"A potem Romeo Costą wtargnął do mojego życia niczym tajfun i zerwał mi różowe okulary.
Pokazał mi mrok.
Pokazał mi siłę.
A co najważniejsze, przekazał mi najokrutniejszą lekcję ze wszystkich - że w każdej bestii taki piękno,. każda róża ma kolce, a każda historia miłosna może rozkwitnąć, nawet jeśli wyrosła na gruncie nienawiści".
Dallas Townsed miała wygodne życie, pozbawione większych trosk, lubiła zjeść, miała zaplanowaną przyszłość u boku wieloletniego przyjaciela... Wszystko runęło, kiedy spotkała Romea. Ich pocałunek, potem niespodziewane zaręczyny, ślub.... Ale wszystko to nie było dziełem przypadku. Romeo doskonale wiedział co robi. Kierowała nim chęć zemsty na Madisonie, byłego narzeczonego Dallas. W wyniku całej zaistniałej sytuacji nasza bohaterka została upokorzona przez mężczyznę i postanowiła się zemścić... W tej wersji "Romea i Julii", nasza Julia-Dallas nie jest cnotliwą i pokorną dziewczyną, godzącą się na to, co zaserwuje jej los, a o tym przekona się jej znienawidzony mąż... A Romeo? Złe doświadczenia ukształtowały jego zimne oblicze, jednak może to właśnie Dallas sprawi, że jego lodowate serce skruszeje...?
My Dark Romeo" przyciąga okładką, po której ciężko się zorientować, że mamy tu do czynienia z erotykiem! Ale nie tylko pikantne sceny przewodzą całej fabule. Stajemy się świadkiem rozwijającej się relacji bohaterów z fajnie wyeksponowanym motywem hate-love. Klimat Romea i Julii, zostaję tu utrzymany poprzez nienawiści dwóch zwaśnionych rodzin. Jednak nasi bohaterowie tak naprawdę bardzo odbiegają od pierwotypów Romea i Julii. I to w sposób wręcz groteskowy. Ich dialogi, przepychanki słowne czy zachowania zarażają śmiechem. Podobnie jak narracja, która w tym przypadku jest dwutorowa (z perspektywy Romea i Dallas). Umiejętne operowanie słowem, w którym autorki zaserwowały nam sporą dawkę sarkazmu i ironii, fajnie komponowały się z dynamicznie rozwijająca się akcją. A wszystko to sprawiało, że książka czytało się naprawdę szybko i dosyć przyjemnie.
Na szczęście pikanteria niektórych scen nie była zbyt bardzo wulgarna i przesadzona. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani. I co zasługuje na duży plus, drugoplanowe postacie grały to ważne role, które nie zostały umniejszone w świetle wydarzeń i relacji głównych bohaterów. Autorkom udało się stworzyć fajny klimat, i pomimo pewnej przewidywalności, zagwarantowały nam sporą dawkę emocji i wrażeń. Książka pobudzała wyobraźnię, a dzięki barwnym postaciom wydarzenia opisane w niej nabierały charakteru rozpędu. I o ile Dallas, czasem irytowała, to nie sposób jej nie polubić, w przeciwieństwie do Romea, który na początku był takim typowym bad boyem, a z czasem pod wpływem uroku swojej żony zaczął się zmieniać. Książka przeznaczona dla czytelnika pełnoletniego. Ta niezbyt wymagająca lektura sprawi, że przyjemnie spędzicie czas, będziecie mogli się nie tylko pośmiać ale też wzruszyć. Plusem są również ładne zdobienia stron. Myślę, że jeśli lubicie takie pikantne romanse z wątkiem hate-love oraz z dosyć nietuzinkowym wykorzystaniem motywu Romea i Julii, to bardzo wam polecam!'