Postscriptum recenzja

"Postscriptum" Maria Nurowska

Autor: @diunam ·2 minuty
2012-02-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Proza Marii Nurowskiej zawsze poruszała mnie do głębi. To jedna z moich ulubionych pisarek choć jej książki nie należą do lekkich, łatwych i przyjemnych. Przywodzą mi na myśl ciągłe rozdrapywanie ran, ran które nigdy się nie zabliźnią, bo mimo iż tak bardzo staramy się tego nie dostrzegać to świat ciągle pełen jest okrucieństwa.
„Postscriptum” to książka nie tylko o drugiej wojnie światowej. Ukazuje także polski antysemityzm, czyli coś co wolelibyśmy wyprzeć ze świadomości, o potrzebie posiadania własnych korzeni i przynależności do narodu, a także o tym co się dzieje gdy nagle to wszystko tracimy. Jest to historia Anny Łazarskiej – znakomitej skrzypaczki, która nagle dowiaduje się, że nie jest tą osobą, za którą się dotychczas uważała. Z przypadkowo odnalezionych zapisków jej ojca, a raczej opiekuna, wyłania się historia tak przerażająca, że aż nierealna. A jednak wojna napisała nie jeden tragiczny scenariusz. Anna – Miriam nie radzi sobie z prawdą na swój temat. Zatajenia prawdy nie może też wybaczyć Witoldowi Łazarskiemu. Dopiero oddalenie od opiekuna i od Polski pozwala jej nabrać dystansu i jest gotowa na powrót. Czy to się uda?
Czytając takie książki zastanawiam się co musi stać się z ludzką psychiką żeby przestać dostrzegać człowieka w drugim człowieku, żeby być zdolnym do czynów niegodnych ludzkości. Niestety pisząc te słowa mam na myśli nie tylko Niemców, ale i nas Polaków. O antysemityzmie w naszym kraju nigdy się nie mówiło. Temat niewygodny. W swoim okrucieństwie wiele nie różniliśmy się od hitlerowców. Niezależnie od tego kto był katem, ofiarą był człowiek. Było mi wstyd czytając tę książkę. Wielokrotnie miałam ochotę zamknąć ją i odłożyć na półkę. Nie sądziłam, że polska nienawiść do Żydów była aż tak rozległa. Przypomniała mi się historia dawno temu opowiadana przez moją niestety już nie żyjącą babcię. Rzecz działa się jeszcze przed wybuchem drugiej wojny światowej. Babcia – wtedy młodziutka dziewczyna wybrała się z dwoma koleżankami na spacer i po drodze wstąpiły do sklepiku kupić sobie coś do jedzenia. Wyszły radosne i uśmiechnięte. Nie przyszło im do głowy, że właśnie zrobiły coś złego. Pech chciał, że ktoś uwiecznił je na zdjęciu, które znalazło się w lokalnej gazecie z podpisem „Te trzy świnki kupowały u Żyda”. Miały spore nieprzyjemności w szkole.

recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Postscriptum
4 wydania
Postscriptum
Maria Nurowska
7.3/10

Anna Łazarska, słynna skrzypaczka, w tajemnicy przed ojcem - Witoldem Łazarskim, otwiera szufladę jego biurka. Znajduje dziennik. Dowiaduje się z niego, że nie jest osobą, za którą się przez lata uwa...

Komentarze
Postscriptum
4 wydania
Postscriptum
Maria Nurowska
7.3/10
Anna Łazarska, słynna skrzypaczka, w tajemnicy przed ojcem - Witoldem Łazarskim, otwiera szufladę jego biurka. Znajduje dziennik. Dowiaduje się z niego, że nie jest osobą, za którą się przez lata uwa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @diunam

Pierwsze światła poranka
Pierwsze światła poranka

Gdzieś na granicy pomiędzy snem a jawą znajduje się miejsce, w którym mieszkają najskrytsze pragnienia. Trudno znaleźć do niego drogę. Łatwo zgubić się w gąszczu zahamow...

Recenzja książki Pierwsze światła poranka
Pegaz Ogień życia
Niesamowita historia z pogranicza fantastyki i rzeczywistości

W czasach szkolnych mitologia była dla mnie wielkim odkryciem. Z zapartym tchem śledziłam pełne niebezpiecznych przygód losy bogów, którzy choć obdarzeni nadprzyrodzonymi...

Recenzja książki Pegaz Ogień życia

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon