Przełęcz snów recenzja

Przełęcz snów

Autor: @Za_czy_ta_na ·1 minuta
2022-04-27
Skomentuj
2 Polubienia
Kłamstwo ma krótkie nogi. To prawda znana każdemu. Bohaterowie powieści "Przełęcz snów" Anny Olszewskiej przekonali się, że kłamstwo nie tylko prędzej czy później wyjdzie na jaw ale również może doprowadzić do tragedii. Do wydarzeń, których nie da się cofnąć, a z ich konsekwencjami trzeba potem żyć.

Jędrek z zawodu ratownik górski nieustannie mierzy się ze śmiercią brata. Żyje w poczuciu winy, że to przez niego doszło do tragedii. Próbuje ze wszystkich sił odkupić swoje błędy, zapomnieć i żyć dalej. Nie jest to jednak łatwe, tym bardziej, że przeszłość postanawia o sobie przypomnieć.

Po dwudziestu latach Jagna wraca do małej tatrzańskiej miejscowości, w której spędziła większą część życia. Jej powrót nie jest spowodowany tęsknotą za rodziną, bo z tą nigdy się nie dogadywała. Powodem jest tajemnicza wiadomość, którą otrzymała. Ktoś chce by Jagna dokładnie dwudziestego trzeciego grudnia ponownie stanęła na szczycie Rysów. Ta data budzi w dziewczynie lawinę bolesnych wspomnień. Tego dnia zginął jej chłopak...

Cóż to była za wspaniała podróż. Autorka podzieliła książkę na to co teraz i na to co wydarzyło się w życiu bohaterów kilkanaście lat wcześniej. Rozdziały poprowadzone są naprzemiennie z perspektywy Jagny i Jędrka. Bardzo lubię taki zabieg, gdyż mogę wtedy lepiej poznać bohaterów, zajrzeć w ich głowy i poczuć emocje jakie nimi targają.

Kto mnie troszkę zna ten wie, że uwielbiam czytać o górach. To był jeden z głównych powodów, dla którego sięgnęłam po "Przełęcz snów". Autorce udało się stworzyć piękne klimatyczne tło do swojej historii. Czuć, że Anna Olszewska darzy góry ogromnym szacunkiem. Pisze o nich z pasją. Uświadamia jak mali i bezbronni jesteśmy w zestawieniu z ich potęgą i siłą.

"Przełęcz snów" to powieść, która wciągnie was bez reszty. Historia osnuta tajemniczością. Kłamstwa, sekrety i niedopowiedzenia to coś z czym muszą mierzyć się nasi bohaterowie. Połączeni gwałtownym, szalonym i młodzieńczym uczuciem wplątali się w trójkąt miłosny. Kłamstwo pociągnęło kłamstwo, a to doprowadziło do tragedii i do wielu lat życia w poczuciu winy. Gwarantuję, że emocji podczas czytania wam nie zabraknie.

"Przełęcz snów" to tytuł, którym warto się zainteresować. Polecam serdecznie.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przełęcz snów
Przełęcz snów
Anna Olszewska
7.7/10
Cykl: Przełęcz snów, tom 1

Czasami prawda niszczy wszystko... Jędrek codziennie mierzy się ze śmiercią brata. Pracując jako górski ratownik próbuje odkupić swoje winy, które doprowadziły do tej tragedii. Marzy, aby w końcu o ...

Komentarze
Przełęcz snów
Przełęcz snów
Anna Olszewska
7.7/10
Cykl: Przełęcz snów, tom 1
Czasami prawda niszczy wszystko... Jędrek codziennie mierzy się ze śmiercią brata. Pracując jako górski ratownik próbuje odkupić swoje winy, które doprowadziły do tej tragedii. Marzy, aby w końcu o ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiecie zapewne, że od jakiegoś czasu uwielbiam czytać książki, których fabuła dzieje się w górach (głównie w Tatrach). Był to jeden z powodów, dla których sięgnęłam po „Przełęcz snów” Anny Olszewskie...

@fascynacja_ksiazka @fascynacja_ksiazka

"Ruszyliśmy w dół. Śnieg sypał coraz bardziej. Nie dostrzegałam już śladów, które zostawiliśmy, wchodząc na górę. Krajobraz się zamazywał. Nie było już wydeptanej drogi. Nie było kamieni, korzeni drz...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii