Prosty układ recenzja

Prosty układ

Autor: @mag-tur ·2 minuty
2020-12-01
1 komentarz
4 Polubienia
Naczytałam się pozytywnych opinii na temat tej książki. Ochy i achy pań skusiły mnie, aby sięgnąć po ten erotyk. Oczywiście czytam różne treści i romansideł typu harlequin też nie boję się wziąć do ręki. Są dobre, gdy chce się „coś” przeczytać a nie ma nastroju do zbytniego skupiania na nich swojej uwagi, gdy człowiek ma głowę pełną innych kłębiących się myśli. Och, przyznam, że nawet kilka razy udało mi się zastosować kulinarne czy też ogrodnicze porady w nich zawarte. Jednak do rzeczy.
Co do „Prostej drogi” wzięłam poprawkę na to, że jest to autorski debiut K.A. Figaro i może mieć kilka „niedociągnięć”, jednak od dawna tak bardzo nie zawiodłam się na czytanej pozycji. Oczywiście doczytałam powieść do końca, która ma pewną treść. Opowiada historię Łucji i Dymitra. Ona jest na ostatnim roku studiów on już poważniejszy 28-letni mężczyzna pragnący ja uwieść. Ona się bardzo opiera a on ją ratuje przed gwałtem. Później nachodzi ją, śledzi. Ona w końcu ulega i zaczyna się cały „cyrk”.
Generalnie autorka próbowała wykreować główną bohaterkę na mocną i silnie stąpającą na ziemi postać. Ale cała książka temu przeczy. Bo jak Łucja tylko widzi Dymitra, który mimo, że ponoć inteligentny i lotny w interesach to jednak łajdak i osoba mocno uzależniona od seksu od której każda szanująca się kobieta powinna trzymać się z daleka, bo on „żadnej spódnicy” nie odpuści, to ona i tak z niewiadomych (a może wiadomych) przyczyn lgnie do niego jak mucha do miodu. A nasza bohaterka w swej naiwności sądzi, że to właśnie ją pokocha a nie steki innych które były przed nią i po niej nastaną. Bo ten tytułowy prosty układ to tylko sex na zawołanie bez żadnych zobowiązań i z możliwością skoków w bok.
Podsumowując: dialogi bohaterów czasami mnie żenowały. Nikt nie wymaga od autora w tego typu literaturze górnolotnych sformułowań, jednak kojarzyły mi się one bardziej z gimnazjalistami niż z dojrzałymi ludźmi. I tak generalnie przez całą powieść, co w niektórych momentach jest naprawdę frustrujące, bo przecież ktoś wydał tę pozycję i wydaje mi się, że nie została ona oddana do korekty i przeredagowania chociażby przez jakiegokolwiek polonistę. Za styl w moich czasach na maturze, na pewno zostałaby oceniona niedostatecznie. Zwroty akcji przewidywalne i nijakie. Niemniej jednak po opiniach na niektórych portalach widzę, że znalazła swoich fanów, którzy piszą, że jest to tak prawdziwa i porywająca historia „z życia wzięta”. No cóż jest takie przysłowie: „Każda potwora znajdzie swojego amatora”. I tak jest w przypadku i tej powieści.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-01
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Prosty układ
2 wydania
Prosty układ
"K.A. Figaro"
5.7/10
Cykl: Rozchwiani, tom 1

Ekscytująca, pełna namiętności historia niedoświadczonej dziewczyny i zabójczo przystojnego, bogatego mężczyzny! Prosty układ to skrząca dzikim erotyzmem opowieść o dwojgu ludzi z zupełnie innych św...

Komentarze
@wybrana84
@wybrana84 · prawie 4 lata temu
Widocznie tylko o sex tam chodziło i nic innego ciekawego nie było 🙄🤔🤗
× 1
@mag-tur
@mag-tur · prawie 4 lata temu
Troche tego było. Nie będę spoilerować. Jestem masochistką i mając przed sobą kilka godzin w samochodzie na 2 część przerzuciłam się na audiobooka. Bo 2 podobno lepsza... Jeśli chodzi o styl to dopiero ostatnia, piąta część daje radę.
× 1
Prosty układ
2 wydania
Prosty układ
"K.A. Figaro"
5.7/10
Cykl: Rozchwiani, tom 1
Ekscytująca, pełna namiętności historia niedoświadczonej dziewczyny i zabójczo przystojnego, bogatego mężczyzny! Prosty układ to skrząca dzikim erotyzmem opowieść o dwojgu ludzi z zupełnie innych św...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Prosty układ to debiut autorki, która pisze pod pseudonimem K.A. Figaro. Jest to pierwsza z trzech części cyklu o Łucji Zarzyckiej i Dymitrze Andrzejewskim. Książka jest zapowiedziana jako lektura pe...

@Miss_inzynier @Miss_inzynier

Zazwyczaj nie oceniam książki po okładce i po gwiazdkach na Lubimy Czytać. Tak się jednak złożyło, że z ciekawości zajrzałam na ten portal, by sprawdzić, czy większość czytelników ma podobne zdanie –...

@nalogowyksiazkoholik @nalogowyksiazkoholik

Pozostałe recenzje @mag-tur

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Czy na pewno Łobuziary?

Dziewczyny, czy jako małe dziewczynki zaliczałyście się do grupy dziewcząt, które były czyste, grzecznie bawiły się lalkami i nigdy nie psociły? No, ja niestety do nich...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Sprawiedliwości!!!

„ - A kiedy już go znajdziemy? (…). Tego, kto wbił szpadel. Co wtedy? - Wtedy będzie... sprawiedliwość!” Glenkill to małe nadmorskie miasteczko w Irlandii. George Gle...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec

Nowe recenzje

Żerowisko
Żerowisko
@ksiazkimtre...:

Jaki gatunek literacki jest Waszym ulubionym? Bardzo lubię powieści z historią w tle, literaturę faktu i thrillery, al...

Recenzja książki Żerowisko
Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl