Raw: Rebirth recenzja

"RAW: Rebirth"

Autor: @tatiaszaaleksiej ·1 minuta
2020-05-06
Skomentuj
8 Polubień
„Dawno, dawno temu, w świecie bogów i potworów żył anioł”.

Niespodziewanie, po sześciu latach Twitch wraca do żywych. Próbuje odzyskać swoją rodzinę. Czy Lexsi będzie wstanie mu wybaczyć? Ich relacja wkracza na zupełnie inny poziom. Miłość, szczęście, ogromna radość ze zwykłego, a jednak niezwykłego bycia razem. Zaczynają być ważne zupełnie inne rzeczy i wartości niż do tej pory. W Twichu dokonuje się duża wewnętrzna przemiana, niby jest tym samym pełnym wewnętrznego mroku arogantem, nieznoszącym sprzeciwu dyktatorem. Jego miłość, chęć opieki nad synem i ukochaną jest przeogromna. Wie, że Ling w każdej chwili może powrócić.

Nie mogłam się oderwać, tak bardzo pochłonęły mnie losy naszych bohaterów. Do samego końca nie mamy pewności jak to wszystko się skończy. Delikatne nerwowe napięcie, które stopniowo wzrasta towarzyszy nam przez całą opowieść. Oprócz naszej dwójki mamy wyraźnie nakreślone losy innych, kluczowych dla całości postaci. Naszych dobrych znajomych z poprzednich części jak i zupełnie nowych bohaterów. Wszystko wskakuje na swoje miejsce, każdy z wątków doprowadzony do końca, idealne zwieńczenie całości. Jest bardzo szczerze, realnie, odważnie, mocno. Przerażająca postać bezwzględnej i niezrównoważonej Ling, jej mroczna i bolesna przeszłość wiele tłumaczy, ale nie daje rozgrzeszenia za jej przerażające postępowanie. Wywołało ono we mnie ogromny sprzeciw i niesmak.

Twitch po swoim niespodziewanym powrocie próbuje nadrobić stracony czas, wie, że nie będzie łatwo. Syn jest zachwycony, ma w końcu tatę, Lexsi jest rozdarta wewnętrznie. Bardzo boi się ponownie zaufać. To nie jest już ta sama niepewna siebie kobieta. Staje się stanowcza, władcza, pewna swoich racji. Twitch będzie musiał się bardzo postarać aby odzyskać zaufanie Lexsi. Niełatwa i wyboista droga przed nimi.

Rewelacyjny mroczny romans, który wciąga jak narkotyk. Chwilami ogrom emocji, aż przygniata. Autorka dała nam niebanalną, niecodzienną, wyjątkową historię. Zakończenie wywołało we mnie ogromną ulgę, wzruszenie i spokój. Wiem, że niejednokrotnie do niej wrócę. Polecam :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=2604

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-06
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Raw: Rebirth
Raw: Rebirth
Belle Aurora
8.1/10
Cykl: Raw Family, tom 3

Kontynuacja historii Lexi i Twitcha, na którą czekali fani Raw! Sześć lat temu świat Alexy Ballentine runął. Mimo to kobieta próbuje prowadzić normalne życie i stworzyć ciepły, kochający dom dla swoj...

Komentarze
Raw: Rebirth
Raw: Rebirth
Belle Aurora
8.1/10
Cykl: Raw Family, tom 3
Kontynuacja historii Lexi i Twitcha, na którą czekali fani Raw! Sześć lat temu świat Alexy Ballentine runął. Mimo to kobieta próbuje prowadzić normalne życie i stworzyć ciepły, kochający dom dla swoj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest mi trochę smutno, że nadszedł czas by opowiedzieć wam na temat trzeciego tomu Belle Aurory „RAW:REBIRTH”. Smutno, ponieważ jest to trylogia, którą pokochałam całym sercem i ciężko mi się z nimi ...

@ksiazkowywirek @ksiazkowywirek

Za tę recenzję zabierałam się dość długo. Miałam jednocześnie na nią tysiące pomysłów, a z drugiej strony nie wiedziałam, co chcę napisać. Trudno mówić o czymś, co nie wzbudza w tobie żadnych emocji....

@skazani_na_czytanie @skazani_na_czytanie

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowolony z tego co już ma, ten cofa się jeno i traci p...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Ostatnia tajemnica
"Ostatnia tajemnica"

“Łzy nie są dobre, ale jeśli już mają być, to lepiej niech wszystkie wypłyną. Najgorzej jest trzymać je w sobie”. Sabina jest straszą panią, znajduje się na końcu swoje...

Recenzja książki Ostatnia tajemnica

Nowe recenzje

Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
Bralczyk o sobie
Bralczyk. Nie Jerzy. Po prostu Bralczyk.
@sweet_emily...:

Chciałabym napisać recenzję tej książki. Recenzję przez małe "r". Trudno jest bowiem oceniać autobiograficzny zapis roz...

Recenzja książki Bralczyk o sobie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl