Spadochrony to pierwsza książka Kelly Yang, która została wydana w Polsce. Yang jest bestsellerową autorką New York Timesa, a także nauczycielką pisania. Jej teksty pojawiały się w The New York Times, The Washington Post czy też w The Atlantic. Spadochrony to powieść młodzieżowa o losach imigrantów.
Claire Wang zostaje wysłana przez rodziców z Chin do szkoły w Kalifornii. W ciągu chwili musi się przyzwyczaić do nowej rzeczywistości: życia w obcym kraju, wśród obcych ludzi. Nie ma tutaj nikogo, kto mówiłby jej, co ma robić, a Claire szybko zaczyna wykorzystywać swoją nowo odkrytą wolność.
Dani De La Cruz, której mama wynajęła Claire pokój, nie jest zachwycona wizją nowej członkini rodziny. Jedyne, na czym chce się teraz skupić, to otrzymanie stypendium otwierającego drzwi do Yale. Nawet jeśli oznacza to rywalizację z bogatymi uczniami, którzy drogę na szczyt mogą sobie kupić. Plan Dani zbacza z kursu, kiedy jeden z nauczycieli niebezpiecznie przekracza granice ich relacji.
Dani i Claire desperacko próbują się unikać. Okazuje się jednak, że obie zmagają się z doświadczeniami, które znacząco na nie wpływają.
Książka ukazuje kulturę azjatycką, która z jednej strony może zachwycać, a z drugiej przerażać. Kelly Yang obnaża ciemną stronę życia bogatych Chińczyków. Niezwykle pracowici, dążą do zamierzonego celu, nie zważając na nic. Książka porusza także tematy tak jak rasizm, tuszowanie molestowania seksualnego czy też przemoc. To nie jest powieść, gdzie wątek romansowy będzie wiódł prym. To opowieść, która próbuje ukazać, jak okrutny jest świat i że każdy może stykać się z takimi problemami, z jakimi borykają się nasze główne bohaterki — Clarie i Dani. Mimo ciężkich tematów książkę czyta się szybko, dzięki lekkiemu językowi.
Spadochrony to opowieść o władzy pieniądza, relacjach rodzinnych i miłosnych oraz o poszukiwaniu akceptacji w okrutnym świecie. Książka oznaczona została jako odpowiednia dla osób od 14 roku życia, ale myślę, że będzie ona bardziej wartościowa dla trochę starszej młodzieży (nawet nasi bohaterowie są praktycznie pełnoletni). Wywołuje ona wiele skrajnych emocji — od braku poczucia sprawiedliwości do nadziei na lepsze jutro. Autorka opowiada na końcu o tym, co ją zainspirowało do napisana Spadochronów. Pisze o własnych doświadczeniach, ale też i dzieci, z którymi pracuje. Sama przyznaje, że doświadczyła wielu sytuacji podobnych do tych ze swojej książki.
Myślę, że śmiało można byłoby nieco skrócić tę książkę — liczy ona prawie 500 stron. Niektóre opisy i sytuacje są zapychaczami akcji. Jednak mimo to, jest to wartościowa książka, która może otworzy czytelnikom oczy na wiele spraw. Cieszę się, że sięgnęłam po nią.