Szatan z siódmej klasy recenzja

Recenzja książki "Szatan z siódmej klasy".

Autor: @Rouee ·3 minuty
2013-11-05
Skomentuj
1 Polubienie
"Czemu ta dziewczyna ciągle płacze? - pomyślał profesor. - Dziwnym stworzeniem jest kobieta! Smutno jej było - płakała, teraz znowu płacze, bo jej wesoło. Jest to ponad rozumne pojęcie, że dwa odmienne uczucia kobieta umie tym samym wyrażać sposobem"


Kornel Makuszyński to autor wielu zabawnych, błyskotliwych powieści dla dzieci i młodzieży. Jest autorem książek takich jak Przygody Koziołka Matołka, Awantura o Basię czy Szaleństwa państwy Ewy. Wszytkie jego dzieła trafiają do serc czytelników, wzbudzają skrajne emocje i zapadają w pamięć. Wszystkie są znane i lubiane. Potrafiają odmienić duszę ludzkiej istoty - dziecka, które nie podejrzewa, jak dużą przyjemność może sprawić czytanie książek.

"Ostrzegawcze słowa tego chłopca odbiły się w mojej duszy głośnym echem. 'Strzeżcie domu!' Czy my strzeżemy tego domu, w którym od trzystu lat kwitło i umierało, umierało i kwitło nasze życie?"


Adam Cisowski to wyjątkowo błyskotliwy siedemnastoletni chłopiec, uczeń warszawskiego gimnazjum. Obdarzony niezwykłą intuicją, sprytem oraz spostrzegawczością rozwiązuje każde, nawet najtrudniejsze zagadki. Chętnie pomaga swoim przyjaciołom. Odgadł nawet metodę jednego ze swoich nauczycieli - metodę pytania, która dotychczas pozostawała najgłębszą tajemnicą.
Pewnego razu trafia na zagadkę skradzionych drzwi - profesor Gąsowski, nauczyciel historii, opowiedział mu ją pod koniec roku szkolnego. Tym samym rozpoczyna przygodę swojego życia, trafia na ślad wspaniałej podróży w głąb siebie.
W Bejgole, małej wsi koło Wilna, stoi uroczy dworek, stary dom zamieszkiwany przez Gąsowskich: brodatego Iwa o tubalnym głosie, jego żonę i ich przepiękną córkę, Wandzię. Pewnego dnia odwiedza ich pewien Francuz. Znika tak szybko jak się pojawia. Nie zostawia za sobą niemal żadnych wspomnień.
Nieco później ktoś kradnie drzwi, a na jaw wychodzą zaginione tajemnice, zapomniane, błądzące w otchłani czasu...
I tak zaczyna się niezwykła przygoda, pełna zwrotów akcji wędrówka ku ostatnich stron powieści kochanej przez prawie wszystkie dzieci...

"Setki tysięcy ludzi zginęło dla takiego jak ten łupu - rzekł po chwili bardzo cicho profesor. - Te rubiny nasycone są ludzką krwią..."


Lektury to książki, które ktoś nam narzuca. To książki, na które nie zwrócilibyśmy uwagi. To książki, które kojarzą nam się z męką i cierpieniem. Gdy słyszymy słowo "lektura" włos się jeży na głowie. Lecz czy jedna z nich mogłaby jednak sprawić nam przyjemność?
Szatan z siódmej klasy to idealny przykład książki dzięki której dzieci zaczynają swą przygodę z czytaniem. To jedna wspaniała przygoda, pełna zagadek i tajemnic. Czytelnik zostaje wciągnięty w wir zdarzeń, nie może nic zrobić, nie może otrząsnąć się z transu, póki nie odkryje prawdy. Powolnymi krokami Adaś i jego przyjaciele zbliżają się do wyjaśnienia zagadki, do ostatnich stron, końca całej historii. A potem, gdy wszystko się wyjaśnia... chce się czytać dalej.

Język jest typowy dla nieco starszych powieści. Mimo to książkę czyta się szybko, przyjemnie, niezrozumiałe słowa nie atakują czytelnika ze wszystkich stron. Styl Makuszyńskiego nie przybija, ba, język jest barwny, ciekawy. Jest to jedna z lepiej napisanych lektur - bogate słownictwo autora dopełnia trzymającą w napięciu fabułę. Jak na książeczkę dla szóstej klasy - rewelacja!

Czy Szatana z siódmej klasy można nazwać kryminałem? Nie, chyba nie. To książka, w której jest wątek detektywistyczny, ale... to nie kryminał. To powieść przygodowa, idealna dla tych, którzy rozpoczynają swoją historię z tym gatunkiem. Jeśli szukacie książki na chłodny listopadowy wieczór, lekkiego przygodówki, a nie chcecie się bawić w szukanie mordercy - sięgnijcie po Szatana z siódmej klasy! Jestem pewna, że świetnie się ubawicie i zachowacie kilka miłych wspomnień.

Może Szatan z siódmej klasy to nie książka, która wyróżnia się na tle innych. Ni to z piękną okładką, ni z wątkiem paranormalnym. Ale może raz na jakiś czas należy się cofnąć do przeszłości, poczuć jak dziecko bawiące się w detektywa? Ja cieszę się, że znów poczułam tę dziecięcą energię, na moją twarz wrócił zapomniany uśmiech. I wy dajcie się zaczarować!

Ocena: 6/10.

Recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2013/11/recenzja-ksiazki-szatan-z-siodmej-klasy.html
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szatan z siódmej klasy
33 wydania
Szatan z siódmej klasy
Kornel Makuszyński
7.8/10

Nowe wydanie. Zaskakujące pomysły, wartka akcja, w którą wpleciony jest wątek kryminalny, wyrazista postać głównego bohatera Adasia to atuty czyniące z tej powieści ulubioną od pokoleń lekturę nastola...

Komentarze
Szatan z siódmej klasy
33 wydania
Szatan z siódmej klasy
Kornel Makuszyński
7.8/10
Nowe wydanie. Zaskakujące pomysły, wartka akcja, w którą wpleciony jest wątek kryminalny, wyrazista postać głównego bohatera Adasia to atuty czyniące z tej powieści ulubioną od pokoleń lekturę nastola...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Rouee

Wirus
Wirus

Zapraszam do przeczytania całej recenzji - @Link Trzymająca w napięciu mroczna historia ukazująca wampiry jako przerażające i złe istoty. Książka, od której nie można si...

Recenzja książki Wirus
Mechaniczny książę
Mechaniczne serce Londynu

"Czy jeśli nikomu na tobie nie zależy, w ogóle istniejesz?" Nazwisko Cassandry Clare znane jest chyba każdemu miłośnikowi literatury młodzieżowej. Nie wierzę, by ktoś ni...

Recenzja książki Mechaniczny książę

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie