Miłość dla jednych to skarb, dla innych przekleństwo, a bywają takie osoby, dla których to nic nieznaczący frazes. Ten kto nigdy jej nie zaznał, może spokojnie żyć w świadomości, iż bez tego można się obejść. Natomiast ten, kto jej choć raz posmakował to wie, że bez niej życie będzie suche, nudne i bezbarwne, a gdy tak się stanie, już nigdy nie powróci do stanu sprzed zakochania.
Treść
Autor książki ukazuje swoje spostrzeżenia, przeżycia w formie wierszy i kliku dłuższych wypowiedzi skierowanych do ukochanej. To jest swego rodzaju obraz przebiegu wewnętrznego życia prawie każdego z nas. Obowiązuje on tylko te osoby, które wierzą w miłość, nawet jeśli twierdzą, że ona ich nigdy nie spotka. Widzimy, jak to jest bez niej, a potem co się z nami dzieje, gdy zapuka do drzwi naszych serc. Jak potrafi uleczyć nasz codzienny ból, smutek zostaje nędznym wspomnieniem, marą, której tak jakby nigdy nie było. Każdy uśmiech partnerki, każde słowo sprawia radość, ale czy zawsze tak już będzie. Nie, bo życie to nie bajka, prawdziwa miłość zacznie się wtedy, gdy mimo kłótni i nieporozumień dalej będziemy ze sobą. Autor ukazuje swoją miłość do pewnej kobiety, uzewnętrznia się, czego nie potrafił zrobić w tak doskonały sposób słownie. Już z nami ludźmi, tak jest, że krzywdzić słowem przychodzi nam prosto, ale powiedzieć coś dobrego, to przychodzi nam z wielką trudnością. Kolejnym etapem opisanym w tomiku jest rozstanie, które zapewne dopadło każdego z nas w taki, czy w inny sposób. Autor wskazuje pustkę, jaka zostaje, gdy dochodzi do rozłąki, żal i tęsknotę, bo przy prawdziwej miłości, ciężko tak z dnia na dzień zapomnieć o tamtej osobie. Wartościowym aspektem rozstania jest szacunek do drugiego człowieka, co zostało uwydatnione w książce, tylko warto pomyśleć, czy aby ten jego brak, często przypadkiem nie jest odpowiedzią na zachowanie drugiej osoby. Wszak wina leży pośrodku, tylko czasem nie widzimy jej na pierwszy rzut oka i to w obie strony, bo bywa tak, że ktoś niesłusznie obwinia siebie, a przecież druga osoba też mogła coś do tego rozpadu dołożyć. O tych pięknych przemyśleniach przeczytamy w książce „Seks, wino i my” autorstwa Nieznanego Carla.
Odczucia
Moim zdaniem autor obnażył uczucia człowieka we właściwy sposób, ukazując te ważne rozterki dotyczące wnętrza każdego z nas. Co ciekawe nie zostały użyte jakieś wymyślne metafory, jak już to bardzo przystępne, dzięki czemu każdy z nas zrozumie sens tych słów, bo w wierszu takim, czy innym ważne jest przesłanie. W tym przypadku musimy zrozumieć, że miłość jest najważniejsza i bez niej człowiek prowadzi marną egzystencję, taką w odcieniach szarości. Praktycznie bez niej nie ma sensu w życiu, a wszelkie inne uciechy są tylko mglistym, chwilowym przesłonieniem cierpiącej duszy na samotność. Innym wątkiem jest szczerość, której tak nam brakuje w codziennym życiu, jak to możliwe, że wszyscy się okłamujemy tylko po to żeby nam było lepiej. Te i inne przesłania pięknie ukazane wprawią nas w chwilę refleksji, czy aby na pewno właściwie postępujemy w życiu.
Podsumowanie
Książkę czyta się lekko pod względem doskonałego pióra autora, natomiast same emocje które cechują te wiersze, mogą nas przepychać od pozytywnych wrażeń, do tych negatywnych, typu smutek, który może spowodować u nas chwile zadumy. Niektóre wypowiedzi mają charakter erotyczny, co niewątpliwie podnosi jakość dzieła. Dodatkowo spotykamy przy niektórych wierszach ilustracje/szkice przedstawiające treść danej myśli zaprezentowanej obok rysunku. Warto poświęcić chwilę by poczytać te myśli, nie trzeba tego robić jednego dnia, aczkolwiek wtedy obraz staje się bardziej głęboki i przejrzysty, dzięki czemu rozbudzone w nas uczucia możemy przeżywać wraz z autorem, a zapewne wielu z nas znajdzie w wierszach jakąś cząstkę siebie. Gorąco polecam książkę wszystkim czytelnikom, którzy chcieliby znaleźć definicję prawdziwej miłości, bo po przeczytaniu i zrozumieniu, zapewne wszystko stanie się jasne.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Nieznani.