Do książki podeszłam z radością osoby, która pamięta nazwisko Wanda Chotomska z dzieciństwa. Dopiero z książki dowiedziałam się, że córka pani Wandy, Ewa to ukochana Ciotka Klotka z Tik-taka, programu, który uwielbiałam!
Książka podzielona jest na kilka rozdziałów, ale raczej można powiedzieć, że dzieli się na trzy części. Pierwsza część to wspomnienia z dzieciństwa i młodości, następnie są rozdziały poświęcone życiu twórczemu, aż wreszcie rozdziały o życiu prywatnym. Wszystko czyta się jednym tchem, jak świetną powieść, pełną humoru. Dość powiedzieć, że przeczytałam ją w kilka godzin. Tekst okraszony jest przelicznymi zdjęciami, fragmentami wierszy, gazetek, rękopisów, dedykacji itd. Mamy opowieści otoczenia pani Chotomskiej, jej współpracowników, przyjaciół i rodziny. Książka jest szczera, a jednocześnie z klasą. Wielkie było moje zdziwienie, gdy przeczytałam o relacjach matka-córka. Dotychczas myślałam, że nadopiekuńczość rodziców to coś wyjątkowego, a tu okazuje się, że nawet w słynnych domach się przytrafia. Widać, że książkę napisano 'z serca'.
Atmosferę książki oddaje anegdota, którą opowiada na kartach biografii Wanda Chotomska. Jej siostra miała naturę smutną i narzekającą. W pewnym momencie, już po wojnie, słuchając jej narzekań, pani Wanda zapytała jej, czy na pewno wychowały się w tym samym domu. Bo ona pamięta te dobre chwile.
I tak jest chyba z cała Jej opowieścią. Są momenty trudne, ale przeważa nastrój radosny, pamiętania tego co było dobre. Prześmieszne były anegdoty związane ze spotkaniami z dziećmi. Ta o Konopnickiej był niesamowita. Rozśmieszyła mnie też opowieść o tym, jak pani Chotomska opowiadała prawnuczce Zuzi bajkę o o Czerwonym Kapturku. Pani Chotomaska pokazuje, że można cieszyć się tym co się robi i mieć wielu oddanych przyjaciół, że praca z pasją rekompensuje problemy osobiste i że ważny jest balans w życiu.
O książkach dla dzieci i sztuce zaciekawiania czytaniem pani Wanda wie chyba wszystko. Oto cytat z tej książki:
'dziecko musi mieć w otoczeniu ludzi czytających. Już maluchom należy pokazywać książki, to nie może być obcy przedmiot, a litery nie mogą być tajemniczymi znakami. Książka musi być w zasięgu wzroku, najlepiej jeśli jest w rękach rodzica'.
Serdeczność wobec małych czytelników, traktowanie ich poważnie, poświęcanie im czasu i uwagi, słuchanie ich, to cechy wyjątkowe, ale takie, które zaowocowały tym, że twórczość pani Chotomskiej przetrwała próbę czasu. Poza tym współpracowała z najlepszymi rysownikami, co też widać w jej książeczkach.
Bardzo ciekawe były dla mnie fragmenty biograficzne, te wszystkie historie przedwojenne oraz wojenne i powojenne z punktu widzenia ciekawej świata dziewczynki a potem panienki.
Książka jest bardzo ciekawa, pełna informacji i zabawnych historii. To biografia, którą czyta się jednym tchem.