Mursz recenzja

PÓŁPRODUKT

Autor: @Rudolfina ·3 minuty
2021-12-06
5 komentarzy
24 Polubienia
Z Ewą Przydrygą mam poważny problem. W jej pisaniu jest wiele elementów, które naprawdę doceniam, ale również dużo wad, które przysłaniają zalety tak skutecznie, że w ostatecznym rozrachunku odbierają satysfakcję z lektury. „Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów”. Kto to powiedział?

To najpierw o tych plusach. Książka wciąga od samego początku i trudno się od niej oderwać. Napisana jest barwnym językiem. Autorka wie, w którym momencie zawiesić akcję, nie przynudza, sprytnie podrzuca mylne tropy. To prawdziwy thriller a nie thrilleropodobka. Chociaż fabuła jest mocno zapętlona, prawie wszystkie wątki się łączą i są potrzebne. O „prawie”, które robi różnicę będzie na końcu. Najważniejszą zaletą jest to, że intryga jest precyzyjnie przemyślana, zakończenie logicznie uzasadnione i nie ma poczucia, że autorka wyciąga królika z kapelusza albo robi wodę z mózgu czytelnikom, jak inni autorzy (dobrze wiecie którzy). Dlaczego więc się czepiam?

Ano dlatego, że widzę niewykorzystany potencjał. Autorka potrafi skonstruować tak przemyślną intrygę, a nie potrafi prowadzić narracji w trzeciej osobie? Zwracałam na to uwagę już przy okazji recenzji wcześniejszej książki Ewy Przydrygi „Miała umrzeć”. Miałam nadzieję, że od tamtego czasu autorka zrobiła jakiejś postępy w rozwoju warsztatu, a tymczasem mam wrażenie, że uczyniła krok wstecz.

Historia prowadzona jest równolegle przez trzy narratorki, w pierwszej osobie. O dwóch z nich od początku wiadomo, że nie żyją; opowiadają o wydarzeniach z przeszłości. Różne tricki stosują autorzy, ale to naprawdę absurdalny zabieg, żeby narrator opisywał własną śmierć, i wybaczcie, nigdy się do tego nie przekonam.

O wiele większym mankamentem jest jednak to, że wszystkie trzy narratorki prowadzą opowieść w ten sam deseń. Gdyby nie zmieniały się postaci drugoplanowe, mielibyśmy wrażenie, że to jedna osoba. Nieważne czy to młodziutka youtuberka, czterdziestoletnia nauczycielka - matka nastolatki czy trzydziestoletnia kwiaciarka po przejściach – wszystkie myślą i mówią tak samo, posługują się tym samym językiem. Jest to męczące w odbiorze, bo dodatkowo jeszcze trzy plany czasowe gęsto się przeplatają i powracając do książki po odłożeniu jej na kilka godzin, trzeba długo się wgryzać, czyją historię się śledzi.

Czytając końcowe podziękowania autorki odkryłam, dlaczego tak się dzieje. Ewa Przydryga tak się tłumaczy: „Zdarza się, że słowa moich bohaterów są mentalnym transferem moich własnych uczuć i przemyśleń”. Niestety, to widać. Wszystkie trzy bohaterki myślą i czują jak Ewa Przydryga. W powieści kryminalnej chyba nie o to chodzi.

Pisząc tę książkę autorka na pewno nie kierowała się zasadą „mniej znaczy więcej”. Wątków i pomysłów mamy tyle, że spokojnie można by sobie zostawić część na inną powieść. To prawda, wszystko ładnie się ze sobą zazębia, ale nieustanne przyswajanie tak wielu nowych szczegółów dość szybko staje się męczące.

Skupiając się na rozwikłaniu tak wielu wątków z przeszłości, Ewa Przydryga zapomniała o wyjaśnieniu tajemnicy głównej bohaterki. Bo chyba jednak można tak nazwać Polę, jedną z trzech równoległych narratorek, choćby dlatego, że to ona prowadzi współczesne, najważniejsze dla fabuły śledztwo i ona jedna wciąż żyje. Kobieta została oskarżona o współudział w porwaniu dziecka i o znieważenie zwłok. I co? I nic. Tak mocne zarzuty, chcielibyśmy się dowiedzieć o co chodziło, ale nie ma dobrze.

We wspomnianym wcześniej słowie odautorskim Ewa Przydryga dziękuje czytelnikowi, że „zanurzył się w tej historii” i wyraża nadzieję na kolejne spotkania. Niestety, nie ze mną. No chyba, że pani autorka nauczy się pisać w trzeciej osobie i tworzyć bohaterów, którzy będą myśleli inaczej, niż ona. Gdyby tak się stało, to dajcie mi znać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-06
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mursz
Mursz
Ewa Przydryga
7.8/10

Las, który odcisnął krwawe piętno na życiu okolicznych mieszkańców, przypieczętuje także jej los… Pola z trudem usiłuje wrócić do nowego życia bez męża i syna. Po zakończeniu terapii regularnie kore...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Uff, całe szczęście, że dałaś radę się wynurzyć z tego zanurzenia. :)
× 5
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
No, czyta się, ale daleko do ideału 😉
× 1
@Airain
@Airain · ponad 2 lata temu
He, he, dobre. :D Może autorka nie umie w trzecią osobę?
× 5
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Czasem i w drugą trudno, a co dopiero w trzecią. ;-)
× 4
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
Nie umie, na bank, to nie takie proste jest 😉
× 1
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Poprzednia książka tej autorki 'Topieliska' bardzo mi się spodobała, więc jednak tę też przeczytam, mimo Twojej negatywnej opinii...
× 4
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
Ona nieźle pisze, ale… No właśnie, to ale mi przeszkadza. Będę poszukiwać dalej ideałów😉
× 1
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad 2 lata temu
Ja jeszcze nie znam tej autorki w ogóle, ale już na niedalekim miejscu w kolejce mam właśnie "Topieliska" , bardzom ciekawa tej lektury😉
× 3
@Betsy59
@Betsy59 · ponad 2 lata temu
"Ważne, żeby te plusy nie przysłaniały wam minusów"- no właśnie, kto to powiedział? Może ktoś pamięta, bo ja nie. Ale do rzeczy- świetna recenzja :)
× 3
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
To mówi Ryszard Ochódzki do sportowców przed przekroczeniem granicy. A w jakim filmie? Zagadka!
× 3
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
Tym najbardziej kultowym, w którym występuje Tym😎
× 2
@Betsy59
@Betsy59 · ponad 2 lata temu
Aaa, już wiem :)
× 1
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · ponad 2 lata temu
Jak Rysio Ochódzki, to tylko Ryś, Miś i....Rozmowy kontrolowane :)


× 3
@Asamitt
@Asamitt · ponad 2 lata temu
Narrator opowiadający o swojej śmierci, od początku fabuły snujący się jako cień to już oklepane, a dla mnie męczące. Jestem w stanie wybaczyć podobny zabieg, wpisany w ciąg zdarzeń całej serii jedynie Kallentoft'owi.
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
A tu są jeszcze dwaj tacy narratorzy, a raczej narratorki. Raczej się nie snują, ale i tak - to bez sensu ☹️
Mursz
Mursz
Ewa Przydryga
7.8/10
Las, który odcisnął krwawe piętno na życiu okolicznych mieszkańców, przypieczętuje także jej los… Pola z trudem usiłuje wrócić do nowego życia bez męża i syna. Po zakończeniu terapii regularnie kore...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przedstawiam Wam znakomity thriller psychologiczny pt. "Mursz" autorstwa Ewy Przydrygi. Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza Pola z Kasandrą leczyły się w tym samym ośrodku psychiatrycznym, zapr...

@Czytajka93 @Czytajka93

"Mursz" Ewa Przydryga Cykl: Pola Szulc (tom 2) Wydawnictwo: Muza Gatunek: thriller Ilość stron: 352 Rok wydania: 2021 Fabuła: Pola z trudem usiłuje wrócić do nowego życia bez męża i syna. Po za...

@Marcela @Marcela

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Zdrada
KIEDY KREW ZAMARZA W ŻYŁACH

Faceci to szuje. Przynajmniej w tej książce. Jeżeli kiedykolwiek przyszło wam do głowy, żeby zdradzić męża lub żonę, to po tej lekturze taki pomysł natychmiast wywietr...

Recenzja książki Zdrada
Joker
NOWA JAKOŚĆ

Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów. Nie piszę tego, żeby się usprawiedliwić, że zmieniłam zdanie. Nadal uważam, że powieść kryminalna powinna być zamkniętą całości...

Recenzja książki Joker

Nowe recenzje

W cieniu Majdanka
Bolesna historia...
@MargaritaCzyta:

„[…] chciała krzyczeć, ale się bała. Lepiej było zacisnąć zęby i milczeć. Tych szczególnie głośnych uciszali uderzeniam...

Recenzja książki W cieniu Majdanka
Potem
Potem - trochę inna Kristin Harmel
@meryluczyte...:

"Potem" Kristin Harmel to powieść, którą śmiało można zakwalifikować do literatury młodzieżowej i to nie błahej, ale po...

Recenzja książki Potem
Ta, która wie
Czary mary, hokus pokus...
@maciejek7:

"Ta, która wie..." to już trzecia książka Katarzyny Kuśmierczyk, przedstawiona przez nią niesamowita historia niemal we...

Recenzja książki Ta, która wie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl