Czas porzucenia recenzja

Recenzja: Czas porzucenia - Elena Ferrante

Autor: @Suvikki ·1 minuta
2021-03-19
Skomentuj
1 Polubienie
Olga, kobieta, która swoje życiowe plany i zawodowe aspiracje porzuciła na rzecz męża i rodziny. Matka dwójki dzieci pewnego dnia dowiaduje się, że mąż porzuca ją dla innej. Od tej pory jej życie zmienia się o 180 stopni. Bohaterka nie może pogodzić się z myślą, że została zastąpiona przez młodszą kochankę.

Złość, przytłoczenie obowiązkami, poczucie osamotnienia i oszukania – wszystko to byłam w stanie zrozumieć i utożsamić się z bohaterką. Ferrante w barwny językowo i bardzo obrazowy sposób opisała emocje porzuconej kobiety. Nawet kiedy w książce pojawiły się wulgaryzmy, były one autentycznym wyrazem wściekłości i bezsilności i miały całkowite uzasadnienie. Nie zawsze jestem w stanie znieść taki język w książkach – np. Książkę „W butach Valerii” musiałam szybko zaklasyfikować jako „could-not-finish” właśnie ze względu na prostacki język i całą kreację książki (jak nieudolna próba naśladowania „Seksu w wielkim mieście”). Ferrante jednak bardzo umiejętnie operowała słowem, tak że przy jednym z opisów wybuchłam szczerym śmiechem.

Kiedy jednak doszło do momentu kulminacyjnego załamania bohaterki… Cóż, prawdopodobnie to włoski temperament, ale ja poczułam się okrutnie zdegustowana. Mam tu na myśli moment w parku – jeśli czytałyście tę powieść, wiecie na pewno, o który fragment mi chodzi. Odniosłam wrażenie, że wszystko ma swoje granice i autorkę jednak trochę poniosło.

Trochę denerwowałam się na bohaterkę, że dała się doprowadzić do takiego stanu. Tak, jakby całe jestestwo kobity zdefiniowane było tym, czy ma przy sobie mężczyznę. Trudno było mi też zidentyfikować się z potrzebą odzyskania męża. Męża, który zdradzał i oszukiwał ją przez lata. Potrafię sobie jedynie wyobrazić, że ja przeżywałabym wewnętrzną żałobę po uczuciu, które umarło zabite w tak okrutny sposób, jednak nie podejrzewam siebie o danie jakiejkolwiek szansy na powrót.

Zdecydowanie jest to pozycja, którą warto przeczytać. Polecam ją gorąco!

https://wyslaneweter.blogspot.com/2021/03/recenzja-czas-porzucenia-elena-ferrante.html

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas porzucenia
3 wydania
Czas porzucenia
"Elena Ferrante"
7.4/10

Przed laty Olga zamieniła literackie aspiracje na życie żony i matki. Gdy po piętnastu latach związku dowiaduje się, że mąż porzuca ją dla znacznie młodszej dziewczyny, jej życie kompletnie się rozs...

Komentarze
Czas porzucenia
3 wydania
Czas porzucenia
"Elena Ferrante"
7.4/10
Przed laty Olga zamieniła literackie aspiracje na życie żony i matki. Gdy po piętnastu latach związku dowiaduje się, że mąż porzuca ją dla znacznie młodszej dziewczyny, jej życie kompletnie się rozs...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Elena Ferrante, ktoś owiany tajemnicą i talentem jednocześnie. Osoba o nieznanej twarzy, głosie, adresie. Ktoś znikąd, lecz dla nas ktoś stąd. Poznajemy ją po książkach? Po treści i fabule? Śmiem wąt...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @Suvikki

Ponieważ Cię kocham
Recenzja: Ponieważ cię kocham - Guillaume Musso

„Nie ma nic lepszego od powieści, aby uzmysłowić ludziom, iż rzeczywistość jest źle urządzona, gdyż to, co się zdarza na co dzień, nie zaspokaja pragnień, nie nasyca gło...

Recenzja książki Ponieważ Cię kocham
A Curse So Dark and Lonely
Recenzja: A Curse So Dark and Lonely - Brigid Kemmerer

Książka „A Curse So Dark and Lonely” pióra Brigid Kemmerer jest retellingiem „Pięknej i bestii”. To moja ulubiona forma eskapizmu książkowego – współczesny świat przepla...

Recenzja książki A Curse So Dark and Lonely

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl