Europia to utopijne państwo powstałe na gruncie ideałów Unii Europejskiej. Rządzi się prawami Rotacji, co trzy lata mieszkańcy kontynentu przenoszą się do innego Palatynatu. Związkami uczuciowymi rządzi Reguła Par - na zawsze można związać się ze swoim wybrankiem dopiero gdy osiągnie się wiek 35 lat. Wyniszczone nuklearną wojną USA i Bliski Wschód praktycznie zniesiono z powierzchni Ziemi, a przywódcom Europii marzy się podbój kosmosu. Brzmi dziwnie? To właśnie w skrócie realia świata przedstawionego przez Katie Khan w jej debiutanckiej powieści "Zatrzymać gwiazdy".
W tym wszystkim spotykamy parę głównych bohaterów - Carys i Maxa. Ona przywiązana do tradycyjnych wartości, spędzająca całe dzieciństwo w jednym miejscu, co kłóci się z zasadami Rotacji. On pochodzi z jednej z rodzin najbardziej zaangażowanych w tworzenie reguł nowej Europii. Ich trwały związek z pozoru nie może się udać, jednak obydwoje mają zamiar zmierzyć się ze swoimi uczuciami i spróbować żyć po swojemu. Nie wszystkim się to jednak spodoba, dlatego koniec końców, Carys i Max lądują na śmiertelnie niebezpiecznej misji kosmicznej, której celem jest znalezienie drogi przez pas asteroid, które otoczyły kulę ziemską. Podczas tego lotu dochodzi jednak do wypadku - naszej dwójce zostaje powietrza na półtorej godziny życia - co zrobią z czasem, jaki im pozostał? Czy otrzymają swoją szansę na miłość? A może niczym Romeo i Julia zakończą życie tragicznie w imię swoich ideałów?
Powieść Katie Khan uznałam sądząc po okładce za młodzieżówkę. Nic bardziej mylnego - to książka dla osób w każdym wieku. Mimo prostego języka, którym jest napisana, akcja zarówno potrafi trzymać w napięciu, jak i wzruszyć czytelnika. Jest to moim zdaniem, bardzo dobry debiut. Pod koniec autorka kilkakrotnie zaskoczyła mnie zwrotami akcji. Podobały mi się rozwiązania techniczne ze świata przyszłości, chociaż niekoniecznie chciałabym, aby były w użyciu na co dzień ;) Ta książka ma w sobie coś, co wyróżnia ją na tle innych i pozwala zapamiętać ją na dłużej. Polecam :)