RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej recenzja

Swoje ofiary wybierał starannie. Musiały być zamożne, przyzwyczajone do pewnego statusu, który oznaczał, że mogły mieć gest - i miały za co go mieć. Musiały być ponadto w kryzysie emocjonalnym - czuć się samotne, niepewne siebie. Po bolesnym rozstaniu, w trakcie trudnego rozwodu, stracie męża… Takie kobiety chcą wierzyć, że jeszcze spotka je coś dobrego. Że nowa miłość czeka za rogiem. Że ten zwykły facet może sprawić, że zapomną o bolesnej przeszłości. Jeśli spełniały te i kilka innych kryteriów, ON brał je na celownik. Zaczynał rozciągać wokół nich swoją sieć niczym pająk… Albo niszczyć ich życia, tocząc podstępnie i bezwzględnie jak… „RAK”.

Książka Grzegorza Filarowskiego oraz Nadii Szagdaj to wartka, trzymająca w napięciu fabuła oparta na PRAWDZIWYCH WYDARZENIACH - historii zręcznego oszusta, który naciągnął kilkadziesiąt kobiet na około 2 miliony złotych. Latami unikał zatrzymania, zręcznie lawirując i zastraszając swoje ofiary. Gdyby nie prywatne śledztwo byłego męża jednej z tych kobiet, pewnie do dziś byłby na wolności, przeczesując Tindera w poszukiwaniu kolejnych ofiar. Książka „RAK” to thriller, który czyta się szybko, zachłannie, nie dowierzając, że to mogło wydarzyć się naprawdę. A jednak się wydarzyło - bo człowiek opisany w powieści istnieje i latami żerował na kobietach, które potrzebowały bliskości.

„RAK” to powieść o kłamstwie i narcyzie, który z oszustwa zrobił sposób na życie. O manipulacji i gaslightingu. O naiwności i poczuciu bezradności, ale też - a może przede wszytkim - o poszukiwaniu sprawiedliwości i ludziach, którzy zdecydowali się nie odpuszczać.

Tę książkę warto czytać patrząc na nią i analizując na kilku płaszczyznach. To nie jest jedynie kryminał z czarnym charakterem, ofiarami i śledztwem w tle - chociaż te elementy oczywiście tutaj są i są opisane w fascynujący sposób. Nie sposób pominąć tu psychologicznego aspektu podatności na manipulację. Czytając tę powieść można zżymać się na bohaterki - dlaczego były tak naiwne? Czemu pozwoliły się tak załatwić…? Szybko jednak przychodzi refleksja - kiedy ktoś wie, co robić i mówi to, co chcemy usłyszeć, kiedy manipuluje naszymi słabościami… Można stracić czujność i stać się jedną z ofiar zręcznego oszusta.

Jeśli lubicie mocne fabuły na faktach - to jest to coś zdecydowanie dla Was.