Ukochane równanie profesora

Yōko Ogawa
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 82 ocen kanapowiczów
Ukochane równanie profesora
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 82 ocen kanapowiczów

Opis

Jak przystało na wybitnego matematyka, Profesor ma swoje dziwactwa. Pewnego dnia w progu jego domu pojawia się nowa gosposia z synem, od tej pory nazywanym pieszczotliwie Pierwiastkiem. Wspólne życie pokaże, że znacznie łatwiej napisać skomplikowane równanie niż ułożyć relacje z drugim człowiekiem. Językiem, który pozwoli im zbudować namiastkę rodziny, stają się matematyka i baseball. Ale swoją relację będą musieli odbudowywać co osiemdziesiąt minut…

Ukochane równanie profesora Yōko Ogawy zostało wyróżnione pierwszą w historii nagrodą Hon’ya Taishō, przyznawaną przez japoński kolektyw księgarzy. Ta kameralna opowieść do dziś pozostaje bestsellerem i uznawana jest za jedną z najukochańszych powieści współczesnej Japonii.
Tytuł oryginalny: 博士の愛した数式
Data wydania: 2019-06-01
ISBN: 978-83-952433-2-5, 9788395243325
Wydawnictwo: Tajfuny
Seria: Vintage Classic
Stron: 240
dodana przez: bookkeeper
Mamy 2 inne wydania tej książki

Autor

Yōko Ogawa
Urodzona 30 marca 1962 roku w Japonii (Okayama, )
Yōko Ogawa (jap. 小川 洋子 Ogawa Yōko) – japońska pisarka powieści, esejów, opowiadań i non-fiction. W latach 1980–1984 studiowała na Wydziale Literatury Uniwersytetu Waseda w Tokio. W czasie studiów należała do „Koła Literatury Współczesnej” (Gendai B...

Pozostałe książki:

Ukochane równanie profesora Grobowa cisza, żałobny zgiełk Miłość na marginesie Podziemie pamięci Muzeum ciszy The Diving Pool
Wszystkie książki Yōko Ogawa

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

O miłości do matematyki

WYBÓR REDAKCJI
25.08.2023

Książka Ogawy ma trzech bohaterów, pierwszym jest profesor matematyki, który po kontuzji mózgu ma poważne problemy z pamięcią: po 80 minutach wszystko zapomina i zaczyna jakby życie od początku. Drugim bohaterem jest gosposia profesora – narratorka książki, samotna matka, która po pewnym czasie sama zaczyna interesować się matematyką; trzecia osob... Recenzja książki Ukochane równanie profesora

@almos@almos × 37

"Ukochane równanie profesora" Yōko Ogawa,Anna Horikoshi

WYBÓR REDAKCJI
24.04.2023

Muszę wyznać, że do przeczytania tej książki skłoniła opinia, na którą gdzieś natrafiłam. Opinię tę, w dużym skrócie, można zamknąć w pełnym zdumienia: "Nienawidziłam matematyki w szkole, nigdy jej nie umiałam, moje jedyne tróje na świadectwie miałam z jej powodu, a ZROZUMIAŁAM TĘ KSIĄŻKĘ!!!". No musiałam rzecz zbadać! Bohater tytułowy powieści, ... Recenzja książki Ukochane równanie profesora

@S.anna@S.anna × 19

Matematyka, baseball i przede wszystkim rodzina

WYBÓR REDAKCJI
23.09.2020

Ukochane Równanie Profesora robi furorę w świecie czytelników, spotykałam się z samymi pozytywnymi opiniami i ogólnym uwielbieniem skierowanym w jej stronę. Jestem ogromną fanką literatury japońskiej, więc nadszedł w końcu czas, by zmierzyć się z tą opowieścią. Jest to naprawdę dobra książka, ale nic ponadto. Historia w niej zawarta jest o życiu,... Recenzja książki Ukochane równanie profesora

@sanaecozy@sanaecozy × 8

Przepisując prawdy z zeszytu Boga

22.03.2022

 Gdy kilka miesięcy temu recenzowałem pierwsze książki jakie otrzymałem od wydawnictwa Tajfuny, zaznaczałem, że jestem zupełnym laikiem w dziedzinie literatury japońskiej. Nadal nie uważam się za eksperta, ale dziś zaczynam się odnajdywać w książkach, które powstały w kraju kwitnącej wiśni. Tym razem sięgnąłem po powszechnie cenioną powieść wśr... Recenzja książki Ukochane równanie profesora

@atypowy@atypowy × 10

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@jatymyoni
2020-05-08
10 /10
Przeczytane L. japońska 20 z mojej półki Fascynująca

Czy można zakochać się w książce? Tak. Usiadłam wieczorem i nie potrafiłam przerwać aż nie ujrzałam ostatniej strony. Żałowałam tylko, że taka krótka. Historię opowiada samotna matka, która jako gospodyni zatrudnia się w różnych domach. Tym razem zatrudnienie znajduje w domu profesora matematyki, który po wypadku samochodowym traci pamięć krótkotrwałą. Pamięta wszystko przed wypadkiem, a teraz jego pamięć ogranicza się do ostatnich 80 minut. Pomocą dla profesora są liczne karteczki, które przyczepia sobie do ubrania. Gdy profesor dowiaduje się, że gosposia ma dziesięcioletniego syna nakłania ją (chociaż to wbrew przepisom) aby chłopiec po szkole przychodził do domu profesora. Między tą trójką powstaje niezwykła więź oparta na matematyce i baseballu. Dość dziwne jest to połączenie, ale matematyka jest językiem najłatwiejszym dla profesora, a baseball oboje z chłopcem lubią. Jest to książka, która wypełniona jest ciepłem i wzajemną tolerancją. Siła książki tkwi w prostocie, to proza subtelna, lekka, piękna opowiadając o zwykłych dniach tej trójki, a jednak niezwykłych. Oczarowuje subtelnością relacji, wrażliwością na drugiego człowieka, na jego czasem dziwactwa i spojrzeniem jak każda chwila jest w życiu ważna. Nawet jeżeli ją kiedyś zapomnimy. Książka, która ciągle wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Mnie urzekła w tej powieści jeszcze matematyka jako sposób porozumiewania się i świetnie się bawiłam.

Słowa nie są wstanie oddać jej zjawiskowego charakte...

× 14 | Komentarze (2) | link |
@deana
2024-08-13
8 /10
Przeczytane

Jeśli komuś miałabym polecić jedną książkę, z tych które przeczytałam w tym roku, to zdecydowanie byłoby to ,,Ukochane równanie profesora". Ta opowieść jest tak prosta, tak urocza, tak wyważona i mądra, z jednej strony przepełniona dobrocią i optymizmem, a z drugiej popłakałam się na końcówce.

Narratorka, pracuje jako gosposia w agencji. Nie spodziewa się, że jej kolejne zlecenie odmieni na zawsze życie jej oraz jej syna. Ma prowadzić dom emerytowanego profesora. Jednak jej pracodawca przed laty uległ wypadkowi i obecnie jego pamięć trwa tylko osiemdziesiąt minut. Codziennie od nowa wspólnie zaczynają relację opartą na matematyce i baseballu.

,,Ukochane równanie profesora" to opowieść pełna ciepła i delikatności, pokazująca piękno matematyki oraz ucząca wrażliwości na innego człowieka. Jest w niej ogromny spokój, który wzrusza. Jest trochę magiczna, chociaż mogła zdarzyć się w każdym miejscu na świecie. Nie ma tutaj pośpiechu, nie ma nerwowości - jest tylko zamknięta przestrzeń, którą tworzą Gosposia, jej syn zwany Pierwiastkiem i Profesor. Czuć potężną moc bezinteresownej przyjaźni i radości płynącej z małych gestów, mogących na zawsze odmienić życie. Dodatkowo, w absolutnie cudowny sposób przedstawiona jest matematyka. Nie jako nudna dziedzina, sprowadzona tylko do funkcji użytkowej ale jako tajemnica, magia, sekret wyrwany z księgi Boga.

W tym roku czytałam już kilka książek azjatyckich w podobnym klimacie ale ,,Ukochane równanie profesora" ...

× 6 | link |
EK
@EwaK.
2022-08-18
9 /10
Przeczytane

Fantastyczna, ciepła i delikatna, z pięknem ukrytym pomiędzy kartkami. Taka jest ta powieść.

Czy matematyka może być urocza? Autorka udowadnia, że tak. Nawet taki matematyczny ignorant jak ja ma poczucie, że zajrzał przez dziurkę od klucza do świata wielkiej matematyki. I spodobało mu się. I nawet co nieco zrozumiał, coś go zafascynowało. Pojął piękno liczb pierwszych i zaprzyjaźnionych, towarzyskich i doskonałych. Zajrzał do tajemniczego wzoru Ferneta i instynktownie poczuł, że tożsamość Eulera to najpiękniejszy matematyczny wzór, który łącząc liczby e, π oraz i - tworzy cudowny i harmonijny zwiazek.

Zupełnie tak samo, jak harmonijny ludzki wzór tworzy trzech głównych bohaterów powieści. Dotknięty przypadłością zapominania profesor matematyki, posiadacz zapleśniałych butów i garnituru upstrzonego odręcznymi notatkami. Gosposia o pięknym sercu i życiowej mądrości, z czasem fanka matematycznych zagadek. Oraz jej syn Pierwiastek, z głową płaską jak daszek w graficznym znaku pierwiastka, chłopiec, którego chodził z mamą do pracy.
Książka o tym, że należy dbać o siebie nawzajem, o trudnościach, na które natykają się osoby niepełnosprawne neurologicznie oraz o przyjaźni i miłości, która miewa niespotykane oblicza i można ją wyrazić na przykład przez matematykę.

I wreszcie trzeci harmonijny związek ( po wzorze Eulera i relacjach między gosposią, jej synem i profesorem). To piękne połączenie matematyki i literatury, dwóch dziedzin, które ze soba w...

× 6 | link |
@tea.books.fox
2020-10-28
9 /10
Przeczytane

Przepięknie napisana, ciepła, choć podszyta smutkiem powieść. Nie cierpię matematyki, ale po przeczytaniu tej książki jestem w stanie dostrzec w niej formę sztuki.

× 5 | link |
@index.book
@index.book
2020-09-16
9 /10

Historia na pozór normalna, niczym się nie wyróżniająca, ale to chyba ten spokój płynący z książki tak mnie rozczulił, bo musicie widzieć, że ”Ukochane równanie profesora” składa się z miłości, przyjaźni i ludzi o dobrym sercu. Jest to urocza historia, która ukazuje najważniejsze wartości jakimi powinnismy się kierować, chwyta za serce tak, że nie puszcza do ostatniej strony. Nie sądziłam, że potrzebuję jej, zanim nie przeczytałam. Teraz już wiem, że książka pozostanie ze mną w moim umyśle na dłużej niż się spodziewałam, ale z tego ogromnie się cieszę.

Z książki można wyciągać lekcje, jaką jest traktowanie ludzi niezależnie od różnych powodów z szacunkiem, czasem zapominamy, że każdy na szacunek zasługuje. Ponadto idealnie ukazuje siłę przyjaźni oraz coś w kierunku wdzięczności innym za dobre czyny. Pełna prostoty, prawdy i delikatności, która sprawia że pozycja jest warta każdej złotówki i czasu poświęconego na przeczytanie jej. Moze się powtórzę ale to piękna historia o tym jak dwa na pozór inne światy się spotykają, ale dzięki temu, że oboje są dobrymi osobami to więź między nimi zaczyna być czymś pięknym. Osobiście polecam, myślę że powinna być brana pod tak zwany #mustread tego roku. Może sprawdzisz czy się mylę? :)

× 3 | link |
@milalettere
@milalettere
2021-06-06
10 /10
Przeczytane crème de la crème literatura azjatycka

Przeczytałam książkę, którą z czystym sumieniem mogę zaliczyć do pozycji 10/10. "Ukochane równanie profesora" to opowieść o pasji, relacjach międzyludzkich i o matematyce.

× 3 | link |
@sanaecozy
2020-09-23
6 /10
Przeczytane

Nostalgiczna, piękna i urocza. Ma w sobie coś, ale jednocześnie czegoś jej brakuje, niestety nie zostanie w mojej pamięci na dłużej, ale jest warta przeczytania.

× 3 | link |
@azetowa
@azetowa
2022-08-30
8 /10

Powieść o przesympatycznym Profesorze, który przez nieszczęśliwy wypadek lata temu, wciąż musi mierzyć się z uciążliwą utratą pamieci co jedną godzinę i dwadzieścia minut. Jego umysł równo z zegarkiem gubi część dnia, stąd jego nowa gosposia z synem Pierwiastkiem co raz stawali się dla Profesora nieznajomymi. Jedynie o liczbach Profesor pamięta zawsze, i wydaje się nigdy o nich nie zapomnieć, tak jak one nie zapomną o nim. Nie wiem dlaczego, ale od początku czytania tej książki miałam wrażenie że jest inna niż wszystkie jakie kiedykolwiek czytałam. Wydaje mi się, że jest powieścią dla ludzi o 'innej' wrażliwości. Historia Profesora jest niesamowita, a to przez co przechodzi każdego dnia przez wiele lat - utrata pamięci - budzi do jego osoby podziw. W książce wiele razy spojrzałam na liczby inaczej, niż robiłam to wcześniej - czytając, wyobrażałam siebie na miejscu Profesora i rzeczywiście wtedy wydawały mi się ciekawsze; z własnymi tajemnicami i prawami; nie do pobicia. Może wydaje się to dziwne, ale rzeczywiście tak było. Profesor zawsze wypowiadał się o liczbach magicznie, z pasją, dając im odpowiednią ilość uwagi, widząc ich idealizm. Można powiedzieć śmiechem żartem, że chciałabym kiedyś spotkać osobę, która będzie na mnie patrzeć tak jak Profesor na swoje ukochane liczby i równania. Wcale nie dziwi mnie fakt, że dla wielu mieszkańców Japonii jest to jedna z uubionych powieści. Naprawdę można powiedzieć o niej wyjątkowa. Mam wrażenie, że zmienia sposób postrzegania n...

× 2 | link |
@important.books
@important.books
2022-01-02
6 /10
Przeczytane

Zastanów się, co dasz radę zrobić w 80 min, a ile rzeczy zajęłoby Ci dużo więcej czasu.
Teraz wyobraź sobie, że Twoja praca i/lub pasja wymagają perfekcyjnej pamięci i dużej wiedzy, a Ty co 80 minut zapominasz, kim właściwie jesteś.
Przerażajace, prawda?

Profesor matematyki w wyniku wypadku traci pamięć krótkotrwałą. Pamięta, co się działo przed wypadkiem, ale jego teraźniejszość ogranicza się do 80 min. Po tym czasie wszystko zapomina. Jego gosposia, samotna matka, przyprowadziła raz swojego syna do pracy. Między chłopcem a Profesorem wytworzyła się więź. Mężczyzna nazwał go Pierwiastkiem i każdego dnia zarażał miłością do matematyki.

Historia o przyjaźni i bezinteresowności, o zwykłym życiu i dostrzeganiu piękna w każdym dniu. Pokazuje, że rozum i pamięć to jedno, a serce i uczucia to zupełnie inna kwestia. Bo jak wytłumaczyć więź, która była między Profesorem a Pierwiastkiem, skoro mężczyzna już po 80 minutach nie wiedział, że w ogóle chłopca zna?

Jako matematyk, jestem zachwycona tym, jak przedstawiona została tutaj matematyka. Nieodkryta, tajemnicza, piękna. Coś, bez czego świat by nie istniał. Coś, co jest niesamowicie wciągające i, co może być największą pasją.

Książka nie wywarła na mnie jednak takiego wrażenia, jakiego się spodziewałam. Nie było elementu zaskoczenia, nie było zestawu emocji. Za mało opisów kultury japońskiej, na co się bardzo nastawiłam sięgając po tę pozycję.
Bardzo przewidywalna. Każdy kolejny op...

× 2 | link |
@klarita_mm
@klarita_mm
2021-09-13
10 /10
Przeczytane Obyczajwe i Romanse Przeczytane w 2021r.

Niedawno wzięłam się za " Ukochane równanie profesora". Książka była bardzo popularna a ja zastanawiałam się o co ten cały szum? Teraz już mnie to nie dziwi !
🌻
Historia opowiada o profesorze, u którego pracę rozpoczyna nowa gosposia. Wraz z synem stara się jakoś dotrzeć do pracodawcy. Początki bywały trudne ale znaleźli wspólny język - matematykę i baseball. Niestety swoje relacje mogą utrzymać tylko przez 80 minut.
🌻
Początkowo spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Bo w końcu jak można przemycić matematykę do literatury? Okazuje się, że jednak można. A w dodatku w bardzo przyjemny sposób.🙂 Książka jest niebywale ciepła a jednocześnie nostalgiczna. Bardzo trudne jest życie człowieka z demencją, którego pamięć trwa tylko 80 minut. Mimo to nowi przyjaciele starają się mu pomóc tworząc namiastkę rodziny.
🌻
Lubię czasami chwycić za książkę, która nie ma być przebojowa ale jej główną cechą są relacje z innymi. Tutaj są one ukazane tak prosto a jednak bardzo dojrzale. Pokazując, że można wyrażać wszystko, nawet troskę, radość czy wsparcie także przez matematykę.
🌻
Powieść czytało się bardzo przyjemnie. Fabuła szybko wciąga a humor wywołuje uśmiech. Jednak to relacje między bohaterami wprowadzają niesamowitą atmosferę. Historia została stworzona subtelnie i delikatnie. Bardzo mi się podobała i rozumiem już te zachwyty nad nią. Kto jej nie czytał wiele traci! Gorąco ją Wam polecam 😀

× 2 | link |
@po.czytanaa
@po.czytanaa
2021-11-01
8 /10

Krótka, ale pełna treści. Opowiadająca o przyjaźni, która nawiązać się może w każdych okolicznościach, nawet gdy ktoś po 80 minutach zapomina kim jesteśmy i trzeba zaczynać od nowa.

Ukazująca, że matematyka wcale nie musi być nudna, a z liczb wyczytać można tak wiele rzeczy. Ja, totalne beztalencie, nienawidzące matematyki czytałam te fragmenty z ciekawością, Autor z taką czułością pisze o równaniach, wzorach i liczbach, że miałam ochotę sama rozwiązywać pojawiające się w książce zadania.

Świat nauk ścisłych i proza. Świat przyjaźni i miłości kontra choroba i samotność. Świat naukowca zderzony ze światem zwykłej gosposi i jej syna, którzy na zawsze połączeni zostaną liczbami.

Nie ma tu pędzącej akcji, jej zwrotów, mnogości bohaterów i zdarzeń. Jest za to rzeczywistość tkana ze wspomnień, bez przyszłości; jest tu i teraz i wciąż nowe jutro; są życia połączone pasjami i tragedie odbierające lata. Są słowa na kilkudziesięciu kartkach, które powiedzą nam co jest w życiu ważne.

I nie ma zakończenia.. bo czekałam na jakąś puentę, podsumowanie całości, sens tego wszystkiego. A urwało się, skończyło niespodziewanie, tak jakby miało dalej trwać i trwać..

× 2 | link |
@mvrcia
@mvrcia
2021-07-17
9 /10
Przeczytane

Nie ukrywam, że do książki podeszłam z dystansem, ze względu na motyw nie lubianej przeze mnie matematyki. Jednak ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu autorce udało się poruszyć we mnie czułą strunę, pobudzić moją wrażliwość i wręcz umożliwić mi doświadczenie świata liczb w inny sposób. Przepiękna ciepła opowieść łączy ze sobą światy starości, średniej dorosłości i dzieciństwa w naprawdę zgrabny sposób, pokazując jednocześnie jak nawet niepozorne, przypadkowe znajomości mogą odmienić nasze życie. A może jednak nie ma w nim przypadku, a prawa wszechświata zapisane są w Boskim notatniku? :) Bohaterów odnoszę wrażenie nie da się nie lubić z powodu bijącej od nich przenikliwości, cierpliwości i autentyczności.. Książka do której będę wracać i która zostanie ze mną na dłużej.

× 2 | link |
@ainerbooks
@ainerbooks
2021-03-22
9 /10
Przeczytane styczeń 2021

Ależ to była ciepła i przyjemna książka. Pełna dobra i życzliwości.
Niesamowicie miło się ją czytało. Mimo tego, że pojawiał się smutek to i tak przebijała przez to wszystko radość.
Po przeczytaniu człowiek nabiera wiary w ludzi i w to, że potrafią zrobić coś bezinteresownie.

Chociaż też daje do myślenia... Nigdy nie wiemy kiedy nasze życie dobiegnie końca albo kiedy będziemy ofiarami wypadku, po którym zostanie nam tylko 80min pamięci.

Mnie złapała za serducho. Zdecydowanie.

× 2 | link |
@milla
2020-07-22
6 /10
Przeczytane

Historia wykreowana przez Yoko Ogawę zdecydowanie ma w sobie pewną dozę uroku, ale daleka jestem od zachwytów – może wynika to z faktu, że po lekturze kilku bardzo pozytywnych recenzji „Ukochanego równania profesora” miałam zbyt wysokie oczekiwania w stosunku do tej książki.

× 2 | link |
@maslowskimarcinn
2023-04-04
8 /10
Przeczytane

Ta opowieść się snuje tak powoli, tak pięknie, że można się w niej tylko zatracić. Czytanie "Równania…" było dla mnie tak zaskakująco przyjemną odskocznią od pędu życia, że mam ochotę wracać do książki za każdym razem, gdy przytłacza mnie nadmierny gwar i przyspieszające tępo otaczającego świata. I mimo że matematyka nigdy nie należała do mojej ulubionej dziedziny, to wszystkie obliczeniowe rozważania podane w powieści Yōko Ogawy były przystępne nawet dla takiego matematycznego dyletanta jak ja.

Dziewczyna opiekuje się profesorem matematyki, który cierpi na zaniki pamięci (kojarzy tylko ostatnie 80 minut). I tyle, i nic więcej. Jak znaleźć z nim chociażby nić porozumienia? Jak nawiązać kontakt? To dla bohaterki równanie nie do rozwiązania…

I właśnie językiem poznania, platformą, na której spotkają się dziewczyna, jej syn i stary profesor, będzie język matematyki.
To niespieszna opowieść, delikatna jak kwiat wiśni (tak, napisałem to), pokrzepiająca.
Dała mi więcej wewnętrznego ciepła niż jakakolwiek inna książka, którą ostatnio przeczytałem (chyba naprawdę się starzeję).
Wyjątkowa, absolutnie japońska. Mnie urzekła jak mało co.

A jak ładnie Równanie… przetłumaczyła Anna Horikoshi!

× 1 | link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Matematyka jest jak gwiazda, nie da się wyjaśnić jej piękna.
Wskazywanie terenów jeszcze nie odkrytych miało dla niego taką samą wartość jak nauczanie o tym, co już zostało udowodnione.
Liczby były dla niego tym, czym dla innych wyciągnięcie ręki na powitanie.
"Czujesz pustkę to znaczy, że czujesz istnienie liczby 0.”
Niektóre liczby są bardzo nieśmiałe. Nigdy nie ukazują się ludzkim oczom. Ale są w naszych sercach i swoimi małymi rączkami robią wszystko, by przysłużyć się światu.
Dodaj cytat