Sekundę za późno recenzja

Po prostu EMP...

Autor: @funcia ·2 minuty
2011-12-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książek, w których pisarze snują swoje wizje postapokaliptycznego świata jest sporo. Jedne są tak nierealne, że czyta się to jak fantastykę , inne tak prawdopodobne , że podczas lektury czytelnik zaczyna odczuwać prawdziwy strach. Do tego drugiego rodzaju można zaliczyć "Sekundę za późno". Książka zaczyna się wręcz banalnie. Urodziny kilkuletniej dziewczynki, córki głównego bohatera i nagle pstryk...
Wszystko gaśnie, głuchnie,wyłącza się... Ot jakaś poważniejsza awaria prądu...
Niestety, Stany zostały zaatakowane. Wybuch jądrowy w atmosferze spowodował powstanie impulsu elektromagnetycznego, który dosłownie spalił całą elektronikę.
Mieszkańcy małego miasteczka w Karolinie Północnej muszą radzić sobie z sytuacją, o której do tej pory nie śnili w najgorszych koszmarach.
Wizja świata pozbawionego prądu jest przerażająca. Większość z nas do dziś nie zdaje sobie sprawy jak bardzo nasze życie uzależnione jest od prądu, elektroniki. Tymczasem mieszkańcom Black Mountain przyjdzie zmagać się nie tylko z brakiem prądu, ale i wszechogarniającym brudem, epidemiami, stopniowym zezwierzęceniem niektórych ludzi oraz regularnymi bitwami o przetrwanie.
Mimo przerażającej wizji świata po katastrofie książkę czyta się świetnie. Autor, przedstawia nam wszystko w sposób bardzo przystępny i powiem szczerze cholernie plastyczny. Podczas czytania książki przed oczami przesuwały mi się obrazy tragedii przedstawionej w książce. Mocną stroną książki jest również bardzo wiernie oddane zachowanie poszczególnych bohaterów. Pisarz w sposób genialny przedstawił ich emocje , przemyślenia i zachowania. Dzięki temu, że Forstchen położył tak wielki nacisk właśnie na emocje wykreowanych przez siebie postaci są one bardzo żywe i stają się naprawdę bliskie czytelnikowi. Postawmy się choćby w sytuacji Johna, którego córka jest cukrzykiem. Czy tez nie użylibyśmy wszelkich dostępnych nam środków - mniej lub bardziej moralnych - by zapewnić małej odpowiednią ilość insuliny? Jako matka powiem, że zrobiłabym wszystko żeby moje dziecko miało stałe źródło leków bez względu na wydźwięk moralny tego co musiałabym zrobić....
Wracając jednak do powieści. Autor stopniowo ale konsekwentnie buduje napięcie. W pierwszych dniach katastrofy ludzie zachowują się powiedzmy sobie dość infantylnie czekając na to żeby rząd naprawił wszelkie usterki. Z czasem sytuacja zaczyna się zaogniać. Napięcie rośnie i towarzyszy czytelnikowi praktycznie do ostatnich stron. Ludzie pozbawieni dotychczasowego życia nie wahają się robić najbardziej odrażających rzeczy. Dobrze sprawdzi się tu stare powiedzenie "Człowiek człowiekowi wilkiem". Nie ma współczucia, litości, braterstwa. Mieszkańcu Black Mountain nie są już członkami społeczności, stają się jednostkami, które chcą przetrwać...
Powieść daje nam wiele tematów do przemyśleń. Nieistotnym jest fakt, że dzieje się to "gdzieś w Stanach", bo podobna katastrofa może dotknąć każdego kraju i to bez uprzedzenia. A jak wy zachowalibyście się w obliczu takiej rzeczywistości... ?
"Sekundę za późno" polecam każdemu. Myślę, że to jedna z niewielu książek, która bez jakichkolwiek ozdobników czy złagodzonych opisów ukazuje nam do czego zdolny jest człowiek, który musi walczyć o przetrwanie.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sekundę za późno
Sekundę za późno
William R. Forstchen
9.4/10

"William R. Forstchen, autor książek trafiających na listę bestsellerów „New York Timesa”, opisuje historię, która jest przerażająco prawdopodobna. Jej bohater John Matherson walczy o życie swojej rod...

Komentarze
Sekundę za późno
Sekundę za późno
William R. Forstchen
9.4/10
"William R. Forstchen, autor książek trafiających na listę bestsellerów „New York Timesa”, opisuje historię, która jest przerażająco prawdopodobna. Jej bohater John Matherson walczy o życie swojej rod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby nagle zabrakło prądu? Nie na kilka godzin, czy dni. Gdyby zabrakło go na kilka miesięcy, może nawet lat? Zabrakło by telewizji, internetu, światła... ...

@marichetti @marichetti

Wyobraź sobie, że jest ciepły letni dzień, a ty mkniesz autostradą swoim nowiutkim samochodem. Nagle auto się zatrzymuje, a radio przestaje nadawać. Myślisz sobie – kurcze, co jest grane? Poirytowany ...

@xVariax @xVariax

Pozostałe recenzje @funcia

Strych Tesli
Fajna przygoda na strychu Tesli.

"Strych Tesli" to zdecydowanie nie jest książka jakich wiele. Ostatnimi czasy czytałam wiele młodzieżówek i wierzcie mi - ta wyróżnia się bardzo pozytywnie na tle innych....

Recenzja książki Strych Tesli
S.E.K.R.E.T.
Bez skrepowania, bez granic, bez wstydu...

Biorąc do ręki "S.E.K.R.E.T" miałam cicha nadzieję, że będzie to książka lepsza od przereklamowanego Greya. W zasadzie nie mogę napisać, że nie była, bo zaintrygowała mni...

Recenzja książki S.E.K.R.E.T.

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl