Angielski pacjent recenzja

Angielski pacjent to niezwykłe połączenie historii miłosnej, powieści wojennej i romansu szpiegowskiego, utwór pełen nie wyjaśnionych do końca zagadek, poruszający i równocześnie zachęcający szlachetnym, krystalicznym stylem. Tajemniczy pacjent angielskiego szpitala polowego, w ostatnich miesiącach wojny uratowany z płonącego wraku nie zidentyfikowanego samolotu na pustyni libijskiej, jest być może brytyjskim lotnikiem- a może nawet niemieckim szpiegiem? Nawet wspomnienia dramatycznego romansu, który przeżył przed wojną podczas poszukiwań archeologicznych w Afryce, nie są dowodem jego tożsamości. Opiekująca się nim kanadyjska pielęgniarka, młody hinduski saper oraz agent alianckiego wywiadu o niejasnej przeszłości starają się rozwikłać zagadkę nieznajomego. W dwóch różnych epokach, na tle surowego, pustynnego pejzażu Afryki Północnej i w zachwycających krajobrazach Toskanii rozgrywa się akcja tej powieści, która mówi o grozie wojny, o potrzebie przyjaźni i miłości, a także o tajemnicy ukrytej w losach każdego człowieka"- tak to czasem bywa, że kilka zdań z okładki książki jest w stanie wybitnie trafić w nasz gust. Tak miało być w moim przypadku z "Angielskim pacjentem"- jeszcze przed przeczytaniem pierwszej strony byłam niemal pewna, że dzieło to mnie oczaruje, bo właśnie takie książki lubię: losy bohaterów owiane tajemnicą, historia miłosna na tle wojennej rzeczywistości, sceny rozgrywające się w najodleglejszych zakątkach świata. Z wielkim więc zapałem i nie mniejszą nadzieją zabrałam się za czytanie utworu M. Ondaatje. Niestety, początek okazał się chaotyczny, przeplatały się w niej rozmaite wątki, pojawiło się mnóstwo dygresji. Nie zniechęciłam się jednak tak łatwo, wciąż pełna nadziei, że z biegiem stron może się rozkręci. Ale nic z tego. "Angielski pacjent" to jedno z moich większych literackich rozczarowań. Pomysł na książkę był genialny, niestety- w moim odczuciu- gorzej z realizacją, nad czym niezmiernie ubolewam. Jednym słowem książka mnie nie porwała, chociaż uwielbiam takie klimaty.