Prawo krwi recenzja

Reading is fun- Nora Roberts ,, Prawo krwi”

Autor: @Fashionpart ·2 minuty
2012-09-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Rok 1974, miasteczko Woodsboro, młoda Suzanne Cullen wraz z trzyletnim synkiem Douglasem i trzy miesięczną córeczką Jessicą wybrała się przed świtami do centrum handlowego, by jej starsze dziecko mogło zobaczyć Świętego Mikołaja. Podczas bardzo krótkiej chwili nieuwagi, ktoś porywa jej małą córeczkę.
Prawie trzydzieści lat później w malowniczym miasteczku Woodsboro, dochodzi do sensacyjnego odkrycia. Podczas prac budowlanych, robotnicy odkrywają w ziemi kości sprzed pięciu tysięcy lat. Na miejsce zostaje ,,ściągnięta” młoda i zdolna archeolog doktor Callie Dunbrook oraz jej były mąż antropolog doktor Jacob Graystone. Na miejscu poznają młodą panią adwokat Lene Campbell oraz antykwariusza samotnika Douglasa Cullen.
Z pozoru dwie niepołączone ze sobą sprawy, wykopaliska i porwanie małej dziewczynki sprzed prawie trzydziestu lat, stały się punktem przełomowym w życiu bohaterów oraz połączyły ich losy. Spokojną i mozolną pracę nad wyjątkowym znaleziskiem, zakłóca szereg mrożących krew w żyłach zdarzeń. Morderstwa, próby otrucia, podpalenie i zastraszanie. Życie bohaterów wywróciło się do góry nogami, otwierając im oczy na szereg istotnych spraw, zmieniając ich postępowanie i pogląd na życie.
NA PLUS
Książka napisana jest bardzo barwnie, ciekawym językiem, dzięki czemu czyta się ją błyskawicznie. Gdy ją po raz pierwszy wzięłam do ręki, wydawało mi się, że lektura jej, zajmie mi co najmniej tydzień. ,,Prawo krwi” jest sporych rozmiarów, prawie 600- stronnicową książką, której przeczytanie zajęła mi 2 dni.
Jest to też również zasługa piekielnie interesującej fabuły. Praca przy osadzie sprzed 5-tysiecy lat, sprawa porwania małej dziewczynki i związana z tym siatka ludzi zajmujących się nielegalną adopcją, a w tle wątek miłosny związany z napiętymi stosunkami pomiędzy byłymi małżonkami Callie- Jacob oraz swoistego rodzaju podchody pomiędzy Leną a Douglasem.
Niewątpliwie dużą wartością książki są bohaterowie. Czwórka głównych bohaterów, zawładnęła moim sercem. Są to postacie barwne, jasno sformułowane, inteligentne z dużym poczuciem humory. Osoby których nie da się nie lubić.
Książka zaskakuję, nie jest to typowy romans. Wątek miłosny jest jakby dodatkiem, dzieję się w tle, równolegle do bardzo interesującego wątku kryminalnego.
Książka bardzo mi się podobała i nie zauważyłam żadnych rażących jej minusów.
Nora Robert przenosi nas w świat archeologii i antropologii, świat intryg, miłości i marzeń. Trafiamy do miasta Woodsboro, gdzie możemy przyglądać się jak pewna grupa osób ewoluuje, przewartościowuje swoje życie. ,,Prawo krwi” jest książką, która pokazuje jakie wartości są ważne, czym powinno się kierować w życiu, co tak naprawdę nie liczy.
Moja ocena 9/10.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Prawo krwi
2 wydania
Prawo krwi
Nora Roberts
8.7/10

W trakcie prac budowlanych w miasteczku Woodsboro robotnik wydobywa z ziemi czaszkę sprzed pięciu tysięcy lat. Dla młodej pani archeolog Callie Dunbrook to odkrycie jest życiową szansą i wielkim wyzwa...

Komentarze
Prawo krwi
2 wydania
Prawo krwi
Nora Roberts
8.7/10
W trakcie prac budowlanych w miasteczku Woodsboro robotnik wydobywa z ziemi czaszkę sprzed pięciu tysięcy lat. Dla młodej pani archeolog Callie Dunbrook to odkrycie jest życiową szansą i wielkim wyzwa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Fashionpart

Na wysokim niebie
Reading is fun- przejmująca a jednocześnie piękna opowieść

Anię, główną bohaterkę książki poznajemy gdy chodzi do podstawówki, ma sporą nadwagę, bardzo brzydko pachnie i nie ma żadnych przyjaciół. Można spokojnie powiedzieć, że j...

Recenzja książki Na wysokim niebie
Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno
Reading is fun- Michele Fitoussi ,,Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno”

Była sobie dziewczynka która była piekielnie ambitna. Była sobie dziewczyna która chciała ,,coś” w życiu osiągnąć. Była sobie kobieta która lubiła wyzwania i ciężką pracę...

Recenzja książki Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno

Nowe recenzje

Ulotny zapach czereśni
Ulotny zapach czereśni
@l.szarna:

„(…) A ty? O czym marzysz? Zaskoczył mnie tym pytaniem. Wtedy nie wiedziałam, o czym marzę. Zdawałam sobie sprawę, że k...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
Na przekór rozumowi
Serce czy rozum?
@ksiazkawaut...:

Miłość i rozum, tak całkiem odmienne i rzadko zgodne aspekty naszego życia, które od wieków są dylematem wykorzystywany...

Recenzja książki Na przekór rozumowi
Czerń
Zło, które jest stale obecne...
@deana:

Leopold Bilski po zakończeniu poprzedniej sprawy zostaje zesłany do Kartuz. Urokliwe, senne miasteczko raczej obiecuje ...

Recenzja książki Czerń
© 2007 - 2024 nakanapie.pl