Wybrańcy recenzja



Kto zna Veronicę Roth? Ja znam i uwielbiam ją za “Niezgodną”. Świat, który przedstawiła w tej książce był wciągający i bardzo interesujący. A co powiecie o tym, że ta sama autorka napisała kolejną książkę, z kolejnym bardzo ciekawym uniwersum? Jak tylko usłyszałam, że w Polsce będzie wydana kolejna książka tej autorki, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Jestem świeżo po lekturze “Wybrańców” i muszę przyznać, że nie mogłam się oderwać od książki, ponieważ historia zaczyna się w momencie, w którym praktycznie każda książka się kończy. Było to tak bardzo nowe i niespotykane, że nie wiem, kiedy książka mi się skończyła. Przerzucałam strona za stroną, zachwycając się nie tylko historią, lecz również pięknym wydaniem samej książki, jak i ebooka, ponieważ książkę czytałam pierwszy raz w formie elektronicznej a dopiero później w wersji papierowej. Zachęcam Was do zapoznania się z “Wybrańcami” i jeśli tego nie zrobiliście wcześniej, również z zapoznaniem się “Niezgodną”.

Jak pisałam wcześniej, książka zaczyna się w momencie, w którym większość książek się kończy, mianowicie zostają nam przedstawieni Wybrańcy, piątka już dorosłych ludzi, którzy pokonali Mrocznego. Historia zaczyna się w momencie obchodzenia dziesiątej rocznicy pokonania Mrocznego, bardzo niebezpiecznego i tajemniczego przeciwnika piątki nastolatków. Mroczny dysponuje ogromną mocą, która potrafi zniszczyć tysiące ludzi w jednej chwili, nikt nie wie jak tego dokonuje, ani jak go pokonać. Gdy naprzeciw temu mrocznemu przeciwnikowi stają młodzi ludzie, którzy na pozór wydają się idealni do tego zadania, nikt nie wiedział, czy go pokonają. Sloan, jedna z Wybrańców, która dała radę Mrocznemu, po dziesięciu latach nie potrafi zapomnieć o tym przez co przeszła wraz ze swoimi przyjaciółmi, z pozoru ruszyła dalej, lecz tak naprawdę zatapia się w wspomnieniach i tajnych aktach, które zaczęła przeglądać. Czy Wybrańcy będą mogli się wyrwać z uścisku wspomnień i żyć dalej?

“Czuła się, jakby powietrze napierało na nią z każdej strony, ale nie wiedziała, czy to magia, czy tak po prostu jest, kiedy jest się z drugą osobą, przy której niczego się nie udaje.”

Jestem zachwyconą nową historią, która przedstawiła nam Roth. Wstawki jakie są dodane do książki, w postaci ściśle tajnych akt, ukazują nam szerszą perspektywę na przeszłość piątki Wybrańców. Jest to bardzo przemyślany zabieg i jakże udany i bardzo przydatny. Książka trzyma w napięciu, dając nam częste zwroty akcji, przez co nie możemy się nudzić. Bardzo spodobało mi się, że to właśnie Sloan jest tą osobą, która prowadzi nas przez fabułę. Nie jest ona cichą myszką, która przyjmuje wszystko co się jej daje, wręcz przeciwnie, jest zbuntowana, silna i zdobyła moje serce. Reszta bohaterów jest również dobrze rozpisana, są bardzo interesujący, każdy z osobna jest inny i wprowadzają w książkę idealnie współgrające elementy. Magia jest przedstawiona w bardzo ciekawy sposób, by nią władać są potrzebne specjalne kondensatory, ale więcej Wam nie zdradzę, by nie psuć zabawy z czytania i odkrywania samemu tego ciekawego świata. Już wyczekuję kolejnego tomu, ponieważ już został zapowiedziany, co ogromnie mnie cieszy, ponieważ zakończenie książki było ogromnym zaskoczeniem i namieszało w życiu bohaterów tak bardzo, że nic nie jest już takie jak było. Autorka potrafiła mnie zainteresować, zaskoczyć i przyciągnąć ciekawą historią, co daje naprawdę bardzo dobrą lekturę, którą chcę polecić Wam z całego serca. Liczę, że będziecie się bawić równie dobrze tak jak ja.