Pako recenzja

🌼Recenzja przedpremierowa🌼

Premiera 31.10.2022 r.
„Pako. Gangsta Paradise” – Agnieszka Lingas-Łoniewska

Tym razem poznamy losy trzeciego gangstera, a mianowicie Pako oraz uroczej i niewinnej dziewczyny, która ma wyjść za innego. Tylko, że rodzi się miedzy nimi coraz większe uczucie. Takie od którego trudno uciec.

Kaja, młodziutka dziewczyna, która była wychowywana przez siostrę, która wszystko co miała inwestowała w nią. Opiekowała się, dbała i kochała. Młoda kobieta pragnie zwrócić jej wszystko a przy okazji zadbać o swoje marzenia. Kocha śpiewać i jest w tym świetna. Chce rozwijać swój talent, pragnie śpiewać i poczuć smak innego życia. Planuje wyjść za maż, ale nie jest z tego powodu zadowolona, jednak jest w stanie ponieść tę ofiarę. Naiwna, nieśmiała i spokojna, tak było do tej pory, jednak poznanie Pako zmienia ją. Staje się odważniejsza i ognista. Jedna sytuacja z jej udziałem kompletnie nie była dla mnie zrozumiała, ale może w taki sposób chciała odreagować to co ją spotkało.

Pako to gangster z krwi i kości. Dba o swoje interesy, żyje hucznie, bawi się i to mocno, noce spędza z różnymi kobietami. Czerpie z życia wszystko co najlepsze. Za uszami ma wiele, ale nie można mu odmówić troski o swoich bliskich. Kiedy kogoś pragnie to pomimo, że mocno z sobą walczy to nie może przestać myśleć. A gdy dochodzi do tego zemsta, która dotyczy lat ubiegłych, to jeszcze bardziej nakręca. Pako to ogólnie ciekawy facet, który nie spocznie dopóki nie zdobędzie tego czego chce, albo kogo chce.

Tych dwoje od razu wpada sobie w oko. Ciągnie ich niemiłosiernie. Robią wszystko aby wpaść na tego drugiego. Nie ma miedzy nimi do głębokich i długich rozmów, są one raczej chwilowe i pod wielkim napięciem. Intymności między nimi również nie zabraknie. Miejscami będzie pikantnie.

Historia jest krótka, ale intensywna. Wszystko dzieje się szybko, czasem aż za bardzo. Dużo akcji i niebezpieczeństw. Mafii jest malutko, ale za to został poruszony inny ważny i brutalny temat. Nie rozumiem jak człowiek, człowiekowi może zrobić takie świństwo i być tak okrutny.
Cóż więcej mogę powiedzieć, autorka umie skraść moje serce, pomimo, że wolałbym aby troszkę dłużej to wszystko trwało, a ich relacja kiełkowała w trochę wolniejszy sposób. Emocji jest wiele i to różnorodnych. Od strachu i przerażenia, po piski radości i uniesień.
Pozwólcie aby trzeci bohater Gangsta Pardise zabrał Was w przygodę o brutalności, gdzie kiełkuje niewinna roślinka w postaci miłości.
8/10 ❤️