Będzie bolało recenzja

To, co najczęściej słyszy się na temat ochrony zdrowia, to w zasadzie w przeważającej mierze negatywne rzeczy. Skupiając się na samych lekarzach, jest to zazwyczaj narzekanie, że nic nie robią, że nie spieszy im się do pacjenta (i to nawet w przypadku zagrożenia życia!), że za mało czasu przeznaczają na wizytę, że za drogo się cenią, a w dodatku jeszcze żądają podwyżek! Zapewne jak w każdym zawodzie, wykonują go tylko ludzie i nie ma sensu spierać się, że wszyscy są tacy sami - nie oszukujmy się, ignoranci wśród lekarzy też się znajdą, wobec których powyższe narzekania będą jak najbardziej uzasadnione. Jednak w tej książce mamy przedstawioną perspektywę właśnie samego lekarza i przeczytawszy ją, można uświadomić sobie, że jednak nie zawsze to, co sądzimy, a często nawet widzimy jest winą jednego człowieka. Adam Kay w sposób dobitny i prosty, a przy tym okraszony dawką poczucia humoru, opisuje, jak przeciętnie wygląda praca młodego lekarza podczas dyżurów szpitalnych. Być może nie uświadamiamy sobie lub nie chcemy uświadamiać wielu kwestii, dopóki sami ich nie doświadczymy, ale czasem wystarczy do tego tylko świadectwo innych osób. Braki w kadrach przekładają się na stos nadgodzin, brak czasu nawet na krótką przerwę na jedzenie czy toaletę, nie mówiąc o wyspaniu się (a przecież w tak odpowiedzialnym zawodzie bycie wypoczętym powinno być podstawą!). Do tego dochodzą zniecierpliwieni (być może i słusznie) pacjenci, którzy stają się burkliwi i nadgorliwi, podczas gdy od lekarza zawsze wymaga się uśmiechu, miłej aparycji i empatii. Autor nie stroni także przed wspomnieniem o swoim życiu prywatnym, a właściwie, jak się potem okazuje, jego brakiem, tak, aby przedstawić wiarygodnie realia tej pracy. Pomimo żartobliwości, książka kończy się zupełnie dramatycznie i to zdecydowanie wstrząsa czytelnikiem, który dopiero wtedy zaczyna rozumieć powagę sytuacji i słów, które pochłonął. Czy ten chory system naprawdę musi tak wyglądać? Czy lekarze są winni temu, jak traktowani są pacjenci? Możecie sami odpowiedzieć sobie na te pytania, zapoznawszy się z zapiskami dyplomowanego lekarza.