Ukochane równanie profesora recenzja

Przepisując prawdy z zeszytu Boga

Autor: @atypowy ·4 minuty
2022-03-22
2 komentarze
10 Polubień



Gdy kilka miesięcy temu recenzowałem pierwsze książki jakie otrzymałem od wydawnictwa Tajfuny, zaznaczałem, że jestem zupełnym laikiem w dziedzinie literatury japońskiej. Nadal nie uważam się za eksperta, ale dziś zaczynam się odnajdywać w książkach, które powstały w kraju kwitnącej wiśni. Tym razem sięgnąłem po powszechnie cenioną powieść wśród samych Japończyków – „Ukochane równanie profesora”. Książka ta jedynie mnie utwierdza w przekonaniu, że warto sięgać po literaturę tak odległą geograficznie i kulturowo, bo może być to nie tylko odświeżające i ubogacające, ale również w pewnym sensie kojące.

Tak, kojące to odpowiednie określenie moich odczuć podczas lektury „Ukochanego równania profesora”, a Yoko Ogawa (czytałem dotychczas „Grobową cisza, żałobny zgiełk”) trafia na podium moich ulubionych autorów pochodzących z Azji. Losy emerytowanego profesora matematyki, kobiety opiekującej się nim oraz jego domem, a także jej 11 letniego syna, towarzyszyły mi przez szereg kolejnych wieczorów. Książka nie jest długa, i można ją „połknąć” w jeden dzień, jednak ja z radością dozowałem sobie tę historię, czytając po kilka stron przed snem. W tych niespokojnych dniach, dobrze jest wyrwać się z kontekstu, i przenieść do innej rzeczywistości. Yoko Ogawa z niezwykłą lekkością snuje swoją opowieść, sprawiając, że wciągają nas pozornie nieporywające wydarzenia.




LEKCJA DOSTRZEGANIA PIĘKNA

Nie chcę pisać o czym jest ta książka, przynajmniej w warstwie fabularnej. Jeśli jednak chodzi o poziom emocjonalny – czytelnicy będą prawdopodobnie zwracać uwagę na inne elementy. Dla mnie relacja trójki głównych bohaterów to lekcja dostrzegania piękna. W pewnym sensie to historia o trzech samotnikach, którzy wciąż pozostając samotnymi, tworzą swoistą przyjaźń. Okoliczności nie pozwalają przeżywać im tej przyjaźni w taki sposób, jak przywykliśmy to robić. Dlaczego? Jeśli sięgniecie po książkę, zrozumiecie to już po kilku stronach. Pięknym jest jednak to, że choć w pewnym sensie ich przyjaźń jest niemożliwa, to jednak nie ma wątpliwości co do tego, że jest czysta i prawdziwa. Tu na marginesie pojawia się pytanie o bezinteresowność relacji – czy takie mogą istnieć? W świecie „gdzie nie ma nic za darmo”, szybko rodzą one nieufność i pytania o „ukrytą agendę”. Gdy wszystko musi być „po coś” i „czemuś służyć” dobrze jest doświadczyć dobra ot tak, po prostu (albo przynajmniej o nim poczytać).



LEKCJA KOCHANIA PRAWDY

Wymieniając głównych bohaterów powieści Yoko Ogawy, nie można pominąć… Matematyki. Niech nie zraża to jednak tych, którzy bez asysty kalkulatora nie są w stanie stwierdzić, czy nie stali się ofiarami kradzieży na stacji benzynowej! Profesor potrafi opowiadać o Królowej Nauk z czułą prostotą. Dzieli się swoją miłością, sprawiając, że inaczej zaczynamy patrzeć na otaczające nas zewsząd liczby. Nie wymyśliliśmy zasad matematyki – jedynie je odkrywamy. Czy nie oznacza to, że są one wyższej proweniencji? Czy odkrywając ponadczasowe i ponadludzkie reguły, nie zbliżamy się do prawdy?

Matematyka jest piękna właśnie dlatego, że nie przydaje się w codziennym życiu — mawiał Profesor. — Nikt nie zarobi pieniędzy dzięki temu, że poznał liczby pierwsze. Oczywiście, mimo że liczby odwracają się do świata plecami, niektóre matematyczne odkrycia mają zastosowanie praktyczne. Na przykład badania nad elipsami pozwoliły ustalić tor poruszania się planet, a geometria nieeuklidesowa pozwoliła Einsteinowi określić kształt świata. Liczby pierwsze wykorzystano nawet do tworzenia szyfrów na użytek wojny. Cóż za profanacja, swoją drogą. Ale nie to jest celem matematyki. Jedynym celem matematyki jest odkrywanie prawdy. Profesor kochał słowo „prawda” tak samo jak liczby pierwsze.”



PRZEPISUJĄC PRAWDY Z ZESZYTU BOGA

Profesor, który kochał słowo „prawda” najpewniej czuł się wśród liczb. Nie radząc sobie z wyzwaniami codzienności, świetnie odnajdywał się w szukaniu odpowiedzi na problemy matematyczne. To pełna ciepła historia, która kieruje raz po raz naszą uwagę w kierunku spraw ponadczasowych, uniwersalnych i wiecznie prawdziwych. Odkrywając niezmienne zasady rządzące matematyką, możemy odkryć również coś o samych sobie:

Tak, masz rację, chodzi o odkrycia. W żadnym wypadku nie wymyśla się tych zależności. One istnieją od dawna. Trzeba je tylko odkopać. To tak, jakby przepisywać prawdy z zeszytu Boga, linijka po linijce. Gdzie jest ten zeszyt? Kto go pierwszy otworzył? Tego nikt nie wie. Od słów „one istnieją od dawna” Profesor wskazywał palcem na ten daleki punkt, w który wpatrywał się podczas okresów „rozmyślania”.

Nie twierdzę, że jest to książka wybitna, która wstrząśnie podstawami Waszego świata. Nie sądzę też, że do porannej kawy dorzucisz codzienny nawyk rozwiązywania sudoku. Uważam jednak, że jest to dobrze napisana książka, która pozwoli poczuć nam zapach kwitnącej wiśni i spojrzeć pod innym kątem – jeśli nie na relacje międzyludzkie, to przynajmniej na te, które zachodzą między otaczającymi nas liczbami. A kto wie czy przy okazji nie doświadczysz olśnienia (?).

„I wówczas nastąpiło coś, czego doświadczyłam pierwszy raz w życiu. Niezwykły moment — przyszedł wiatr i zasypał cały ten gąszcz ścieżek, które wydeptałam na pustyni, jednocześnie układając piasek w kształt prostej drogi. A na końcu drogi pojawiło się światełko, któremu nie można się oprzeć, trzeba iść w jego stronę. Pierwszy raz w życiu doznałam olśnienia.”



Nawet jeśli nie doznasz olśnienia, warto po książkę Yoko Ogawy sięgnąć. Choćby w celach ukojenia udręczonej stale napływającymi złymi newsami duszy. Polecam i z pewnością wrócę do twórczości tej autorki.


PS. Zapraszam też na bloga: atypowy.com
oraz IG:@cien_mgly

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-16
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ukochane równanie profesora
3 wydania
Ukochane równanie profesora
Yōko Ogawa
7.9/10

Jak przystało na wybitnego matematyka, Profesor ma swoje dziwactwa. Pewnego dnia w progu jego domu pojawia się nowa gosposia z synem, od tej pory nazywanym pieszczotliwie Pierwiastkiem. Wspólne życie...

Komentarze
@jagodabuch
@jagodabuch · około 2 lata temu
Ich literatura jest bardzo ciekawa, lubię zawsze opisy przyrody, wciągają i człowiek czuje się jakby tam był. Historie zawsze trochę są zagmatwane, ale ciekawe i takie inne od naszych. Raczej większość czyta się bardzo lekko.
Świetna recenzja.
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · około 2 lata temu
Świetna recenzja i wspaniała książka.
× 2
Ukochane równanie profesora
3 wydania
Ukochane równanie profesora
Yōko Ogawa
7.9/10
Jak przystało na wybitnego matematyka, Profesor ma swoje dziwactwa. Pewnego dnia w progu jego domu pojawia się nowa gosposia z synem, od tej pory nazywanym pieszczotliwie Pierwiastkiem. Wspólne życie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zaskoczyła mnie ta książka. Zaskakiwała mnie cały czas podczas czytania i myślę, ze długo zostanie w mojej pamięci. To najlepszy przykład małej, wielkiej powieści. Notka od wydawcy podpowiada: Jak p...

@bookieciarnia @bookieciarnia

Yoko Ogawa była czołową japońską pisarką przez dwadzieścia lat. W tej wzruszającej historii tworzy rodzinę z gosposią, jej dziesięcioletnim synem, oraz profesorem matematyki, któremu powierzono opie...

@danieldanielpojda @danieldanielpojda

Pozostałe recenzje @atypowy

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Dla tych, którzy nie wiedzą dokąd zmierzają

To drugi tom serii "Mnich i robot". Pisałem niedawno o udanym otwarciu cyklu. Jednak zaznaczałem też, że "Psalm dla zbudowanych w dziczy" nie był pozbawiony elementów, k...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Restauracja na końcu wszechświata
Science fiction w stylu Monty Pythona

"Główny problem - raczej jeden z głównych, gdyż istnieje ich więcej - a więc jeden z głównych problemów przy rządzeniu ludźmi polega na trudności określenia, komu pozwol...

Recenzja książki Restauracja na końcu wszechświata

Nowe recenzje

Cierń
Wróżka - Ropuszka
@maciejek7:

Lubię baśnie i bajeczki, i chociaż od dawna nie jestem już dzieckiem, to bardzo lubię baśniowe opowieści. Ostatnio lubi...

Recenzja książki Cierń
Sekrety domu. Bille. Tom 2
Na Potockiej, na Żoliborzu - odsłona druga i os...
@biegajacy_b...:

Gdy przeczytałem pierwszy tom Sekretów domu Bille, wiedziałem, że jak najszybciej muszę przeczytać drugi tom. I tak się...

Recenzja książki Sekrety domu. Bille. Tom 2
Piekielne Niebo
Fantastyczna przygoda z silnymi bohaterami
@candyniunia:

Lubię, jak tytuł odzwierciedla to, co możemy odnaleźć w treści. W tym przypadku jest trafiony idealnie. Znowu przychod...

Recenzja książki Piekielne Niebo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl