Porucznicy 1939 recenzja

Rzut oka na kampanię wrześniową z perspektywy żołnierzy trzech armii

Autor: @funcia ·3 minuty
2011-09-29
Skomentuj
1 Polubienie
Tematyka II wojny światowej to nie dla mnie zwykłam mówić każdemu kto proponował mi książkę o tej tematyce. Tego trzymałam się wiele wiele lat omijając szerokim łukiem wszelkiego rodzaju lektury dotyczące tejże tematyki. Wiadomo - w szkole trzeba było, ale wtedy czytało się to co trzeba było przeczytać a nie koniecznie to co się nam podobało :)
Co mnie nakłoniło do przeczytanie "Poruczników 1939" Tomasza Stężały? Sama nie wiem. Być może dorosłam w końcu do tematu? Może zachęta męża? Nie mam pojęcia! Ważne, że po książkę sięgnęłam i nie żałuję , bo to lektura naprawdę przednia.
"Porucznicy" to opowieść o przeplatających się losach oficerów trzech walczących armii (polskiej , radzieckiej i niemieckiej). Opowieść o wojnie, ale i o miłości , oddaniu krajowi oraz rozterkach młodych ludzi rzuconych na front.Książka pana Stężały to przykład tego, że dobry pisarz potrafi przemycić historię nawet tym najbardziej opornym na tę wiedzę. Dzieje bohaterów przeplatają się z faktami historycznymi oraz różnymi ciekawostkami, które autor zgrabnie wplótł w fabułę.
Bohaterów opowieści poznajemy w momencie kiedy trzy państwa szykują się do wojny.Wszystkie te przygotowania oraz obawy powszechne dla tego okresu poznajemy przez pryzmat losów tytułowych poruczników oraz ich najbliższych. Z dnia na dzień ich, można by rzec nawet sielskie życie zaczynają niszczyć pogłoski o wojnie. Wkrótce nie da się zachować nawet pozorów sielanki - dotychczasowe życie (zwłaszcza rodzin polskich żołnierzy) zostaje brutalnie przerwane przez krwawą wojnę.
"Porucznicy" to nie tylko opowieść o okrucieństwie wojny, to przede wszystkim opowieść o ludziach i o tym jak bardzo rzeczywistość wojenna zmienia psychikę człowieka. Młodzi ludzie - czasami prawie chłopcy - z miękkich, wrażliwych niejednokrotnie mężczyzn stają się twardymi, z czasem uodpornionymi na śmierć wroga żołnierzami. Żołnierze z najbliższego otoczenia stają się dla nich rodziną i najczęściej ich bezpieczeństwo jest dla naszego bohatera ważniejsze niż zadbanie o własny los.
Tym co jeszcze tak bardzo ujęło mnie w książce jest fakt, że nie umiem opowiedzieć się za jedna stroną konfliktu (chodzi mi oczywiście o bohaterów, a nie strony konfliktu). O ile w stosunku do Edwina wyrobiłam sobie bardzo szybko zdanie i raczej nie darzę go sympatią to w stosunku do niemieckich oficerów nie potrafię powiedzieć tego samego. Wiadomo - Polaków darzymy sympatią od samego początku - w końcu to bohaterowie broniący ojczyzny przed najeźdźcą, a Niemcy teoretycznie powinni być źli, okrutni i w ogóle powinni być uosobieniem najgorszych ludzkich cech. U Stężały znajdujemy młodych mężczyzn, którzy chcąc nie chcąc musieli iść walczyć. Czy im się to podobało czy nie musieli zostawić dotychczasowe życie, świeżo poślubione żony, narzeczone i iść walczyć z demonizowanymi przez najwyższe dowództwo Polakami. Trudno znienawidzić żołnierzy, którzy w powieści pokazani są jako zwykli młodzi ludzie, którym wojna podobnie jak Polakom niszczy życie.
Ciekawa jestem kolejnych książek bowiem "Porucznicy 1939" to pierwsza książka z cyklu Trzy Armie.
Warto również wspomnieć o tym, że autor pisze poniekąd o losach własnej rodziny bowiem Bolesław Nieczuja - Ostrowski był jego dziadkiem.
Szkoda, że wcześniej nie spotkałam się z równie fascynującą książką mówiącą o czasach II wojny światowej. Mam wrażenie, że przez lata wiele ciekawych książek odrzuciłam przez upieranie się, że ta tematyka nie jest dla mnie. Książka Tomasza Stężały otwarła mi oczy i chyba zacznę częściej sięgać po tego typu literaturę. Tymczasem "Poruczników 1939" polecam wszystkim, którzy lubią dobrą literaturę.
Recenzja pochodzi z http://moniczyta.blogspot.com
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Porucznicy 1939
Porucznicy 1939
Tomasz Stężała
10/10
Cykl: Trzy Armie, tom 1

Wrzesień 1939. Zaczyna się II wojna światowa. Padają pierwsze strzały w bitwach Kampanii wrześniowej. Tomasz Stężała w swojej nowej powieści przedstawia splatające się losy polskich, niemieckich i ros...

Komentarze
Porucznicy 1939
Porucznicy 1939
Tomasz Stężała
10/10
Cykl: Trzy Armie, tom 1
Wrzesień 1939. Zaczyna się II wojna światowa. Padają pierwsze strzały w bitwach Kampanii wrześniowej. Tomasz Stężała w swojej nowej powieści przedstawia splatające się losy polskich, niemieckich i ros...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książki o tematyce wojennej. To do nich większość czytelników podchodzi z rezerwą, obawą, że dana pozycja wynudzi, zasypie gradem dat, dziwnych informacji, rodem z nudnej lekcji historii. Ja na przek...

@Mery111 @Mery111

Rozpoczynając czytanie książki „Porucznicy 1939” miałam nadzieję na dużą dawkę historii II Wojny Światowej okraszoną losami zwykłych ludzi. Nie pomyliłam się ani o cal. Książka ta rozpoczyna trylogię...

@KKKK @KKKK

Pozostałe recenzje @funcia

Strych Tesli
Fajna przygoda na strychu Tesli.

"Strych Tesli" to zdecydowanie nie jest książka jakich wiele. Ostatnimi czasy czytałam wiele młodzieżówek i wierzcie mi - ta wyróżnia się bardzo pozytywnie na tle innych....

Recenzja książki Strych Tesli
S.E.K.R.E.T.
Bez skrepowania, bez granic, bez wstydu...

Biorąc do ręki "S.E.K.R.E.T" miałam cicha nadzieję, że będzie to książka lepsza od przereklamowanego Greya. W zasadzie nie mogę napisać, że nie była, bo zaintrygowała mni...

Recenzja książki S.E.K.R.E.T.

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości