Świat za rufą recenzja

Podróżując po świecie z kapitanem żeglugi wielkiej

Autor: @Kate77 ·3 minuty
2024-02-22
Skomentuj
7 Polubień
"Nawet jeśli na środku pustego oceanu widnokrąg wygląda jednakowo, w którąkolwiek stronę się spojrzy, to zawsze pod dziobem jest nadzieja na jakąś przygodę, a za rufą odpływające wspomnienia."

Zanim zasiądziecie do lektury tej książki proponuję zaopatrzyć się w dużą kartkę papieru i coś do pisania, aby móc narysować mapę podróży z kapitanem Lewandowskim. Przy okazji można zaznaczać sobie miejsca, które warto zobaczyć. Wystarczy też mapa świata. To tak na dobry początek.

Podróż literacką zaczynamy w 1986 roku, gdy młody Jacek Lewandowski odbywa swoją praktykę na statku Zenit, należącym do Szkoły Morskiej. W tym samym roku na okręcie POL Władysław Jagiełło, dociera na wschodnie wybrzeże Ameryki Południowej. Rozpoczyna swoją drogę zawodową pełen entuzjazmu wyruszając z kraju "za żelazną kurtyną", do nowego świata, jakim była i dla niektórych nadal jest Ameryka.

Następujące kolejno po sobie rozdziały książki, to jakby fragmenty z "prywatnego dziennika pokładowego". Portugalia, Brazylia, Islandia, Holandia, Kanada i wiele innych krajów. Od tropików, po syberyjskie mrozy. To tam dotrzemy wraz z kapitanem. Razem z nim zdobywać będziemy kolejne awanse, poznamy obowiązki i zadania asystenta pokładowego, trzeciego oficera, drugiego oficera, kończąc na stanowisku kapitana. Kapitan, to brzmi dumnie, ale bycie kapitanem okrętu, to także wielka odpowiedzialność, praca w ekstremalnych warunkach, podejmowanie trudnych decyzji i wiele stresu.

Czytając tę kapitańską opowieść można odnieść wrażenie, że życie marynarza, to tylko hulanki i swawole. Piwo leje się strumieniami, a panie lekkich obyczajów czekają w każdym porcie - bywa i tak. Lecz praca na morzu, to nie sielanka. To walka z żywiołami - wodą, wiatrem, a nawet ogniem. To niebezpieczeństwo, trudne decyzje do podjęcia i odpowiedzialność. A wszystko to okraszone strachem, stresem, adrenaliną i wszędobylskim ryzykiem, to też chwile pełne grozy: ucięte palce, złamane nogi, niebezpieczne sztormy, szaleńcy... istny thriller. A po drugiej stronie medalu: zachwyt zachodami i wschodami słońca, bezcenne wrażenia, piękne kobiety i sympatyczni Filipińczycy.

Na statku bywa wesoło, a życie towarzyskie kwitnie, choć według autora książki, w czasach przed wielką komputeryzacją i wszędobylskim internetem, życie towarzyskie było bardziej rozwinięte. Dziś wielu członków załogi - która często bywa wielokulturowa - zamyka się w swoich kajutach i rozmawia z bliskimi online, lub serfuje po stronach internetowych.

Jacek Lewandowski, w tej ponad dwustustronicowej opowieści, a w zasadzie swojej autobiografii zawodowej, otwiera przed Czytelnikiem drzwi do świata wilków morskich. Zabiera nas w podróż po świecie, gdzie wraz z nim dokujemy się w portach amerykańskich, azjatyckich, europejskich, czy skandynawskich. Żywym i ciekawym językiem, z poczuciem humoru i szczerością, autor opisuje miejsca, które zwiedzał w czasie wolnym. Dzięki niemu poznajemy kulturę krajów, do których być może nigdy nie dotrzemy. Ewidentnie odnosi się wrażenie, że kapitan Lewandowski jest świetnym obserwatorem i entuzjastą życia, poznawania świata i ludzi.

W sposób bardzo przystępny dla moli lądowych (czyli Czytelników żyjących na lądzie) wyjaśnia morską terminologię. Dowiemy się, co nazywamy na statku rufą, dziobem i co to są szoty.

Kapitan oprowadza nas po największych zbiornikowcach na świecie - statkach, które na swoim pokładzie przewożą ropę, oleje, chemikalia czy też kawę.

"Największe zbiornikowce, na których pływałem, miały nośność 300 tysięcy ton, przekraczały długość 330 metrów, szerokość 60 metrów i osiągały zanurzenie 22 metrów. Te 22 metry to tylko cześć zanurzona pod wodą. Do tego dochodzi piętnaście metrów pokładu nad wodą oraz kilka pięter nadbudówki, w której mieszka załoga."

Książka ta to swoisty przewodnik po krajach świata, opisujący nie tylko piękno, ale także brzydotę niektórych zakątków. Cała prawda - bez lukrowania.
Do tego ponad dwadzieścia zdjęć z pracy na morzach i oceanach.

Okładka wręcz hipnotyzująca. Patrzę i zapadam się w świat marynistycznych przeżyć.

Co to jest rejs? Jak dostarcza się prowiant na statek? Czy piraci nadal istnieją i czy kapitan zawsze ma rację? O tym dowiecie się czytając tę fascynującą lekturę.

Polecam tę książkę zarówno molom lądowym, entuzjastom morza, podróżnikom jak i przyszłym kapitanom - czyli... wszystkim.

A na zakończenie recenzji cytat - nie tylko dla kobiet:

"Kobiety na burcie łagodzą obyczaje, sprawiają, że faceci mniej przeklinają, regularnie się golą, a nawet dbają o to, by ładnie pachnieć."

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-22
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świat za rufą
Świat za rufą
Jacek Lewandowski
7.5/10

Ahoj, szczury lądowe! Zapraszam na pokład! Każdy z nas słyszał opowieści o kapitanach wielkich żaglowców, walczących z morskim żywiołem i broniących cennych towarów przed okrutnymi piratami. O przyg...

Komentarze
Świat za rufą
Świat za rufą
Jacek Lewandowski
7.5/10
Ahoj, szczury lądowe! Zapraszam na pokład! Każdy z nas słyszał opowieści o kapitanach wielkich żaglowców, walczących z morskim żywiołem i broniących cennych towarów przed okrutnymi piratami. O przyg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wyruszając w literacką podróż wraz z kapitanem Jackiem Lewandowskim na pokładzie, jako naszym przewodnikiem, czeka nas fascynująca odyseja przez fale i oceaniczne przestrzenie. Już na samym początku,...

@mhennels @mhennels

Zachwycająca i tak bardzo realistyczna okładka dosłownie przyciągnęła mnie jak magnes, nie mogłam się długo opierać. Tytuł również od razu mówi nam o temacie, a że ja bardzo lubię morskie opowieści, ...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @Kate77

Cienie przeszłości
W życiu są ważniejsze rzeczy niż pieniądz

"To naprawdę niewiarygodne, że gdy w grę wchodzą pieniądze, ludzie tracą instynkt samozachowawczy. Działają pod wpływem emocji, a potem płaczą nad swoim losem." Mare...

Recenzja książki Cienie przeszłości
Burza
Wróg, czy przyjaciel? Miłość, czy nienawiść?

"Kuszący głos przyzywa mnie, podczas gdy otaczająca mnie ciemność staje się nieprzenikniona i nie umiem już odróżnić, gdzie góra, a gdzie dół. To głos Burzy. Obiecuje rz...

Recenzja książki Burza

Nowe recenzje

100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
Strażnik pieczęci
SERCE Z LODU, A MOŻE ZE ŚNIEGU? NOWA ODSŁONA KR...
@Perlasbooks:

❄️,,– Kaju… – Usłyszał nagle chłodny głos. Kobieta z baśni. Zimna i nieczuła jak lód. Piękna i doskonała. Na zawsze. – ...

Recenzja książki Strażnik pieczęci
© 2007 - 2024 nakanapie.pl