Upiór z sąsiedztwa recenzja

Lubie książki dla młodzieży i wcale się tego nie wstydzę.Pisałam Wam już kiedyś, że czytuje wszystko, co jest dla mojej córki;)

Pierwsza część serii dla nastolatek "Monster High" przypadła nam obu do gustu dlatego z niecierpliwością czekałyśmy na wydanie kolejnej książki o perypetiach uczniów liceum Merston High. No i doczekałyśmy się :)
"Upiór z sąsiedztwa" opowiada o losach bohaterów po numerze jaki Frankie wywinęła na balu - Ci , którzy przeczytali wiedzą o co chodzi , a tym , którzy jeszcze nie czytali nie zamierzam psuć przyjemności z czytania zdradzając praktycznie zakończenie pierwszego tomu :)
Wydawałoby się, że naszym RAD-owcom odechciało się już rewolucji i przekonywania normalsów do tego, że są jednak normalni. Nic bardziej mylnego moi drodzy - rewolucja trwa!
Tym razem autorka postanowiła przybliżyć nam bliżej postać Cleo, egipskiej księżniczki , która do tej pory niepodzielnie królowała w środowisku RAD-owców. Powiem szczerze - nie poznajemy jej raczej od tej dobrej strony, ale tego jaka jest Cleo można było domyślić się już podczas czytanie pierwszego tomu serii ;). Cleo staje się również jedną z narratorek, co jak dla mnie jest świetnym pomysłem, bo dzięki temu autorka może lepiej pokazać jej uczucia. Kolejnym z RAD-owców, o którym możemy dowiedzieć się więcej jest niewidzialny chłopiec Billy, który w pierwszej części został ledwie wspomniany.

Nowym elementem w książce są SMSy wysyłane przez i do naszych bohaterów. Dość ciekawa koncepcja i jakby nie było bliska naszym nastolatkom :) - podejrzewam, że gdyby książki dostępne były SMSowo odsetek czytających nastolatków zwiększyłby się zdecydowanie :)
Wracając jednak do książki - podoba mi się, że autorka ma pomysł na książkę i go realizuje. Kto jest rodzicem nastolatka , lub kto pamięta jeszcze czasy kiedy nastolatkiem był powinien zdawać sobie sprawę z tego, że ich głowy pełne są niekonwencjonalnych i niejednokrotnie szalonych pomysłów. I takie właśnie pomysły realizują nasi RAD-owcy, co autorka w bardzo fajny , niejednokrotnie zabawny sposób opisuje. Jaki już pisałam wcześniej czegoś takiego jeszcze nie było i choćby dlatego warto "Upiora z sąsiedztwa" przeczytać. Co ważne (pisałam o tym już wcześniej) jest to książka, którą bez obaw można podsunąć swojej córce.
Źródło recenzji http://moniczyta.blogspot.com/2011/09/rewolucja-trwa-czyli-monster-high-upior.html