Cinder recenzja

Robo-Kopciuszek

Autor: @Leanika ·3 minuty
2013-03-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kto z nas nie słyszał historii, o Kopciuszku? Dziewczyna, poniewierana przez macochę i
przyrodnie siostry, musi nosić się w łachmanach, sprzątać i gotować, za troje. Inne życie dla niej nie istnieje. Wszystko zmienia bal, na którym książe szuka żony. Zapewne doskonale pamiętacie perypetie, związane z matką chrzestną dziewczyny, dyniową karocą, czy też szklanym pantofelkiem. Magia, o ograniczeniu czasowym. Jaki to ma związek z omawianą dzisiaj książką, zapytacie? Otóż, dość istotny. No bo, jak wszystko potoczyłoby się, gdyby Kopciuszek był... cyborgiem? Takie właśnie pytanie postawiła sobie Marissa Meyer, a o to co z tego wynikło.


Za sprawą autorki odbywamy podróż w odległą przyszłość, do Nowego Pekinu, opanowanego przez plagę tajemniczej, śmiertelnej choroby. Na domiar złego, nie ma na nią żadnego lekarstwa, ani szczepionki. Główną bohaterką jest, jak już wspomniałam, cyborg. Na imię jej Cinder, co nasuwa słuszne skojarzenie
z kopciuszkiem. Poza tym pomimo nastoletniego wieku jest mechanikiem i to najlepszym w mieście. Z racji tego, iż nie jest człowiekiem w stu procentach, jest skazana na ciągłe docinki mieszkańców Nowego Pekinu. Jest wręcz osobą drugiej kategorii. Wszystko zmienia się, gdy na targu, przy którym dziewczyna ma swój sklep, zjawia się książę Kai. Prosi ją o naprawienie androida. Te spotkanie odmieni życie ich obojga, ale czy na lepsze, czy też wręcz przeciwnie? Jaką rolę mają do odegrania
w wojnie, szykującej się pomiędzy mieszkańcami ziemi, a rasą, żyjącą na skolonizowanym już od dawna księżycu? Czy skrywane od lat tajemnice zrujnują wszystko, zanim zdąży się w ogóle rozpocząć?

Jeżeli chcecie poznać odpowiedz na powyższe pytania, zachęcam do zapoznania się z tą
powieścią, bo zdecydowanie jest tego warta. Wciągnęła mnie na dobre kilka godzin. Przeczytałam ją praktycznie za jednym zamachem, korzystając ze szkolnego dyżuru. Nie zabierajcie się za "Cinder", jeżeli nie macie wystarczającej ilości wolnego czasu, bo od tej książki naprawdę ciężko się oderwać. Nie natkniemy się w niej na rozwleczone opisy, akcja mnie do przodu, a my razem z nią.


W przypadku fantastyki, ciężko trafić na coś oryginalnego. Cały czas szukam, ale natrafiam na powielone po raz setny schematy. W tym przypadku jest inaczej. Ta powieść jest jak powiew świeżości. Oparta jest co prawda, na "Kopciuszku", ale nie traci przez to na oryginalności, wręcz przeciwnie. Poza tym, kto z nas nie uśmiechnie się, z nostalgią, natrafiając na znane z baśni motywy, przywodzące na myśl dzieciństwo?

Jeśli chodzi o samą postać głównej bohaterki, to jestem bardzo mile zaskoczona. Chociaż teoretycznie jest odpowiednikiem Kopciuszka, to stanowi wręcz przeciwieństwo tej postaci. Cinder nie należy do marzycielek, twardo stąpa po ziemi i podchodzi do wszystkiego rozsądnie. Podziw wzbudza jej olbrzymia odwaga, a także wyjątkowy spryt. Nie sposób się nudzić, przy tak wyrazistym charakterze głównej bohaterki powieści. Jest jednak coś, co łączy ją z jej z pierwowzorem. Tragiczne losy wzbudzają współczucie, nawet jeśli ona sama nie dąży do tego.

Narracja poprowadzona jest w trzeciej osobie, z perspektywy Cinder. To pomaga czytelnikowi łatwiej zrozumieć, co kieruje dziewczyną, co czuje i dlaczego postępuje tak, a nie inaczej. Autorka pisze w sposób lekki, czyta się szybko, z wielkim zaangażowaniem.

Zazwyczaj nie lubię przerabiania moich ukochanych baśni z dzieciństwa, ale w takiej formie, zdecydowanie nie mam nic przeciwko. Pani Meyer oczarowała mnie światem, który stworzyła w miejscu tak oryginalnym jak Chiny. Nie musimy po raz kolejny przedzierać się przez historię snutą w USA. Za to duży plus. Sama powieść jest poprowadzona naprawdę świetnie i na pewno nie żałuje zapoznania się z nią. Autorka zaliczyła bardzo udany debiut. Polecam z czystym sumieniem.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cinder
7 wydań
Cinder
Marissa Meyer
8.7/10
Cykl: Saga Księżycowa [Marissa Meyer], tom 1

Ludzie i androidy wypełniają hałaśliwe ulice Nowego Pekinu. Śmiertelna plaga pustoszy populację. Z przestrzeni obserwują ich bezlitośni księżycowi ludzie, czekając by wykonać ruch. Nikt nie wie, że Zi...

Komentarze
Cinder
7 wydań
Cinder
Marissa Meyer
8.7/10
Cykl: Saga Księżycowa [Marissa Meyer], tom 1
Ludzie i androidy wypełniają hałaśliwe ulice Nowego Pekinu. Śmiertelna plaga pustoszy populację. Z przestrzeni obserwują ich bezlitośni księżycowi ludzie, czekając by wykonać ruch. Nikt nie wie, że Zi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Q: Jesteście gotowi na reteling Kopciuszka w zupełnie innej odsłonie? „Zgodnie z przepisami sama Cinder należała do Adri. Nie miała żadnych praw, żadnej własności. Była tylko cyborgiem”. Cinder nie...

AN
@anitka170

Znacie autorkę Marissę Meyer? Nadszedł czas sięgnąć po kolejną książkę, która czekała latami na przeczytanie, a zostałam skuszona nowym, pięknym wydaniem tej książki, które z przyjemnością zami...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Pozostałe recenzje @Leanika

Czas zabijania
Czas zabijania

"Gwałt" jest jednym z tych słów, na którego brzmienie większość społeczeństwa wzdryga się, wyraźnie zniesmaczona i szybko próbuje zmienić temat. Kobiety, które to przeży...

Recenzja książki Czas zabijania
Światła września
Światła Września

Carlos Ruiz Zafon jest pisarzem znanym głównie za sprawą "Cienia wiatru", który uchodzi za jego najlepszą powieść. Tej książki jednak nie czytałam, ponieważ nie chce pat...

Recenzja książki Światła września

Nowe recenzje

W głąb
W głąb
@kamilawalota:

Uwielbiam powieści spod pióra Katarzyny Bondy. "W głąb" to już 5 tom serii kryminalnej z detektywem Jakubem Sobieskim....

Recenzja książki W głąb
Hotel w Zakopanem
Pościg za bogactwem
@zanetagutow...:

Duet pisarki Pani Marii Ulatowskiej i Pana Jacka Skowrońskiego poznałam w tym roku czytając powieść "Tajemnica Florenty...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
Nie do wygrania
Nie do wygrania
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili zdałem sobie sprawę, że prąd, który miał mnie ponieść, tak naprawdę mnie porwał. I że nie posiadałem n...

Recenzja książki Nie do wygrania