Nowa rozgrywka recenzja

„ Poczuł uderzenie krwi w skroniach. Jeżeli ktoś w jednej sekundzie potrafił doprowadzić go do wrzenia, była to właśnie Eva. Miał ochotę chwycić ją za kark. Nie był tylko pewien, czy po to, żeby wpić się w jej usta, czy raczej po to, żeby rozbić jej nos o deskę rozdzielczą.”

Rayn nie spodziewał się, iż drobna przysługa dla swojego szefa przyniesie mu tyle problemów. Pojawienie się Evy na progu jego domu nie wróży nic dobrego. Nie dość że go nachodzi to jeszcze żąda od niego pomocy. Dziewczyna działa na niego jak płachta na byka. Lecz wizja naprawdę dużych pieniędzy jest w stanie przysłonić nawet nienawiść. Rayn ostatecznie zgadza się na propozycję współpracy. Pytanie jak na tym wyjdzie? Opłaci mu się użeranie się z Evą?

Eve napędza nienawiść i chęć zemsty. Sposobem odnalazła dom i miejsce pracy Rayna. Teraz ma plan i nie cofnie się przed niczym aby go wykonać. Po pierwsze dowiedzieć się kto stoi za jej porwaniem a po drugie słodka i krwawa zemsta. Jednak potrzebuje pomocy i wspólnika i tego znajduje w mężczyźnie. Czy Eva będzie konsekwentna i osiągnie swój cel? Czy udowodni ojcu, że jest niewinna?

Autorko po pierwsze dziękuję za małe streszczenie pierwszego tomu na samym początku. To był wyśmienity pomysł. Po takiej przerwie przydało się odświeżenie pamięci.

Historia jest świetna poprowadzona i sami do końca nie wiemy jak to się skończy. Rozegranie tej rozgrywki wymagało dobrego planowania i takie tu otrzymamy. Wspaniale wykreowani bohaterowie, których jednocześnie nienawidzisz i kochasz. Rayn jest tajemniczym i niedostępnym przystojniakiem, który zawróci niejednej w głowie. Eva jest z kolei kobietą wielu talentów. Umie pokazać pazurki i postawić na swoim. Razem tworzą wybuchową mieszankę. Ich konwersację i wymiana zdań momentami zakrawały na bójkę. Ale jak to mówią kto się czubi ten się lubi.

Pisarka stworzyła niemożliwe wręcz namacalne pożądanie między bohaterami. Wiele razy dałam się nabrać. Myślałam że wreszcie nastąpi wybuch namiętności a tu nic z tego. Upragnione sceny erotyczne wynagrodziły jednak długie oczekiwanie. Swoją drogą było bardzo gorąco.

Kolejna seria mafijna autorko wyszła Ci genialnie. Użyłaś bardzo dobrych argumentów w słowie od autora żeby Cię nie zabijać. Lecz i tak zapytam: Jak w takim momencie można skończyć? A co dalej? I kiedy? Czekam z niecierpliwością na dalsze losy.