Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu recenzja

Przygoda z kostką w tle

Autor: @Lorian ·2 minuty
2022-11-24
Skomentuj
7 Polubień
Oto tajemny las, pełen goblinów, smoków, magii... ale także mroku. Tutaj możesz stać się zarówno bohaterem legend, jak i zdrajcą na usługach sił mroku. Tutaj spryt, zdolności i szczęście (a jakże!) będą twoją przepustką do zwycięstwa. Baba Jaga miesza w kotle przedziwne składniki... czy odważysz się z nią zmierzyć? A może raczej uciekniesz, bojąc się zaczepić starą wiedźmę?

"Tajemnice Dziwnolasu" to moja pierwsza gra paragrafowa - nie wiedziałam w zasadzie czego się spodziewać, ani czy w ogóle tego typu rozgrywka przypadnie mi do gustu. I właśnie fakt wyboru "Tajemnic..." był tak znaczący - nie wiem, jak bym odnalazła się w grze, która nie byłaby tak magiczna, tak urokliwa i tak przypominająca opowieści, które samotny wędrowiec może usłyszeć w karczmie.

Zasady, zwłaszcza dla początkującego gracza, mogą wydawać się z początku zawiłe. Wybrałam grę w pojedynką - jest to może mnie wesołe, ale wydaje mi się łatwiejsze rozwiązanie, niestety podyktowane koniecznością. Jak w życiu, doświadczenie nadaje sensu zasadom - trzeba było kilku misji, bym wskoczyła w futrzane buty mojej postaci - Łowcy - i poczuła się naprawdę gotowa do działania. Jestem jednak pewna, że bardziej doświadczonym graczom, uda się to jeszcze szybciej. Muszę przyznać, że trochę miałam problemów z ogarnięciem map i kości, ponieważ ostatni raz grałam w grę fabularną chyba siedemnaście lat temu.

Podoba mi się to, że to zabawa praktycznie na kilka dni, jeśli nie tygodni. Mamy do wyboru szeroki wachlarz postaci, każdą z innymi statystykami; pełną michę misji i przygód i sporą porcję działań do wyboru. A gdy dochodzi jeszcze możliwość odtworzenia klimatycznej muzyki, pasującej nastrojem do misji, wyobraźnia ma pełne pole do działania.

Właśnie. Wyobraźnia. To gra dla ludzi z umiejętnością wizualizacji, wczucia się w klimat i postać. To baja pełną paszczą, najeżoną zębiskami. Dla mnie, była to urocza i trochę mroczna wycieczka po zakamarkach mojego umysłu, w którym co rusz pojawiały się fantastyczne postacie i scenariusze. "Tajemnicom..." nie obce są niespodziewane wydarzenia i zwroty akcji, więc trzeba mieć się na baczności. A nóż widelec staniesz się złym wyznawcą mrocznego króla. Ale wtedy zacznie się prawdziwa zabawa, nieprawdaż?

"Tajemnice Dziwnolasu" to bajkowa alternatywa dla gier RPG, w której możesz stać się mistrzem gry i graczem w jednym. W której możesz przeżyć przygodę z kart starych opowieści. Z kostką w dłoni opuścić karczmę, na spotkanie swego przeciwnika, zadania do wykonania i... swego przeznaczenia.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-24
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu
Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu
Oliver McNeil
8.7/10
Cykl: Opowieści Baśniomistrza, tom 1

Posłuchaj Baśniomistrza i odkryj sekrety drzemiące wśród drzew… Dawno, dawno temu, za siedmioma górami rozciągał się wielki, prastary las. Był to las inny, niż wszystkie, pełen dziwów, o jakich ni...

Komentarze
Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu
Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu
Oliver McNeil
8.7/10
Cykl: Opowieści Baśniomistrza, tom 1
Posłuchaj Baśniomistrza i odkryj sekrety drzemiące wśród drzew… Dawno, dawno temu, za siedmioma górami rozciągał się wielki, prastary las. Był to las inny, niż wszystkie, pełen dziwów, o jakich ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Opowieści Baśniomistrza: Tajemnice Dziwnolasu" to książka wydana nakładem Black Monk, która przenosi czytelników do fikcyjnego świata pełnego magii, tajemnic i przygód. Tym razem czytelnik nie jest ...

@dominika.nawidelcu @dominika.nawidelcu

„Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu” to moje pierwsze spotkanie z książką paragrafową i muszę przyznać, że było bardzo udane! Ba, sądzę, że pozycja ta dłuuuuugo pozostanie na 1 miejscu w (...

@pleasebetasty @pleasebetasty

Pozostałe recenzje @Lorian

Przygody Aminy Al-Sirafi
Czas ponownie postawić żagle

Marzenia potrafią przybierać rozmaite formy. Ja w czasach bardzo młodzieńczych, chciałem, wręcz pragnąłem - nierozważnie - być piratem. Niewiele o nich wiedziałem, ale w...

Recenzja książki Przygody Aminy Al-Sirafi
Jeleni sztylet
Welesowa krew

Słowiańskie fantasy... ostatnio coraz więcej pojawia się "rodzimowierczej" fantastyki, co przyjmuję z zadowoleniem, gdyż to tematyka bliska mojemu sercu. Większość tych ...

Recenzja książki Jeleni sztylet

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka