniwersalnych prawd o życiu, które mogą zaintrygować nie tylko wiernych miłośników literackiego fantasy, ale też i sympatyków dobrej książki, opowiadającej o ludzkich sprawach.
O książce tej można powiedzieć również to, że stanowi ona sobą ponad 650 stron czytelniczej przyjemności, niezwykłych doznań i emocji, które czasami nas rozbawią, innym razem wzruszą, zaś jeszcze niekiedy skłonią do ważnych refleksji nad tym, czy dążenie do doskonałości i do wielkości jest wartym utraty tych wszystkich małych, zwykłych chwil z naszego życia, których nikt nam nie zwróci. I oczywiście mamy tu przygodę, akcję, walkę, pięknie ukazaną magię i nawet wiele akcentów komediowych, ale w książce tej jest również wiele życiowej mądrości, która w mej ocenie czyni ją odsłoną jak najbardziej ambitnego fantasy.
Barwna fabuła, znakomity przekład Grzegorza Komerskiego i piękne ilustracje Przemysława Truścińskiego – to wszystko i znacznie więcej przemawia za tym, by sięgnąć po powieść Shelley Parker-Chan pt. „Ten, który zatopił świat”. Sięgnąć i zachwycić się jej klimatem, mądrością i znaczeniem, którego odkrywanie stanowi dla nas również wspaniałą, czytelniczą przygodę. Polecam.
Zwycięży. Nie pomimo tego, kim jest, lecz dzięki temu. Śmiercionośna lawina zaczyna się zawsze od jednego kamyka. Dla lawiny, która zmiecie Cesarstwo Wielkich Yuanów tym kamykiem jest Zhu Yuanzhang, ...
Zwycięży. Nie pomimo tego, kim jest, lecz dzięki temu. Śmiercionośna lawina zaczyna się zawsze od jednego kamyka. Dla lawiny, która zmiecie Cesarstwo Wielkich Yuanów tym kamykiem jest Zhu Yuanzhang, ...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!
Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!
Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...