"Próbowałam nie słuchać tej pieśni do końca. Usiłowałam zagłuszyć ją alkoholem, upływem czasu i obojętnością. Ale ona tkwi w mojej głowie i nie milknie, dopóki nie przypomnę sobie wszystkich jej słów, dopóki nie odśpiewam jej na głos od początku do końca."
Jestem oczarowana tą powieścią. To było cudna przygoda, pełna emocji, dojrzałych emocji. To jedna z tych historii, które pozostają w pamięci na dłużej. Oby tylko ktoś pokusił się na ekranizację - byłaby rewelacyjna! Ta powieść ma mega potencjał! Postacie są bardzo wyraziste, wielowarstwowe, praktycznie każda z nich nadaje powieści swój charakter i dopełnia całość.
Ileż czasu ryłam Internety, żeby poszukać informacji o bohaterkach powieści! I jaka byłam zaskoczona, kiedy okazało się, że to jest fikcja literacka... Dałabym sobie warkocze uciąć, że opowieść ta jest oparta na faktach! Jaka szkoda...
Kompletnie bezcharakterna okładka nie zachęca i nie pokazuje tego, co znajduje się w środku.
A co znajduje się w środku?
Świat samby. Rodowitej samby. Świat Brazylii. Świat plantacji. Świat lat 30. XX wieku. Świat muzyki.
Jest i miłość. Toksyczna. Nierozerwalnie połączona z zazdrością i zawiścią. Ale też przyjaźnią i pożądaniem. Pożądaniem nie tylko fizycznym, ale żądzą posiadania tego, czego się nie posiada. Chuda, dziewięcioletnia, osierocona córka ladacznicy, Maria das Dores, której imienia nikt nie pamięta - wszyscy nazywają ją Jega, ponieważ została karmiona mlekiem oślicy, pracuje w kuchni na plantacji cukru w Riacho Doce, w Brazylii w latach 30. XX wieku. Opiekuje się nią surowa gospodyni kuchni, Nena, która nie szczędzi bicia, ale jest jedyną osobą na plantacji, która interesuje się brzydką Jegą. Kiedy właściciele plantacji bankrutują i opuszczają hasjendę, Jega z Nena zostają i dziewczynka czuje się jak prawdziwa pani domu. Do czasu. Jej szczęście nie trwa wiecznie. Plantację przejmują nowi właściciele, a wraz z nimi do domu wprowadza się ich jedyna, rozpieszczona córka - Maria das Graças. Jest sprytna, dobrze odżywiona, ładna i zawistna.
Od tej pory te dwa różne światy dziewczynek przenikają się, aż do samego końca.
Dziewczynki łączy wiek i samotność. Ale tym, co przede wszystkim je połączyło, była muzyka. Muzyka stanie się ich wspólną pasją, źródłem partnerstwa i rywalizacji, będzie jedyną drogą wyjścia z życia, w którym każda z nich się urodziła. Ale tylko jedna z nich może zostać gwiazdą.
I zostaje.
Słynną Sofią Salvadore - jedną z najbardziej pożądanych, rozpoznawalnych i fenomenalnych brazylijskich wykonawczyń samby. A Dores zawsze jest u jej boku. Ich intymna, niestabilna więź zdeterminuje ich los.
Wraz z naszymi dziewczynami podróżujemy przez śródlądowe plantacje cukru w Brazylii, hałaśliwe ulice Lapa w Rio de Janeiro, Los Angeles podczas Złotej Ery Hollywood, aż z powrotem do Copacabany w Rio. Przez ten cały czas narratorka, którą jest Dores, przedstawia nam mimowolnie poruszający portret przyjaźni na całe życie - nagrody i trwałe straty z nią związane. Przyjaźni, która kształtuje całe ich - i nie tylko ich - życie.
Polecam czytać przy dźwiękach muzyki takich wykonawców, jak: , , , ,, , . To są właśnie tego rodzaju klimaty, jakie znajdziemy w tej przecudnej powieści.
Błyskotliwa powieść o prawdziwej kobiecej przyjaźni, zazdrości i stracie. Zanurz się w rytmie samby i daj porwać szalonemu Rio de Janeiro lat 30. XX wieku! Dziewięcioletnia Dores pracuje na farmie tr...
Komentarze
@Anna_Natanna · ponad 4 lata temu
Podoba mi się recenzja, bardzo. Zostałam zachęcona do poszukania książki. Dzięki za te dołączone. Szczególnie Edith.
Błyskotliwa powieść o prawdziwej kobiecej przyjaźni, zazdrości i stracie. Zanurz się w rytmie samby i daj porwać szalonemu Rio de Janeiro lat 30. XX wieku! Dziewięcioletnia Dores pracuje na farmie tr...
„Powietrze, którym oddychasz” Frances de Pontes Peebles to kolejna w mojej czytelniczej kolekcji książką, którą wybrałam biorąc pod uwagę intrygującą okładkę. W barwach sepii pokazuje ona to, z czego...
Powietrze, którym oddychasz unosi słodki zapach trzciny gotowanej w cukrowni, gęsty dym ziołowych cygar, a nocne odgłosy ulicy mieszają się z dźwiękami ulicznej samby. To epicka opowieść o niesamowit...
@ilona_m2
Nowe recenzje
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:
Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...