Lato utraconych recenzja

Pod kocykiem

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2022-01-25
Skomentuj
8 Polubień
Noc, mrok, ciemny las. Szczęśliwa rodzina. Ojciec, matka i trójka dzieci. Na pozór wszystko wydaje się idealne. Do czasu. Sielskie wakacje przerwała koszmarna zbrodnia. To początek ciągu niefortunnych zdarzeń. Potem było już tylko gorzej. Im dalej w las, tym więcej drzew…

Krystyna Lesińska, znana z poprzedniej części powraca na salony. I to w jakim stylu. Sięgając po drugi tom, liczyłam, że autorka uchyli rąbka tajemnicy i poznamy dalsze losy brata funkcjonariuszki. Tych z was, którzy liczyli na taki obrót sprawy, muszę rozczarować. Tym razem cofamy się do lat, kiedy żwawa policjantka jeszcze pełniła służbę. Co prawda motyw jej brata wybrzmiewa na kartach pozycji, ale nie gra pierwszych skrzypiec. Niestety, na rozwikłanie tej pokręconej sprawy musimy jeszcze poczekać.

Wydawać by się mogło, że autorka zafundowała oddech od historii z pierwszej części. Nic bardziej mylnego w tej części poznajemy rodzinę Aleksandrowiczów, która tylko z pozoru wydaje się normalną familią. Im dalej w las tym okazuje się, że skrywają oni nie jedną tajemnicę. Zaginięcie, morderstwo i niespełnione uczucie, to tak naprawdę wierzchołek tego się dzieje się w „Lecie utraconych”. Pozycja to prawdziwy rollercoaster emocji. Od nienawiści po współczucie aż do sympatii.

Początkowo miałam problem ze znaną mi zadziornością głównej bohaterki. Na początku miałam poczucie, że gdzieś uleciał ten sarkazm i humor. Na całe szczęście z czasem wskoczyło to na dobre tory i znów zaśmiewałam się z żartów Krystyny Lesińskiej. To, co z pewnością wyróżnia książki Pani Kańtoch od innych autorów, to niesamowity klimat. Nie często zdarza się, by podczas lektury kryminału towarzyszyło mi takie ciepło i błogość. Jak po miękkim kocem, z którego nie chce się wychodzić. Sama historia również przypadła mi do gustu. Duszna, wielowątkowa, gdzie nie wiadomo kto jest sprawcą, ale na sam koniec niczym w szwajcarskim zegarku wszystko do siebie pasuje.

Z całego serca polecam zanurzyć się w tej serii, nie pożałujecie, a dobrze spędzicie czas.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-18
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lato utraconych
Lato utraconych
Anna Kańtoch
7.9/10
Cykl: Krystyna Lesińska, tom 2

Jest rok 1999. W Pogańskim Młynie, starej leśniczówce niedaleko Rudnika dochodzi do krwawej zbrodni – nieznany sprawca atakuje spędzającą tam wakacje pięcioosobową rodzinę. Napaść udaje się przeżyć j...

Komentarze
Lato utraconych
Lato utraconych
Anna Kańtoch
7.9/10
Cykl: Krystyna Lesińska, tom 2
Jest rok 1999. W Pogańskim Młynie, starej leśniczówce niedaleko Rudnika dochodzi do krwawej zbrodni – nieznany sprawca atakuje spędzającą tam wakacje pięcioosobową rodzinę. Napaść udaje się przeżyć j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś przedstawiam kolejną książkę Anny Kańtoch - "Lato utraconych" I tym razem autorka nie zawiodła, napisała świetny, choć mroczny kryminał z krwawą zbrodnią w tle. Przenosimy się zatem do Pogańskie...

@madalenakw @madalenakw

Z przykrością stwierdzam, że trylogia o Krystynie Lesińskiej autorstwa Anny Kańtoch już za mną. Po lekturze "Wiosny zaginionych" długo czekałam na kolejne części, a tymczasem okazało się, że kiedy ju...

@Bibliotecznie @Bibliotecznie

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Hotel w Zakopanem
Pościg za bogactwem
@zanetagutow...:

Duet pisarki Pani Marii Ulatowskiej i Pana Jacka Skowrońskiego poznałam w tym roku czytają powieść "Tajemnica Florentyn...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
Nie do wygrania
Nie do wygrania
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili zdałem sobie sprawę, że prąd, który miał mnie ponieść, tak naprawdę mnie porwał. I że nie posiadałem n...

Recenzja książki Nie do wygrania
Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam