Powódź recenzja

Powódź

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
2021-02-16
Skomentuj
3 Polubienia
„Powódź” porwała mnie w swe spienione nurty od pierwszych stron i nie wypuściła aż do końca. Przetrwałam chyba tylko dzięki temu, że powieść liczy jedynie dwieście stron, bo dłużej nie dałabym rady wstrzymywać oddechu.
Zanim zdradzę co nieco z fabuły, wspomnę o intrygującej konstrukcji powieści, a mianowicie podziale jej na dni tygodnia poprzedzane wycinkami z lokalnych gazet, czy blogów. Nie są to oczywiście losowo wybrane artykuły, choć początkowo takie można odnieść wrażenie. Sygnalizują one czego możemy spodziewać się w powieści, dodatkowo ją uwiarygodniając. Bardzo spodobał mi się ten zabieg i z pewnością miał duży wpływ na mój odbiór całości.
Kris, zawodowy żołnierz, przyjeżdża do Krakowa, by podjąć próbę wyjaśnienia przyczyn samobójstwa dawnego kolegi. Wprawdzie ich kontakt urwał się przed laty, ale dręczony wyrzutami sumienia Kris, czuje, że jest mu to winien. Drążąc temat dowiaduje się, że sprawa jest bardziej zagmatwana, niż mógłby się spodziewać, a śmierć przyjaciela może mieć związek ze zniknięciami młodych kobiet.
Kris nie jest typem superbohatera, więc często pakuje się w kłopoty, a większość sukcesów zawdzięcza, o ironio, dwójce napotkanych nastolatków. Ich zabawne dialogi wnoszą tak potrzebną dla powieści równowagę dla poruszanych trudnych i mrocznych tematów.
Wraz z rosnącym stanem Wisły, narasta i poziom napięcia, a nadciągający kataklizm stanowi jedynie tło dla burzliwych wydarzeń, w których wir wpadają nasi bohaterowie. Nurt rzuca ich czasem na mieliznę, innym razem na skałę, nieustannie kierując ich jednak ku brzegowi. Czy spotka ich tam ratunek, czy śmierć?
Kocham Kraków i cieszę się, kiedy choć w powieści mogę się do niego przenieść, jednak tym razem nie poczułam do końca jego klimatu. Myślę, że autor mógł lepiej wykorzystać miejsce akcji, by pokazać zarówno jego urok, jak i grożące mu niebezpieczeństwo zniszczenia powodzią. To jednak wynika tylko z mojego sentymentu. Bo nie sposób nie docenić wartkiej, pełnej zwrotów, akcji i intrygującej fabuły wzbogaconej o postać nietuzinkowego głównego bohatera. Nie sposób też nie zauważyć lekkości z jaką autor włada słowem. Te atuty składają się na powieść, którą przeczytałam z prawdziwą przyjemnością.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-07
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powódź
Powódź
Paweł Fleszar
6.9/10

Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły czło...

Komentarze
Powódź
Powódź
Paweł Fleszar
6.9/10
Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły czło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Twórczość autora poznałam przy okazji jego najnowszej książki „piekło-niebo”, i mimo iż tamta pozycja fabularnie nie oszołomiła mnie jakoś szczególnie, to sposób, w jaki autor zaprezentował w niej Kr...

@landrynkowa @landrynkowa

Wszelkiego rodzaju powieści kryminalne to coś po co najchętniej ostatnio sięgam. Dlatego też gdy pojawiła się opcja przeczytania powieści Pana Pawła "Powódź" , nie potrzebowałam do tego większej zach...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Czarne niebo
Mroczna wizja przyszłości

Książek Pawła Leśniaka przeczytałam już sporo, ale ta postapokaliptyczna historia zafascynowała mnie tak bardzo, że musiałam poznać zakończenie, mimo że zegar tykał nieu...

Recenzja książki Czarne niebo
Kochać mocniej
Świetny kryminał!

Od kilku lat żyję śledztwami prowadzonymi przez zdeterminowaną detektyw D.D. Warren, o czym wielokrotnie Wam wspominałam i każde kolejne budzi równie duże emocje, bo Lis...

Recenzja książki Kochać mocniej

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka