Mówią, że w życiu pewne są tylko podatki i śmierć. Z tym że te pierwsze są powtarzalne, a umieranie to już ostateczność, zdarza się tylko raz. A co jeśli nie potrafimy się pogodzić z odejściem najbliższej nam osoby? Zderzamy się wtedy ze ścianą, rzeczywistością, o której i tak wiemy, że nastąpi. Z uporem maniaka twierdzimy, że „nas to nie dotyczy”, że „za wcześnie”. To ogromnie trudne emocjonalnie doświadczenie, ale niestety nieuchronne i to z tą nieuchronnością wiąże się największy strach. Wciąż niepewni i pełni bólu zwyczajnie nie chcemy zakończyć ziemskiego bytu. Często nie pozwalają na to nasi bliscy, więc, zamiast okazać w tych ostatnich chwilach odrobinę zrozumienia, miłości czy empatii, panikujemy.
„Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu” życia to niezwykle ważna z punktu widzenia egzystencjalnego książka. Opisuje historie prawdziwe, daje świadectwo prawdzie, zaprasza do refleksji nie tylko nad śmiercią, ale też nad życiem. Dotyka najdelikatniejszego aspektu tego zamkniętego cyklu, a co gorsza autorka jako towarzyszka osób terminalnie chorych, codziennie spotyka się z nową opowieścią. Każda z nich jest inna i wcale nie chodzi tu o wiek, bo – jak pokazuje życie – umrze każdy bez względu na wiek, status społeczny czy materialny oraz płeć.
Natura jest niezmienna i jeszcze nikt nie wynalazł lekarstwa na śmierć. Vlahos Hadley wzrusza, wzbudza emocje i zachowuje dystans wobec tego, co i tak nastąpi. Książka ma w sobie niezwykłą mądrość spisaną w dwunastu historiach ludzkich. Czytelnik dowie się też, na czym dokładnie polega pracę pielęgniarki hospicyjnej. Z każdego przeczytanego słowa wypływa szczerość, miłość. Autorka z wielką starannością opowiada o procesie przyjmowania pacjentów, kryteriów rekrutacji oraz późniejszej opiece. Widać tu niezwykłą dbałość o szczegóły, co tylko potwierdza, że jest pielęgniarką aktywnie wykonującą ten trudny zawód. Co istotne, daje do zrozumienia, jak ważne są dla chorego ostatnie chwile i dbałość o każdy aspekt jego życia.
Autorka zdradza również wiele ze swojego życia. Dzięki temu bliżej poznajemy jej psychikę i, choć te fragmenty niewiele mają wspólnego z hospicjum, ale mimo wszystko ukazuje kobietę jako ludzką, pełną rozterek osobę. Mamy tu poruszony temat anoreksji oraz aborcji, co być może ukształtowało Hadley na późniejsze lata. Bez zbędnych metafor opowiada też o różnicy w podejściu do zawodu pielęgniarek szpitalnych, dla których najważniejsze jest zachowanie dystansu psychicznego. Uznaje tę postawę za błędną. Jako pracownica hospicjum hołduje emocjonalnemu podejściu od każdego człowieka. Zaangażowanie oraz okazana cierpliwość liczą się przede wszystkim. Bez przeszkód dzieli się z terminalnie chorymi swoimi rozterkami, smutkiem i własnymi problemami. Zżywa się z nimi, cierpi z powodu ich straty na równi z bliskimi. Pytanie, czy taka postawa nie wyrządzi krzywdy osobie, która mimo wszystko wykonuje swój zawód. Zdradza bowiem pewne symptomy wypalenia zawodowego, a przecież ma rodzinę i to ona powinna być dla niej najważniejsza.
Ta książka do łatwych nie należy i nie powiem, aby przeczytała ją z zaciekawieniem. Raczej odczułam ogromny lęk pomieszany z ciekawością przed tym, co zawierają historie spisane ludzką ręką osoby będącej tak blisko śmierci. Uważam, że każdy powinien poznać tę opowieść.
Wielu ludzi nie chce przyjąć do wiadomości, że śmierć czeka każdego. Uświadomienie sobie, że przeminiemy, i my, i nasi bliscy, bywa trudnym i emocjonalnie wyczerpującym doświadczeniem. Raczej odpycha...
Wielu ludzi nie chce przyjąć do wiadomości, że śmierć czeka każdego. Uświadomienie sobie, że przeminiemy, i my, i nasi bliscy, bywa trudnym i emocjonalnie wyczerpującym doświadczeniem. Raczej odpycha...
W swoim utworze pt.Śpieszmy się Ksiądz Jan Twardowski napisał słowa, które wielu z nas kojarzy: Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy(...). To jedno zd...
Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, a jego częścią. Haruki Murakami "Pomiędzy..." to niezwykle poruszająca historia dwunastu pacjentów u kresu swojego życia, opo...
@ewelina.czyta
Pozostałe recenzje @sylwiacegiela
„Antymatki” Konstancina – brutalna prawda o pozorach, luksusie i macierzyństwie
Bardzo trudno jest mi napisać te słowa, zważywszy na fakt, że autorka książki, którą właśnie miałam okazję przeczytać, niespodziewanie zmarła. Być może właśnie tak miało...
Święta to czas, który przypomina, że zawsze można zacząć od nowa. Tak przynajmniej jest w powieści świątecznej pt. „Wyśniona gwiazdka” Anny Kapczyńskiej. @Obrazek Tu...