Przedsionek piekła recenzja

Recenzja "Przedsionek piekła"

Autor: @sistersasbooks ·3 minuty
2021-03-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Powiemy wam, że po raz pierwszy miałyśmy mętlik emocjonalny w głowie podczas czytania książki. Z jednej strony bardzo się wciągnęłyśmy, a z drugiej stwierdziłyśmy, że coś jest nie tak, jakoś nie poczułyśmy tej historii, coś nam nie pasowało. A mowa o książce „Przedsionek piekła” od Wydawnictwa Uroboros oraz Tomasza Kaczmarka.

Powieść przedstawia trzech bohaterów Andrew Miltona, Kathleen Turner oraz Janusza Szewczyka. Trójkę osób, których łączy okrutny mroczny świat, świat tajemniczej technologii, dziwnych bogów oraz przerażających badań, tak nieludzkich, że aż strach o nich mówić. Andrew jest profesorem, który podczas swoich barbarzyńskich badań krzywdzi wielu ludzi w tym Kathleen. Dziewczynie jednak udaje się jakimś cudem ujść z życiem i postanawia się zemścić. Janusz jest złodziejem, a właściwie człowiekiem, który próbuje przetrwać na tym okropnym świecie i również wpada w łapy mrocznych chorych eksperymentów. I nie myślcie sobie, że to co wam powyżej przedstawiliśmy to streszczenie, o nie to jest początek prawdziwego piekła.

Historia jest bardzo wciągająca, chociaż bardzo skomplikowana. Skomplikowaną jej częścią są przeskoki w czasie, które czasem zaburzają trochę to co czytamy, jednak dosyć szybko później łapiemy co jest pięć i pochłaniamy tą dosyć dobrze zbudowaną opowieść.

Jest raczej łatwa w czytaniu i przyjemna, ale mamy co do tego jedno „ale”, gdyż zdarzało się czasem takie słownictwo jak dla nas trochę za bardzo skomplikowane i wydaje nam się, że dla normalnego laika czytelnika również zbyt można powiedzieć wyrafinowane, tak jest to odpowiednie słowo. Jednak są to pojedyncze fragmenty, a reszta książki jest płynna, dosyć czytelna.

Fabuła książki jest bardzo nurtująca, jest to świetnie przygotowane opowiadanie, które z pewnością was pochłonie, ponieważ pojawia się w niej nowość według nas. Nie ma w niej krzty dobroci, wszystko co jest w niej ukazane jest złe, mroczne, ciemne, sprawiające, że pojawia nam się na rękach gęsia skórka, są to rzeczy makabryczne. Takie nowe, świeże podejście do książki. Bardzo fajny pomysł.

Grupa do której jest skierowana ta książka, to z pewnością osoby o mocnych nerwach, które są przygotowane na starcie z bardzo brzydką rzeczywistością ukazaną tam, dla fanów horrorów i kryminałów to z pewnością będzie gratka. Wydaje nam się również, że jest to książka stworzona również dla fanów opowieści antyutopijnych, czy nawet powiedziałybyśmy, że powieści fantastycznych.

Dzięki przeskokom w czasie dosyć trudno określić w jaki sposób toczy się akcja, gdyż wszystko płynie w swoim tempie, poznajemy po kolei ułamki prawdy, autor je nam powolutku dawkuje, dodając coraz to nowsze informacje.

Bardzo podobał nam się również klimat książki, ten chłód od niej bijący, mroczny, ciężki, metaliczny, powiedziałybyśmy nawet, że spalinowy, widać, że autor wczuł się w niego mocno, więc czytelnik również będzie zadowolony. Wizja społeczeństwa dążąca do katastrofy wiedzie w tej książce prym.

Patrząc na bohaterów ciężko było powiedzieć kto w sumie jest dobry, wszyscy doznali krzywdy, kierowała nimi rządza władzy bądź zemsta, są z pewnością charakterni, każdy ma swoją przeszłość i ona ich ukształtowała. Tu nie ma postaci pozytywnych, są postacie pokrzywdzone przez los.

No dobra to czemu w takim razie wywołała w naszym sercu tyle emocji i coś nam w niej nie grało. Po pierwsze zabrakło nam w niej jakiegoś takiego wątku głównego, jakiegoś celu przewodniego całej tej historii, no może oprócz destrukcji. Odebrałyśmy ją jako taką trochę drogę donikąd. Zabrakło czegoś co miałoby jakiś sens całej tej historii, bo jak dla nas czegoś takiego tam nie ma. Po drugiej nie zdradzając wam oczywiście zakończenia, możemy powiedzieć, że nam się nie podobało, czemu autor tak właśnie skończył tą opowieść nie mamy pojęcia, zostawił taki trochę smutny niedosyt powieściowy, chciałybyśmy z pewnością poznać odpowiedzi na kilka nurtujących nas pytań, bądź poznać jakoś szerzej historię, a nie dostajemy tego. I nie wiemy czy jest to specjalnie zagranie pana Tomasza, czy nieprzemyślana decyzja. Szkoda, bo to sprawiło, że nie zgrzytnęło coś w tej stosunkowo fajnej powieści.

Jednak możemy bez wątpliwości stwierdzić, że książka nas wciągnęła i potrząsnęła nami mocno, ukazując coś co nie sposób sobie wyobrazić. Jeżeli jesteście gotowi dołączyć do grona mrocznej historii, czerwonego rozgrzanego piekielnie dobrego opowiadania to polecamy wam tą książkę.

Książkę otrzymałyśmy z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przedsionek piekła
Przedsionek piekła
Tomasz Kaczmarek
7.4/10

Ameryka alternatywnego XIX wieku. Daj się porwać światu, w którym technologia, zamiast pełzać, pomknęła naprzód. Na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych znajduje się miasto Exmore - betonowa dżun...

Komentarze
Przedsionek piekła
Przedsionek piekła
Tomasz Kaczmarek
7.4/10
Ameryka alternatywnego XIX wieku. Daj się porwać światu, w którym technologia, zamiast pełzać, pomknęła naprzód. Na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych znajduje się miasto Exmore - betonowa dżun...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Mamy rządy i państwa, które ulegają złudzeniu posiadania władzy. Rzeczywistymi formami dominującymi są jednak generatory mocy przerobu informacji. Ogromne fabryki wiedzy. Sieci oplatające cały św...

@Orestea @Orestea

Andrew Milton to staruszek, który spędza życie w zakładzie psychiatrycznym dla najniebezpieczniejszych skazańców. Jego najgorszym przewinieniem były bezprawne eksperymenty na ludziach, które zakończy...

@izka91201 @izka91201

Pozostałe recenzje @sistersasbooks

Wildfire
Słodki romans

✍Hejka kochani ❤️ Wiemy, że są wśród nas osoby, które nie mogły (tak jak i my) doczekać się tej cudownej pory roku jaką jest JESIEŃ 🍂 Rozpoczęła się ona parę dni temu, a...

Recenzja książki Wildfire
Agrest: Zimowy bezsen
Elo Elo

Hej, hej ! Upał za oknem doskwiera dzisiaj bardzo, a my przychodzimy do was z propozycją, która was leciutko ochłodzi. Dzisiaj co nieco dla trochę młodszych czytelników....

Recenzja książki Agrest: Zimowy bezsen

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz