♥️Recenzja♥️
Premiera 22.08.2024 r.
„Jeszcze kiedyś zatańczymy” – Julia Hantulik
Współpraca reklamowa z @proszynski.young
@proszynski_wydawnictwo
@proszynski.emocje
To miały być wakacje życia. Potem przyjdzie inne życie, studia, praca. Piątka przyjaciół będzie chciała spędzić najlepsze wakacje w swoim całym życiu, niestety los zweryfikuje ich wszystkie plany.
Alicja, napisała maturę i marzy o wspaniałych wakacjach. Jako młoda osoba, jeszcze nie wie co chce w życiu robić, a niestety czekają ją poważne decyzje. Nie lubi gdy ktoś na nią naciska, uważa, że wszystko ma swój czas i miejsce. Alicja jest specyficzna, a niektórzy nawet myślą, że dziwna. Nie zwraca na innych uwagę, tylko robi to co kocha. Uwielbia tańczyć i śpiewać. Jest sobą i nikogo nie udaje. Ma wspaniałych przyjaciół, którzy akceptują jej wszystkie wady i zalety.
Mateo nie pozwala na zbytnie zbliżenia. Zazwyczaj jest oschły, zdystansowany i chamski, nawet dla swoich przyjaciół. Niestety taki już jest, ale i tak go lubią. Ma specyficzne poczucie humoru, ale kiedy mu zależy, to potrafi być inny. Troszczy się, chociaż potem to maskuje. Udaje przed samym sobą, że nic nie czuje, ale jest inaczej. Mateo to młody chłopak, który również nie wie czego chce od życia, a najgorzej gdy z czasem wszystkie zamierzenia idą w łeb i nadchodzą nowe uczucia.
Akcja toczy się miedzy wszystkimi przyjaciółmi, są imprezy, wspólne wypady i głupoty. W ich przyjaźni najpiękniejsze jest to, że pomimo różnic, akceptują się i wspierają, a gdy trzeba to potrafią wybić głupoty z głowy. Oprócz tego spodobała mi się ich fascynacja muzyką. W każdym spotkaniu pojawia się inna piosenka, to one nadają ich życiu sens. Widać, że to kochają i zatracają się w niej, a najbardziej widać to po Alicji. To ona jest muzyką i tańcem. Autorka stworzyła piękną fabułę, gdzie przyjaźń jest na pierwszym miejscu, a muzyka to cudowne tło, które spaja wszystkich razem. Takiej formy fabuły jeszcze nie widziałam. Autorka bardzo się postarała i wszystko wyszło naturalnie.
Nie może się obejść bez romansu, który kwitnie bardzo powoli. Każde spotkanie to nowe uczucia, których nie nie znali. Są ekscytacje i rumieńce, ale jest też strach i obawa. Łączy ich przyjaźń i żadne nie chce tego zniszczyć, ale zazdrość nie pozwoli o tym zapomnieć.
Cóż dodać, to piękna książka o przyjaźni i rodzącej się miłości. A co najważniejsze, to przekaz, który każdy powinien się kierować. A mianowicie, otaczajcie się ludźmi, którzy Was akceptują i przy których nie musicie nikogo udawać. Tylko przy takich ludziach będziecie szczęśliwi. A gdy takich znajdziecie, to się ich trzymajcie. Alicja to idealny przykład. Jest szalona, ale to jej atut, a przyjaciele zawsze będą po jej stronie.
Idealna książka na lato. Przypomni czasy młodości i pierwszych przyjaźni, miłości i utrapień. Bycie młodym to niebywale trudny czas. Bo to czas decyzji, które zaważają na całym życiu. Sięgnijcie po nią a na pewno się nie zawiedziecie. Alicja rozbuja Wasze serca, a Mateo sprowadzi Was trochę na ziemię. Mieszanka wybuchowa, ale warta poznania.
10/10