Święty Psychol recenzja

Przedszkole obok wariatkowa, czyli niepokojący thriller prosto ze Szwecji

Autor: @MarKo ·2 minuty
2013-09-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Motyw szpitala psychiatrycznego jest bardzo popularny w literaturze i filmie. Mogłoby się wydawać, że w temacie nie można już wymyślić niczego oryginalnego. Ale Johan Theorin, znany, lubiany i doceniany szwedzki pisarz, zagrał na nosie wszystkim sceptykom. Do mrocznego wariatkowa dołożył milutkie i przytulne przedszkole, do którego uczęszczają dzieci pacjentów przebywających w murach Kliniki Świętej Patrycji. Maluchy prowadzone są na spotkania z rodzicami, co ma być korzystne dla obu stron – dzieci nie tracą więzi z mama lub tatą, a dorośli lepiej znoszą proces leczenia i resocjalizacji. Na tym uroczym, ale jednak niepokojącym i groteskowym obrazku pojawia się niewielkie pękniecie.

Jan Hauger rozpoczyna pracę w przedszkolu Polana. Jego podopiecznymi są dzieci, których rodzice pozostają zamknięci w Świętym Psycholu. Ale pst. Janowi nie wolno używać nazwy, która przylgnęła do kliniki. Podobnych zasad jest więcej. Pracownicy przedszkola nie mogą rozmawiać o pacjentach ani ze sobą, ani tym bardziej z maluchami. Najważniejsze jest przestrzeganie ustalonych reguł, bo to daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa. Jan jest doskonałym opiekunem, zawsze chętny do zabawy, lubi się wygłupiać i dokazywać, przez co szybko zjednuje sobie sympatię dzieciaków i współpracowników. Ale od samego początku można wyczuć, że coś tu nie gra, że mężczyzna nie bez powodu starał się o pracę akurat w tej placówce, że snują się za nim demony z przeszłości, które w końcu muszą dać o sobie znać.

Akcja powieści toczy się rytmicznie, ale w miarę spokojnie. Wraz z rozwojem fabuły potęguje się uczucie niepokoju, niezdrowa atmosfera zagęszcza się, coraz bliżej poznajemy Jana i innych pracowników przedszkola, którzy również mają sporo do ukrycia. Przeszłość miesza się z teraźniejszością, mnożą się sekrety i niedomówienia. Autor krok po kroku odsłania kolejne karty, uchyla rąbka tajemnicy. W trakcie lektury miałam pewne podejrzenia, układałam swoją wersję wydarzeń, a nawet byłam pewna, że będzie tak, jak sobie wymyśliłam. Nic bardziej mylnego. Zakończenie okazało się być szalenie zaskakujące i jakoś tak smutno prawdziwe… Te kilka ostatnich rozdziałów czytałam na bezdechu!

„Święty Psychol” to świetnie napisany, niepokojący i utrzymany w klaustrofobicznej atmosferze thriller, który angażuje wszystkie emocje, trzyma w napięciu do samego końca i pozostawia czytelnika z niejasnymi wyrzutami sumienia. Ponadto jest to znakomita powieść (bo określenie „kryminał” zupełnie tu nie pasuje) o niesprawiedliwym świecie, przeraźliwej samotności i pragnieniu miłości. W prosty sposób udało się Theorinowi pokazać jak łatwo można zniszczyć czyjeś życie. Polecam!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Święty Psychol
Święty Psychol
Johan Theorin
8/10

Jan Hauger przeprowadza się do miasta na zachodnim wybrzeżu Szwecji aby rozpocząć pracę jako nauczyciel w przedszkolu o nazwie Polana. Jego nowe miejsce pracy nie jest zwykłym przedszkolem. Usytuowane...

Komentarze
Święty Psychol
Święty Psychol
Johan Theorin
8/10
Jan Hauger przeprowadza się do miasta na zachodnim wybrzeżu Szwecji aby rozpocząć pracę jako nauczyciel w przedszkolu o nazwie Polana. Jego nowe miejsce pracy nie jest zwykłym przedszkolem. Usytuowane...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @MarKo

Krwawy szlak
Na ratunek bratu!

Saba i Lugh są bliźniętami urodzonymi w dniu Zimowego Przesilenia. Na pierwszy rzut oka nie są do siebie zupełnie podobni. Łączy ich za to specjalna więź, rodzaj powinowa...

Recenzja książki Krwawy szlak
The Beatles. Jedyna autoryzowana biografia
Prosto z serca Beatlemanii!

Co nowego można powiedzieć o The Beatles? Pewnie nic. Ale oto na rynku pojawiła się publikacja absolutnie wyjątkowa, nowa i stara zarazem. Nowa, bo to pierwsze polskie wy...

Recenzja książki The Beatles. Jedyna autoryzowana biografia

Nowe recenzje

Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Wenecja: miasto, któremu się powodzi
@sylwiacegiela:

Wenecja, jakiej nie znamy. Taki wizerunek miasta przedstawiają nam Beata i Paweł Pomykalscy w swoim najnowszym, niezwyk...

Recenzja książki Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Wianki i wiano
DUSZE, KTÓRYCH GŁOSY NIE CICHNĄ
@renata.chico1:

„Wianki i wiano” to drugi tom serii „Zakryte lustra” autorstwa Ewy Cielesz. Kontynuacja losów ziemiańskiej rodzi...

Recenzja książki Wianki i wiano
Ostatni list
Ostatni list
@aga.misiak3:

Piękna, wzruszająca, mocno chwyta za serce, takiej historii potrzebowałam. Ciężko jest mi znaleźć książkę która mocno ...

Recenzja książki Ostatni list
© 2007 - 2024 nakanapie.pl