Komórki się pani pomyliły recenzja

Bohaterką książki jest starsza pani, emerytka, Zofia Wilkońska. Pani Zofia jest roszczeniową, energiczną osóbką, wiecznie głodną (bo na utrzymaniu ZUSu), z niesamowitym poczuciem humoru, bywa niesamowicie irytująca i rozbrajająco zabawna. Swoim gadaniem świetego wyprowadziłaby z równowagi. Sytuacje jakie stwarza swoim zachowaniem bywają wręcz na granicy absurdu, a jej przemyślenia doprowadzają czytelnika do łez... ze śmiechu. Polska rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Pozazdrościć pani Zosi bystrości umysłu oraz sprawności fizycznej. Bryka jak młoda kózka, chociaż ciągle coś ją boli. Radzi sobie w każdej sytuacji, jeśli trzeba to posuwa się nawet do rękoczynów. Mało tego, spodobało jej się stosowanie przemocy bo jest takie "łatwe, przyjemne i oczyszczające". Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale nadrobię jak najszybciej, bo mam nadzieję, że niedługo będzie trzecia ☺Bardzo przyjemna lektura, umili każdy wieczór.
Panie @jacekgalinski takie komedie kryminalne to ja lubię... proszę o więcej!