Gryfony. Znak gryfa recenzja

Przyjaźń z Gryfem

Autor: @zacisze.wiedzmy ·1 minuta
2020-12-11
Skomentuj
3 Polubienia
"Gryfony. Znak gryfa" Michael Peinkofer od wydawnictwa Adamada to książka, na którą przypadkiem natrafiłam na jesiennym kiermaszu biedronki i stwierdziłam, że po pierwsze ma ładną okładkę i po drugie - może się spodobać mojej Julii. No i się nie pomyliłam! Mała była nią zachwycona.

Główną bohaterką jest 12 letnia Melody, która od śmierci rodziców mieszka z babcią w jej pensjonacie. Dziewczynka nie ma łatwo, ani w szkole ani w domku. W szkole, co dziennie pada ofiarą drwin i oszczerstw jednej z dziewczyn - Ashley McLushy - gwiazdy szkoły. A w domu martwi się o pensjonat babci, nad którym wisi groźna jego utraty i przeprowadzka w inne miejsce. Dziewczynka czuję się zagubiona i nie zrozumiała. Na szczęście ma prawdziwego przyjaciela - Rodyego, na którego zawsze może liczyć. Pewnego dnia, Melody na swoje urodziny, dostaje od zaprzyjaźnionego antykwariusza pierścień, który szybko okazuje się nie być zwykłym pierścieniem. Za jego sprawą udaje jej się odnaleźć tajemnicze jako, z którego wykluwa się... gryf - Agrawain. I teraz zaczyna się prawdziwa przygoda...

Jest to bardzo przyjemna fantastyka młodzieżowa. Czyta się ją szybko dzięki wartkiej akcji. Naprawdę nie można narzekać na nudę. Postaci dobrze zarysowane, każda ma swój charakter. Polubiłam Melody i jej przyjaciela Rodiego, którzy są bardzo sympatycznyni. Wyczuwalna jest między nimi więź przyjaźni i stać ich w jej imię na poświęcenie. Postać gryfa też jest niczego sobie, choć liczyłam na coś innego. Fabuła nie zamyka się wokół jednego wątku. Mamy tutaj również wątki poboczne, które napędzają akcję, choćby takie jak: konflikt w szkole, możliwość straty pensjonatu przez babcię Melody, tajemnicze zniknięcie antykwariusza. To wszystko trzyma w napięciu i zachęca do dalszego czytania. Główny temat natomiast dopiero się rozkręca, ponieważ to pierwszy tom i poznajemy tu tylko jego ogólny zarys. Z Julką jesteśmy bardzo ciekawe jak potoczą się dalsze losy Melody i Agrawaina. Z chęcią sięgniemy po kolejne tomy.

"Gryfony. Znak gryfa" to lekka lektura młodzieżowa, idealna dla dzieci w wieku 9-13 lat. Jest w stanie zaspokoić czytelnika ale i podsycić chęć na więcej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-16
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gryfony. Znak gryfa
Gryfony. Znak gryfa
Michael Peinkofer
7/10

Do tej pory największym zmartwieniem Melody Campbell była niejaka Ashley McLusky. Szkolna gwiazda uznałaby dzień za stracony, gdyby nie wyrządziła biednej dziewczynie jakiejś krzywdy. Jednak tym razem...

Komentarze
Gryfony. Znak gryfa
Gryfony. Znak gryfa
Michael Peinkofer
7/10
Do tej pory największym zmartwieniem Melody Campbell była niejaka Ashley McLusky. Szkolna gwiazda uznałaby dzień za stracony, gdyby nie wyrządziła biednej dziewczynie jakiejś krzywdy. Jednak tym razem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @zacisze.wiedzmy

Mamy trupa i co dalej
Memento Mori

"Memento Mori" - jeden z moich ulubionych cytatów. A Wy pamiętacie o śmierci? Śmierć i przemijanie są zazwyczaj uważane za temat tabu. Dla większości są to tematy przykr...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej
Mecha Fiction: Epizod I
Mecha Fiction

Jeśli lubicie Mechy i animacje lub filmy z nimi związane to książka Jaroslawa Dobrowolskiego "Mecha Fiction: Epizod I" od wydawnictwa SiniSter będzie idealną lekturą dla...

Recenzja książki Mecha Fiction: Epizod I

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie