Rowerem przez Chiny, Wietnam i Kambodżę recenzja

Rowerem, rowerem...w podróży...

Autor: @spirit ·2 minuty
2021-12-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedy wzięłam ją do rąk stwierdziłam, że nic nie dzieje się przypadkowo, dlatego też postanowiłam się w nią zagłębić bardziej zabierając do domu...

Jeszcze zanim na dobre wczytałam się w rowerową przygodę pana Maciąga po Chinach, Wietnamie i Kambodży czułam skrycie, że książka którą ogarnę zapewne w jeden dzień, pozostawi we mnie poczucie niedosytu; chociażby spowodowanego przez jej skromne gabaryty... ( Dodatkowo jest bardzo dużo; trzeba zaznaczyć interesujących zdjęć, co dodatkowo sprawia, że treści do czytania jeszcze mniej - Niestety, coś za coś)

Po części sprawdziły się moje przeczucia, bo rzeczywiście zaliczyłam ją w dwie godziny i ogólnie rzecz biorąc zabrakło mi pożądanego dreszczyku nieprzewidywalnej przygody i nutki adrenaliny...
Oj, było to wszystko, ale na pewno nie w takim stopniu, żebym zaczęła obgryzać paznokcie i żałować, że znajduję się w tej chwili w swoim pokoju,a nie doświadczam czegoś nowego...

To były moje pierwsze skojarzenia i mogłabym mieć jakieś pretensje, że nie zostałam wystarczająco zaciekawiona i zabrana w świat przygody, gdyby nie jeden najważniejszy fakt: Nie o to autorowi książki chodziło!
On w zupełnie inny sposób podziałał na mnie i oczywiście, był to ten lepszy sposób, bo wewnętrzny i psychiczny ;)

Robb już na wstępie zaznaczył, że będzie to opowieść człowieka, który chce poradzić sobie ze złamanym sercem i odnaleźć siebie w zagubieniu i bezsilności jaka dotknęła go po zdradzie najbliższej mu kobiety...

"W życiu nie ma zasad. Nawet najdrobniejszych. Nie można polegać na niczym i na nikim. Ani na ludziach których kochamy, ani na samych sobie..."

Z takim oto podejściem do życia, pogubiony i załamany wsiadł na rower i wyruszył w podwójną podróż. Jedna ważniejsza pewnie od drugiej, bo pozwoliła mu "wypocić" całe nagromadzone cierpienie, nabrać dystansu do otoczenia, ale przede wszystkim znaleźć wewnętrzny spokój... Targały nim skrajne myśli, emocje i uczucia... To dało się z nim przeżywać bardzo mocno...

Jeśli ktokolwiek był w podobnej sytuacji jak Robb, to powinien wziąć z niego przykład, żeby wyciągnąć też takie wnioski, jakie zaprezentował nam on sam już na końcu swojego pamiętnika... Mnie wbiły w fotel i wzruszyły.
Strasznie to mądry facet (nie tylko dlatego, że lubi Pink Floyd :D) , ale też swoim przykładem, dodaje otuchy takim pogubionym osobom skopanym przez życie, pokazując prawdę:
Co Cię nie zabije, to tylko wzmocni :)

Jego wzmocniło...
Niech mu się układa :)

Ponoć pies to najlepszy przyjaciel człowieka... Jak się okazuje, rower też może nim być ;)

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rowerem przez Chiny, Wietnam i Kambodżę
2 wydania
Rowerem przez Chiny, Wietnam i Kambodżę
Robert "Robb" Maciąg
6.9/10

Za opisaną w tej książce podróż rowerem do Chin i Azji Południowo-Wschodniej autor otrzymał nagrodę Traveler przyznawaną przez National Gerographic. Robert Maciąg rozpoczął swoją samotną wyprawę w lut...

Komentarze
Rowerem przez Chiny, Wietnam i Kambodżę
2 wydania
Rowerem przez Chiny, Wietnam i Kambodżę
Robert "Robb" Maciąg
6.9/10
Za opisaną w tej książce podróż rowerem do Chin i Azji Południowo-Wschodniej autor otrzymał nagrodę Traveler przyznawaną przez National Gerographic. Robert Maciąg rozpoczął swoją samotną wyprawę w lut...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @spirit

Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Małoletni bez opieki. Niespełnione pragnienia.

"Dla wszystkich, którzy cierpią. Wiecie, że to o was mowa" Przyjacielu... Nie będzie to żadnym nadużyciem, że się do Ciebie tak zwrócę, chociaż przecież to słowo znaczy...

Recenzja książki Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Mamy trupa i co dalej
Śmierć? Nie ma się czego bać...

W idealnym czasie trafiła mi się ta książka. Jesień sama w sobie kojarzy się z przemijaniem, a koniec października i cały listopad nagminnie przypominają nam o tym, że ż...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka