W miasteczku Fairfold dwa światy przecinają się od wieków, co widać od razu, kiedy podejdzie się do pewnej szklanej trumny znajdującej się w lesie. Śpi w niej rogaty elfi książę i czeka na to, aż ktoś go w końcu obudzi. W tym samym mieście mieszka Hanzel, która w wieku 11 lat zawarła pakt z Królem Olszyn, aby jej brat mógł się rozwijać. Bardzo się z bratem związali ze śpiącym księciem, uważając go jednocześnie za swoje przeznaczenie. Więc kiedy pewnego dnia okazuje się, że ktoś roztrzaskał więzienie elfiego księcia, rodzeństwo postanawia go wytropić i mu pomóc... a kiedy Hanzel przy okazji dowie się o pewnej kwestii dotyczącej niej samej to świat stanie na głowie i przy okazji pokaże prawdziwego potwora, który zagraża Fairfold.
Nawet nie wiecie, jak dobrze było wrócić do tego świata pełnego drapieżnych i pięknych elfów wykreowanych przez Holly Black! Sama sobie nie zdawałam z tego sprawy, jak tęskniłam za jej twórczością, a przecież dopiero niedawno wyszedł trzeci tom ,,Okrutnego Księcia''.
,,Las na granicy światów'' ma dwójkę rodzeństwa, które określę mianem głównych bohaterów (Chociaż w głównej mierze dominuje tutaj Hanzel, a narrator jest trzecioosobowy). Jest to brat i siostra o uroczych imionach Ben i Hanzel, które od razu skojarzyły mi się z filmem ,,Hanzel i Gretel Łowcy Czarownic'' i jak się okazało bardzo trafnie. Rodzeństwo to ma bardzo nieodpowiedzialnych rodziców, więc w głównej mierze wychowywało się samo. Z czasem też sytuacja sprawiła, że polowali na potwory, ale tylko do pewnego incydentu, który sprawił, że to wszystko tak się potoczyło. I powiem wam, że to dzięki tej historii i tajemnicy o której z początku nie mamy pojęcia, książka wprowadza nas w cały ten świat, który jest zdecydowanie bardziej dojrzały niż ten, który został stworzony w ,,Okrutnym księciu''. Widać tu progres autorki, która i tak bardzo dobrze pisze.
Co mi się podobało oprócz tego, że bohaterowie mają rozwiniętą historię i nie są plastikowi? A otóż to, że uwielbiam to rodzeństwo. Polubiłam ich od samego początku, chociaż obawiałam się, że będę chciała kogoś zamordować, to tak nie jest. Żadna postać (oprócz antagonisty) nie wywołała we mnie żadnych negatywnych emocji, co się dawno nie zdarzyło. Mieszkańcy, las i elfy wszystko świetnie współgra. A śpiący książę? Zdecydowanie nie jest on jednoznaczny i stereotypowy, tak samo jak i król Olszyn. No mówię wam, bomba.
Podobało mi się też to, że sama główna bohaterka nie do końca wszystko wie i nie jest jakimś bossem, który wszystkich może sam pokonać. Fajne jest też to, że umiejętności jakie ona posiada są dobrze wytłumaczone i opatrzone historią, o której ona sama do końca nie ma pojęcia.
Natomiast jeśli chodzi o wady to oprócz tego, że książka jest za cienka (za mało, ja chcę więcej!) to niestety muszę się przyczepić nieco do liniowej fabuły, w której jak na Holly Black było za mało intryg. Wiem i rozumiem, że to inna powieść, ale pod tym względem czuje się zawiedziona tak jak i finalną walką (za łatwa moim zdaniem).
Ale mimo wszystko tę książkę mogę określić tylko jednym słowem: ,,Szybko''. Za szybko mnie wciągnęła. Za szybko została przeczytana. I za szybko się w niej zakochałam. I muszę powiedzieć, że to po prostu było piękne. Dosyć proste rozwiązanie tego wszystkiego... Ale mimo wszystko piękne.
Holly Black to jedna z takich autorów, którzy potrafią mnie poruszyć do głębi i trzymać przy książce aż oczy zaczną mnie piec od czytania. Jest jedną z autorów, których podziwiam i uwielbiam. I jasne, zdarzają jej się gorsze rozdziały, ale liczy się całokształt, który jest cudowny, a ta książka po prostu wymiata! Daję jej 8/10.
Nowa trylogiia Holly Black, królowej elfów, autorki wielu megabestsellerów, w tym Okrutnego księcia! Miasteczko Fairfold to jedno z tych niewielu miejsc, w których magia nieznacznie przenika...
Nowa trylogiia Holly Black, królowej elfów, autorki wielu megabestsellerów, w tym Okrutnego księcia! Miasteczko Fairfold to jedno z tych niewielu miejsc, w których magia nieznacznie przenika...
W ramach wyzwania, w którym czytam książki Holly Black, w moje ręce wpadła książka “Las na granicy światów”. Świat elfów nie jest już tak bardzo oddzielony granicą z światem śmiertelników. W “Okrut...
Miasteczko Fairfold to miejsce absolutnie jedyne w swoim rodzaju, gdzie magia nie jest czymś obcym, tylko miesza się ze zwykłymi ludzkimi życiami. Wszystko jednak zmienia się, gdy pewnego dnia okazuj...
@slodka-humanka
Pozostałe recenzje @Wilczekczyta
Walka o sławę
W trakcie zaliczeń na studiach czasem trzeba sięgnąć po jakąś niewymagającą książkę i taka właśnie jest ,,Reality Fame. Walka o sławę" Marii Karnas. To wciągająca, a zar...
„W trakcie pierwszego roku część z nas traci życie. W trakcie drugiego reszta traci człowieczeństwo" - Xaden Riorson
Wszyscy spodziewali się, że Violet umrze w trakcie pierwszego roku, jednak stało się inaczej. Dziewczyna nie dość, że przeżyła, to jeszcze związała się z dwoma smokami i...